6.

145 2 0
                                    

Pov: Kamil

Trochę a nawet bardzo martwiłem się o Aurorę. Widać po niej, że jest źle.
-Jedziemy teraz odwieźć Aurorę?- spytał Piotrek.
-Nie, ona dzisiaj śpi u nas w hotelu- odpowiedziałem stanowczo.
-Musisz się trochę wyluzować- stwierdził Dawid.
-Za bardzo się martwię o Aurorę- odpowiedziałem a przyjaciele już dalej nie drążyli tematu. Gdy dojechaliśmy pod hotel wysiadłem, otworzyłem drzwi od strony Aury i wziąłem ją na ręce. Zaniosłem ją do naszego(mojego i reszty drużyny) pokoju i położyłem na swoim łóżku.
Zdjąłem jej marynarkę i powiesiłem na oparcie krzesła. Jak dziewczyna odwróciła się na brzuch zobaczyłem jakieś ślady na jej plecach. Koledzy z drużyny też to zobaczyli i razem podeszliśmy po cichu. Usiadłam na skraju łóżka i przyjrzałem się bliżej śladą. Zmarłem gdy odkryłem co to są za ślady. Były one w takim miejscu, że jedynie ktoś mógł je zrobić. W tedy zrozumiałem co od wielu lat ukrywa rodzina Williams.

Pov: Dawid

Po kolacji z drużyną i uwielbianą przez nas kuzynką Kamila pojechaliśmy do hotelu. Po drodze Aurora usnęła więc zabraliśmy ją do naszego pokoju. Właśnie przebierałem się w jakieś wygodne dresy gdy usłyszałem stłumione rozmowy.

-Myślicie o tym samym co ja?- spytał Piotrek.
-A na co wam to wygląda?- spytał Olek.
-Ślady po przypaleniu ale Aura nie mogło zrobić tego sama- mówił roztrzęsiony Kamil.
-Co się stało?- spytałem gdy wyszedłem z łazienki. Chłopacy nic nie powiedzieli więc podeszłem tam gdzie stał Kamil i zobaczyłem stare i świeże ślady przypaleń. Gdy to zobaczyłem zamurowało mnie. Ta z pozoru idealna rodzina skrywa mroczne tajemnice.

-Zobaczcie co ma na nadgarstkach- zwróciłem uwagę widząc jej blizny. I w tym przypadku też były świeże i stare, nie były równe, niektóre były długie a niektóre krótkie jakby Aurora podczas robienia ich miała jakieś wachania. Po Kamilu było widać, że to wszystko to dla niego za dużo bo ta z pozoru szczęśliwa dziewczyna była zniszczona do granic możliwości. Wszyscy wiedząc już co Aurora skrywa postanowiliśmy się z tą świadomością przespać.

Pov: Aurora

Wstałam gdy było jasno ale nie znajdowałam się w swoim pokoju tylko w jakimś pokoju hotelowym. Usiadłam na łóżku i rozejrzałam się po pokoju. Zobaczyłam drużynę Kamila szykującą się najprawdopodobniej na śniadanie.
Siedziałam chwilę i zastanawiałam się co ja robię tutaj. Chwilę później podkradałam ciuchy Kamila z jego walizki. Zabrałam jego koszulkę i bluzę bo było mi trochę zimno. Ogarnięta zeszłam na śniadanie gdzie tak jak myślałam zastałam polską reprezentację. Usiadłam obok Kamila i zaczęłam jeść to co sobie wzięłam.

-Czy ty masz moją bluzę?- spytał.
-Domyśl się- odpowiedziałam i dalej jadłam. Gdy zjadłam Kamila i jego drużyny już nie było bo byli na treningu więc ja postanowiłam wrócić do mieszkania w, którym niegdyś mieszkaliśmy w trójkę. Będąc w mieszkaniu dostałam wiadomość od Filipa.

Uśmiechałam się sama do siebie do końca dnia w, którym zrobiłam jeszcze próbę głosu i dowiedziałam się więcej rzeczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uśmiechałam się sama do siebie do końca dnia w, którym zrobiłam jeszcze próbę głosu i dowiedziałam się więcej rzeczy. O 19 byłam już w samolocie do Polski. Napisałam Tony'emu, że w tym tygodniu nie będzie mnie w szkole i żeby się nie martwił. Będąc już w Polsce spotkałam Filipa i pojechaliśmy do domu Pawła gdzie miała być zbiórka. W tym przypadku przyjaciele Filipa też mnie uwielbiają. Dzisiaj koncert był w Warszawie. Pojechaliśmy na miejsce koncertu. Od momentu rozpoczęcia koncertu już trochę czasu minęło a ja właśnie miałam mieć jak to nazwał Paweł "wielkie wejście".
W tym fragmencie wszyscy mówią po polsku

-A teraz zapraszamy na scenę fantastyczną kuzynkę Filipa!- zapowiedział mnie Neon a ja weszłam na scenę. Byłam kojarzona przez ludzi bo czasem występowałam na festiwalach muzycznych na całym świecie. Usłyszałam pisk radości wielu osób.
-Hej!- krzyknęłam i pomachałam fanom chłopaków. Kilka piosenek później zostałam poproszona przez jedną z ich fanek o zaśpiewanie czegoś. Chwilę zastanawiałam się co zaśpiewać ale finalnie wybrałam "Gossip" od Maneskina. Jakimś cudem Filip zadbał o to żebym mogła zagrać na gitarze elektrycznej.

Następnie chłopacy zaśpiewali "Squad", "Kontrowersja", "Jest nas już 100 tysięcy" i w końcu Filip zaśpiewał "Wracam". Pod koniec koncertu wykonał kopnięcie w powietrze i w tym samym momencie zaczęły jakby tryskać sztuczne ognie takie jak na koncertach Black Pink...

Rodzina Monet- dziewczyna inna niż wszystkie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz