5.kolacja

196 4 6
                                    

Na wf-ie dzisiaj mieliśmy mieć takie jakby zajęcia z skoczkami narciarskimi. Wszyscy myśleliśmy, że to będą amerykańscy skoczkowie a tu się proszę bardzo okazało, że to polscy. Całą klasą weszliśmy na sale i zajęliśmy miejsca. Gdy tylko zobaczyłam swojego kuzyna uśmiechnęłam się leciutko. Kilka minut później Dawid Kubacki zaczął opowiadać jak wyglądają treningi, potem Piotr Żyła opowiadał jak wyglądają zawody z ich perspektywy, mój kuzyn opowiadał o tym jak wygląda ich dieta a ich trener- Thomas opowiedział jak wygląda ich harmonogram treningów i zawodów. Byłam mega szczęśliwa do końca dnia w szkole. Po lekcjach dostałam Smsa od Kamila.

Pojechałam od razu do domu i przebrałam się w coś eleganckiego i wygodnego za razem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pojechałam od razu do domu i przebrałam się w coś eleganckiego i wygodnego za razem.

Pojechałam od razu do domu i przebrałam się w coś eleganckiego i wygodnego za razem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Równo o 17 pod dom podjechał Kamil i razem pojechaliśmy do restauracji.
W restauracji byli już Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Czekaliśmy jeszcze chwilę i byliśmy już wszyscy. Tak między nami to oni mnie uwielbiają.

Wszyscy już zamówiliśmy sobie dania i zaczęliśmy rozmawiać.
-Aurora, a ty czym się zajmujesz poza naprawianiem samochodów?- spytał Dawid.
-Gram na gitarze, dużo też tańczę więc czasami jeżdżę na zawody. Rzadko bo rzadko ale też strzelam z broni i jeżdżę na zawody a tak to to jakieś robótki ręczne- odpowiedziałam.
-W sumie to ile my się nie widzieliśmy w takim składzie?- spytał Aleksander.
-No chyba z 2 lata- odpowiedział Kamil.
-Czyli zamierzacie bawić się w wścibskie ciotki na każdym spotkaniu rodzinnym?- spytałam prześmiewczo widząc jak wymienili spojrzenia.
-Przecież od tego nas masz, a więc powiedz Auroro masz tam jakiegoś kawalera na oku?- spytał żartobliwie Piotr.
-Może tak, może nie- odpowiedziałam wymijająco.
-A jak Monet zareagował na to, że auto będzie później?- spytał Kamil.
-A szkoda gadać, potraktował mnie jak szmatę więc ja zaczęłam podrywać jego bliźniaka- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się chytrze.
-Istna diablica- stwierdził Kacper.
-Kamil, a może ty masz tam kogoś na oku?- spytałam przejmując pałeczkę wścibskiej ciotki.
-Być może- odpowiedział na co się zaśmiałam.
-Moje słowa, zaraz uczeń przerośnie mistrza- udałam, że ocieram łzę wzruszenia na co wszyscy się zaśmiali.

-Czyżby ktoś zrobił sobie nowy tatuaż?- zapytał Aleksander zerkając na mój nadgarstek.
-Tak, wczoraj byłam go zrobić razem z Tony'm- odpowiedziałam.
-To ten chłopak, który siedział dzisiaj obok ciebie?- spytał Dawid.
-Tak, to jest brat bliźniak Shane'a- powiedziałam na co mężczyźni zagwizdali tak jak mają to w zwyczaju chłopcy. Przewróciłam oczami. Mężczyźni zaśmiali się widząc to.
Spędziliśmy jeszcze kilka godzin na rozmowach a gdy kolacja się skończyła razem z Kamilem wyszłam przed restauracje.

-Kamil, mogę dzisiaj spać u ciebie?- spytałam.
-Nie wiem, ale chyba tak- odpowiedział.- A co się dzieje?- spytał a ja go po prostu przytuliłam.
-Mam już dość, rodzice wrócili i znowu to wszystko wraca. J-ja już nie daje rady- wyszeptałam prawie płacząc.
-Ej no, nie płacz wszystko się ułoży- powiedział i mnie mocno przytulił.
Będąc w jego uścisku zrobiłam się trochę senna. Podeszliśmy razem do auta gdzie czekali już Dawid i Piotr. Wsiedliśmy razem do samochodu. Kamil prowadził, ja siedziałam z przodu a pozostali usiedli z tyłu. Podczas drogi do hotelu usnęłam...

Rodzina Monet- dziewczyna inna niż wszystkie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz