Rozdział 4

278 31 32
                                    

____________________________________________

Uwaga! W tym rozdziale jest wspominany kontent o samookaleczeniu, myślach samobójczych i depresji!
____________________________________________

Z punktu widzenia Edgara...

W końcu weekend, zero pracy, zero wkurzające go szefa Griffa, zero Colette. Ah zapomniałem, jest moją współlokatorką, zmęczony i zdenerwowany powoli podniosłem się z łóżka patrząc na Collete która zrobiła spory bałagan i dużo hałasowała w pokoju, rozciągnąłem się, już ranek dopiero się zaczął ją już miałem dosyć było zbyt głośno przez Colette.

- Co ty znowu od samego rana robisz!? Wiesz która jest godzina? - powiedziałem podnosząc głos. Ta szalona kobieta przy swojej części pokoju robiła kilkanaście rzeczy na raz, lecz przykuła mnie jej ściana, miała na niej dużo zdjęć osób nad którymi ma obsesję, te zdjęcia były połączone sznurkami do karteczek z kim dana osoba była związana i kim była, gdzie mieszkała i wszystkie dane. Colette to naprawdę chora stalkerka, lecz mimo jej talentu nie odkryła mojego sekretu. Wstałem z łóżka, jedyną moją piżamą na ten czas były same czarne bokserki, uwielbiałem w Colette to że mogłem nawet nago chodzić po mieszkaniu ona by nie miała z tym problemu. Ziewnąłem podczas gdy podchodziłem do niej.

- Co to za ściana? - zapytałem przyglądając się zdjęciu jakiemuś kaktusowi, dziewczyna odpowiedziała szczerząc się podczas gdy patrzała w notatniku na pewien wpis pewnej osoby.

- Ściana Colette! - odpowiedziała.

- Chyba ściana psychopatki - mruknąłem pod nosem.

- A więc tak, wytłumaczę ci o co w niej chodzi. Śledzę ludzi którzy wpadną mi w oko, albo ludzi którzy podpisali mi się w notatniku. Spike to mój Bóg i zabiję wszystkich by spędzić z nim odrobinę czasu, Piper jest gorącą laską dużo osób do niej zarywa, lecz ja nie poddam się zdobędę jej serce albo będę jej najlepszą przyjaciółką, Janet jest jeszcze piękniejsza, Chester jest taki zabawny! Hihi! Dogadałabym się z nim! - zaczęła opowiadać Colette, gdy wspomniała o jakimś Chesterze wyłączyłem się i nie słuchałem jej jedyne co robiłem to patrzyłem na te wszystkie dane osób, nie chciałbym być w skórze tych osób gdy ta psychopatka znajdzie ich, jedyne co to współczułem im bo prędzej czy później ona ich znajdzie. Po chwili znowu zacząłem jej słuchać.

- ... Janet nosi miseczkę C! - dziewczyna zaczęła się ślinić do zdjęcia owej Janet, poczułem się niekomfortowo i obrzydzony, lecz jednocześnie zdziwiony skąd ona wie takie rzeczy.

- Okej stop.

- O bym zapomniała! Buster! Rudowłosy jest nawet przystojny - oznajmiła Colette, przeszedł mnie dreszcz, Buster to najlepszy przyjaciel z planu filmowego Fanga, grali razem różne role, patrzałem nerwowo na szczegółowy opis Bustera na karteczkach, bałem się że zaraz będzie temat Fanga, chciałem ominąć ten temat, wstydziłem się o tym rozmawiać. Lecz stało się, przyjaciółka dotarła do tematu Fanga, próbowałem nie słuchać lecz nie potrafiłem, zacisnąłem pięści i zęby nie chciałem o nim rozmawiać to był skomplikowany temat do rozmów...

- Gdyby tak połączyć fakty... Fang poszedł pewnie do Bibi wyciągnąć informacje na temat ciebie Edgarku - Colette zacisnęła pięści na mojej koszulce która leżała obok po czym z radości rzuciła nią we mnie, cóż najwyższa pora się ubrać, założyłem koszulkę na siebie, zakrywając moje blade chude ciało. Lecz bardzo przestraszyłem się gdy usłyszałem słowo "Bibi", nie sądziłem że znowu o niej usłyszę...

- Bibi?... O cholera, on za dużo teraz wie o mnie - złapałem się za głowę, bardzo się bałem i stresowałem jak ta sytuacja potoczy się dalej.

- Jest coś o czym nie wiem? - zapytała przyjaciółka.

"Zbliżyć Się Do Ciebie" (Fang x Edgar 16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz