- Wesołych świąt, mamusiu!
Głośny, dziecięcy głos oraz dźwięk bosych stóp uderzających o podłogę wyrwał młodą kobietę z letargu.
Chłopiec przylgnął do matki, która z czułością zmierzwiła mu włosy.
— Wesołych świąt, kochanie - powiedziała cicho. — Co ty na to, żeby obudzić tatusia? — zapytała. — Nie, nie w ten sposób — zaznaczyła szybko, widząc, że chłopiec już przygotowuje się do biegu.
Na twarzy jej syna pojawiło się zrozumienie.-—Zagrasz coś? — zapytał, a jego oczy niemal zabłysły z ekscytacji.
Kobieta zaśmiała się dźwięcznie widząc podekscytowanie syna.
— Tak. Chcesz posłuchać? — zapytała, chociaż przecież doskonale znała odpowiedź.
— Tak! — wykrzyknął w odpowiedzi rozradowany chłopiec i wskoczył na czarną kanapę, mającą już lata świetności dawno za sobą.
Kobieta usiadła na stołku, przerzuciła kartki w zeszycie z nutami i delikatnie dotknęła palcami klawiszy.
To, co teraz grała znacząco różniło się od tego czego najczęściej słuchał jej syn. Było o wiele poważniejsze, dłuższe, a co za tym idzie - trudniejsze. Mimo to chciała, a nawet, pragnęła w pełni ukazać synowi sztukę - jaką bez wątpienia stanowiła muzyka klasyczna.
Dziecko, otulone beżowym, puszystym kocem słuchało jak zahipnotyzowane, a jego palce, położone na kolanach, bezwiednie kopiowały ruchy matki. Była to umiejętności wypracowana przez nie do perfekcji. W wolnym czasie, będąc już w zaciszu swego pokoju chłopiec umilał sobie czas udając, że pod palcami ma klawisze pianina i uderzając w nie niczym pianista światowej klasy. Czynił tak tylko w samotność, bojąc się, że jego rodzicom owe śmiałe marzenia nie przypadłyby do gustu.
Teraz, siedząc na kanapie w przytulnym, acz małym salonie i, słuchając gry matki przyrzekł sobie jedną rzecz:
Nauczy się tak grać.
Będzie się uczył, nim osiągnie kres swych możliwości.
Niezależnie, jak wiele będzie musiał w tym celu zrobić.
Niezależnie od konsekwencji.
CZYTASZ
Fingers that made wonders {original story}
General Fiction❝ Jego szczupłe palce tańczyły po mlecznobiałych klawiszach w powolnym tańcu. Czarne, niesforne włosy okalały oczy niczym aureola. Rzewna melodia rozpłynęła się po pomieszczeniu - zupełnie jak lód poczas niezwykle upalnej pogody ❞. Fingers that mad...