Rozdział 4- Rozmowa

16 2 3
                                    

Mitsuya pov:

Gdy złapałem dziewczynę za nadgarstek a ta wyrwała mi się natychmiast i mnie spoliczkowała. Moja głowa poleciała na bok i na chwile mnie przyćmiło. Dziewczyna ma naprawdę mocny cios. Nim się obejrzałem zobaczyłem Shizume zbiegającą ze schodów. Nie odezwała się ani słowem tylko pociągnęła mnie za sobą.

W momencie kiedy wyszliśmy na zewnątrz jedyne co zdążyliśmy zauważyć to odjeżdżający motor na którym siedziała dziewczyna.

Darire pov:

Po wyjściu ze szkoły czekał już na mnie Hanma. Chłopak skrzywił się na mój widok , ale nic nie powiedział tylko podał mi kask i odjechał.

- Jak ci idzie z tym całym Mikey'm ?-zapytał chłopak.

- Nie wiem. Chyba zjebałam po całości. Teoretycznie dotarłam do niego ale on i reszta kapitanów wiedzą ,że jestem z Valhalli.-odpowiedziałam

-To lepiej to odkręć jeżeli chcesz pozbyć się swojego długu-powiedział chłopak i oboje milczeliśmy do końca drogi.

Gdy wreszcie dojechaliśmy do starego salonu gier zwanego potocznie naszą siedzibą, oddałam Hanmie kask i weszliśmy do środka. Gdy weszliśmy do środka wszyscy umilkli i zrobili nam przejście. Hanma jak zawsze wszedł na stary kontener i zaczął przedstawiać ten sam plan co kilka dni temu przedstawił nam Kisaki. Ja stanęłam obok Kazutory , którego widok mnie zdziwił ponieważ chłopak rzadko przychodzi na spotkania. Zatraciłam się w myślach i nawet nie zauważyłam ,że spotkanie dobiegło końca. Spojrzałam na godzinę , która wskazywała 10:20. Nie chciałam iść już do szkoły więc razem z Kazutorą stwierdziliśmy , że trochę się powłóczymy po mieście. Dużo rozmawialiśmy podczas drogi i się śmialiśmy. Był to jeden z lepszych dni spędzonych z chłopakiem. Po jakimś czasie znów zaczęłam się źle czuć. Chłopak szybko to zauważył i mimo moich zapewnień że wszystko w porządku stwierdził , ze idziemy do mojego mieszkania. Rozstaliśmy się pod moim blokiem i udałam się do mieszkania. Otworzyłam drzwi i od razu położyłam się do łóżka. Nawet nie wiedziałam kiedy usnęłam.

Obudziło mnie walenie w drzwi. Wstałam i je otworzyłam a w progu drzwi stała Shizuma.

-CZY TY ZWARIOWAŁAŚ WIESZ JAK SIĘ MARTWIŁAM. NIE MÓWIĄC JUŻ O TYM ,ŻE POJECHAŁAŚ Z HANMĄ TO JESZCZE NIE DAJESZ ZNAKU ŻYCIA.-wykrzyczała dziewczyna z pretensją.

- Tak wiem przepraszam , ale jak zaraz wróciłam to poszłam spać. Poza tym był ze mną Kazutora więc miał mnie kto niańczyć.-odpowiedziałam. Dziewczyna weszła do mieszkania a ja zamknęłam za nią drzwi. Rozsiadłyśmy się na kanapie. Shizuma na mnie spojrzała i mnie przytuliła.

-Nie rób tak więcej, martwiłam się.-powiedziała. Przytaknęłam i razem z dziewczyną włączyłyśmy jakiś serial. Oglądałyśmy jakąś K-drame , którą wybrała dziewczyna bo jak to ona stwierdziła należy jej się po tym co zrobiłam.

-Mitsuya się martwił o ciebie-zaczęła Shizume. Spojrzałam na nią ,a ona kontynuowała- po tym jak wybiegłaś chciał za tobą jechać , ale powiedziałam mu , że raczej nie będziesz z tego pomysłu zadowolona. Gdy wracaliśmy razem z Drakenem on też stwierdził , że to twoja sprawa z kim się zadajesz. Dzisiaj podobno rozmawiał o tym z Manjiro i on powiedział , że nie powinniśmy ingerować w to co robisz.- powiedziała dziewczyna. Spojrzałam na nią i przytaknęłam. Dzięki bogu , że za mną nie pojechał. Już sobie wyobrażam co zrobił by Hanma gdyby Toman dowiedziało się gdzie Valhalla ma siedzibę.

Po obejrzeniu pierwszego odcinka dziewczyna stwierdziła , że jej się nie podoba i zaczęłyśmy rozmawiać o głupotach.

-Jak jest z tym całym twoim Drakenem?-zapytałam. Dziewczyna jest z nim od prawie miesiąca a jeszcze nie słyszałam , żeby do czegoś poważniejszego doszło między nimi- No nie wiem całowaliście się już czy coś?

-No właśnie nie. Jak spędzam z nim wolny czas to raczej jest też z nami Manjiro , więc nie za bardzo. Szczerze chciała bym , żeby ten mały gnom sobie kogoś znalazł. Cały czas siedzi z nami i nawet na chwile nie odchodzi. I jak ja mam niby coś lepszego robić z Drakenem jak on cały czas koło nas jest.-powiedziała dziewczyna. Widziałam jej frustracje. Sama bym nie była zadowolona gdyby mi się taki przypadek trafił- Gdyby nie to , że ty i on jesteście z przeciwnych gangów to bym próbowała was spiknąć no ale cóż raczej nie wyjdzie.

-A tak w ogóle to masz z kim iść na ten festiwal? Bo jak nie to ja pójdę z tobą.-zapytała Shizuma.

- Teoretycznie nie bo Kazutora nie chce za bardzo iść. A ty nie idziesz przypadkiem z tym twoim kochasiem?-odpowiedziałam.

- Nie bo wyobraź sobie , że chłopcy wynaleźli sobie jakiegoś chłopaka Takemichiego i idą z nim na festiwal. Oczywiście zaproponowali mi , żebym z nimi poszła , ale ja nie chce iść bo znowu nie będę sobie mogła sobie z nim pogadać-powiedziała. Po tym wszystkim dziewczyna stwierdziła , że zostaje u mnie na noc.

Następnego dnia czułam się zdecydowanie lepiej. Razem z dziewczyną rano się pomalowałyśmy przy muzyce , ogarnęłyśmy i wyszłyśmy do szkoły. Po drodze weszłyśmy jeszcze do sklepu i kupiłyśmy sobie śniadanie. W sensie jeżeli można nazwać śniadaniem energetyka, onigiri i w moim przypadku papierosy. Gdy szłyśmy do szkoły mignął mi gdzieś Kazutora , ale nie zwróciłam jakieś wielkiej uwagi na niego.

Przed szkołą zobaczyłyśmy pierwszoklasistów wyjeżdżających na jakąś wycieczkę, a kawałek dalej stał Mitsuya razem z niebieskowłosym chłopakiem. Weszłyśmy do szkoły i udałyśmy się do klasy. Zdążyłyśmy równo z dzwonkiem. Na początku miałyśmy japoński, który i tak moim zdaniem nie był potrzebny bo przecież umiem mówić po japońsku. Na szczęście lekcja szybko się skończyła i razem z dziewczyną udałyśmy się na przerwę. Rozmawiałyśmy o festiwalu gdy w pewnym momencie zauważyłam Mitsuye. Przeprosiłam dziewczynę i udałam się do chłopaka.

Polsat moi drodzy. Przepraszam za roczną przerwę , ale miałam dużo nauki. Postaram teraz się pisać trochę więcej, ale nie obiecuje , że będzie tego dużo. Tym razem krótki rozdział , ale musiałam poprawić wcześniejsze rozdziały co było nie małym wyzwaniem z powodu cringu.

Słowa:1012

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Quedemos otra vez•••Tokyo RevengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz