Hailie Monet sama nad wszystkimi

Roździał 3 - Lotnisko-Łatwo

Dobra jestem w drodze na lotnisko no dobra ale gdzie tu polecieć tak aby mnie nie znaleźli hiszpania? Nie tam mieszka ta dziunia od Dylana. Gdzie by się tu przeprowadzić z pensylwani może Niemcy? Nie zbyt oczywiste. Wiem! Polska będzie idealnym wiejscem tam w ogóle nie będą mnie szukać najpewniej pierwsze co to do Angli zajrzą a później rosną Niemcy Francja hiszpania i takie tam znane państwa ale do Polski? Niema szans. no dobra ale ja mam jeszcze jeden punkt przy tym do zrobienia założyć organizacje moją własną a z właścicielem organizacji w której pracują Monetówie i go zabić aby  nikt się nie skapł że to ja i abym zdobyła tak zwany tron organizacji. A no i tak na wszelki zatrudnię się w pracy bo dzięki Ci Boże że matka kazała mi się uczyć różnych języków w tym polskiego. W tym wszystkim nawet nie skapłam się kiedy wylondowaliśmy na lotnisku gdyby nie kierowca który oznajmił że jesteśmy to bym siedziała w tym aucie aż do śmierci albo jakby mnie porwali też bym się nie skapłam. Ale mniejsza wyszłam i podeszłam do recepcjonistki i spytałam- kiedy jest najbliższy lot do Polski? - dobrze się pani złożyło bo za godzinę i jest akurat ostatni bilet w klasie biznes-po chwili jeszcze dopytała po co pani okulary i kaptur na głowie? - na co ja - kaptur zimno mi a okulary bo poprostu lubię - i wymusiłam uśmiech na co ona - niestety wydaje mi się pani podejrzana nie sprzedam pani biletu-no kur.... - kojarzysz nazwisko monet? - a ona cała się spieła - t-t-tak Prz-przepraszam p-pani M-M-Monet już daje pani bilet do pani odrzutowca - na co ja - nie do odrzutowca do klasy ekonomiczkej- ona w zdziwieniu dała mi bilet na co ja - dziękuję i jak coś to mnie tu nie było bo za jakiś czas będą tu niebezpieczni ludzie a moi bracia zawarli z nimi pakt jak coś pani nic nie wie  okej? - na co wyciągałam 10 tysięcy pensylwańskich banknotów a ona ino skinęła głową. Łatwo - pomyślałam