Uczucie powróciło

209 5 0
                                    

Zaczęłam się ogarniać była godzina 18 i słyszałam na dole że już ktoś przyszedł, nie mogłam wybrać żadnej sukienki ale zdecydowałam się na zwykłą prostą Czarną krótką oraz wybrałam lekki makijaż
*skip do imprezy*
G- młoda chodź poznasz wszystkich
S- idee!!
Zeszłam na dół i pierwsze kogo zobaczyłam to Elizke dziewczynę Marcela a następnie dwóch chłopaków i dwie dziewczyny
S- hej elizka przytuliłam ją
S- heejj piękna
G-to jest Wiktor
W- hej Wiktor jestem ale wolę zabor
S- hej Santia miło mi cię poznać
G-a to Emilka dziewczyna zabora
Eb- hej Emilka jestem ale wolę Bobera
Również się z nią przywitałam
G- a to Gracjan i Ola dziewczyna Borysa
Również się z nimi przywitałam ale to imię Borys mi się z kimś kojarzyło
G- a teraz chodź do salonu poznasz jeszcze mojego ziomka i jego siostrę. Wy też chodźcie
G-ej posłuchajcie to moja siostra Santia
Weszłam do tego salonu i stanęłam jak wryta to jest ten chłopak z którym kręciłam i który uciął kontakt ale już wiem czemu urwał ten kontakt znalazł sobie dziewczynę
M- Jezu Santia hej słońce co nie pisałaś że przylatujesz ?
S- chciałam ci zrobić niespodziankę i jutro dopiero napisać
G- to wy się znacie?
M- taak, poznaliśmy się we Włoszech jak byliśmy na wakacjach z Borysem
G- czekaj czekaj
S- tak Marcel to jest to rodzeństwo o którym ci mówiłam dzisiaj
Przewróciłam oczami i Spojrzałam na Borysa z pustką w oczach było mi przykro że tak mnie potraktował zauważyłam że Marcel się lekko spiął zezłości ktoś śmiał tam jego siostrę potraktować
*perspektywa Borysa *
Nie sądziłem że ją jeszcze zobaczę i że to siostra mojego Kumpla, jak weszła do tego salonu to aż mi serce zaczęło szybciej bić na jej widok, jest jeszcze piękniejsza niż jak ja poznałem wiem że ją zraniłem ale sądziłem że to będzie dobre rozwiązanie ale jednak się myliłem, nie powiem zabolało mnie to jak spojrzała się na mnie z taką pustką w oczach ale jednocześnie widziałem tęsknotę
Kochałem ją i dalej kocham ale nie mogłem tego tak ciągnąć
S- ja muszę iść zapalić ktoś idzie?
B- ja
Spojrzała sie na mnie spod byka i wyszła na zewnątrz
Poszedłem za nią, usiadła na krześle i odpaliła papierosa
B- możemy porozmawiać?
S- a mamy o czym? Bo wydaje mi się że już jest wszystko jasne
B- nie, nie jest
S- oszczędź sobie tego gadania, urwałeś kontakt bo znalazłeś sobie inną tak? A ja głupia wierzyłam że coś z tego wyjdzie kochałam cię rozumiesz!!
Zaczęła nagle płakać, nie lubiłem gdy płakała
B- daj mi się wytłumaczyć i proszę przestań płakać
S- nie Borys, ja dalej miałam wiarę że coś wyjdzie między nami po tym jak urwałeś kontakt, byłam
Ci wierna każdego chłopaka odrzucałam bo miałam stylu głowy że jeszcze się odezwiesz i wróci wszystko do normy ale coś myliłam się
B- Santia...
S- idź stąd nie chce cię widzieć na oczy
B- proszę daj mi się wyt....
S- powiedziałam kurwa abyś stąd poszedł już!!
Zrezygnowany wróciłem do reszty było mi przykro że nie dała mi się wytłumaczyć ale ją rozumiałem
* perspektywa santi *
Siedziałam na tym krześle jeszcze z 10 min, wytarłam łzy i wróciłam do środka nie chciałam żeby kto kolwiek zauważył że płakałam a tym bardziej mój brat bo wiem że rozniósł by Borysa a tego bym nie chciała...
Poszłam do kuchni i gdy nikt nie patrzył wypiłam
6 szotów po alkoholu jestem odważniejsza, wróciłam do salonu i patrzyłam się na Olkę morderczym wzrokiem miałam ochotę wyrwać jej te kudły i widziałam że nie tylko ja, widziałam że dziewczyny też za nią nie przepadały

SantiaxBorysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz