Czy to koniec?

195 7 0
                                    

Zobaczyłam że napisała do niego jakaś dziewczyna na Ig a zawartość tej wiadomości była ,, serio uwierzyła że ją kochasz?,,
Serce biło mi jak szalone momentalnie łzy mi napłynęły do oczu, w tym momencie Borys wszedł do pokoju
B-  cześć księżniczko jak się spało?
Chciał mnie pocałować w czoło ale się odsunęłam
B- co jest?
S- zaufałam ci, wierzyłam w każde twoje słowo a ty się mną zabawiłeś tylko- zaczęłam krzyczeć i go bić
B- Santia o co ci chodzi? Ejejej spokojnie
S- spokojnie!? Lepiej wypiedalej do tej szmaty a nie
B- jakiej kurwa szmaty? Santia
Rzuciłam w niego telefonem, i zrozumiał o co mi chodzi
B- to jest nie porozumienie
S- nie porozumienie!?
B- daj mi się wytłumaczyć
S- wynoś się
B- Santia
S- powiedziałam wynoś się!!
Patrzyłam jak Borys wychodzi i nie mogłam się uspokoić dostałam jakiego ataku paniki, nie potrafiłam się uspokoić, słyszałam jak Marcel wrzeszczy na Borysa i wbiega do pokoju
G- Satnuś spokojnie, wdech i wydech- próbował mnie uspokoić ale to na marne
S- j-jak on t-tak mógł!- nie mogłam się uspokoić,Marcel mnie przytulał
S- słabo mi - nagle widziałam mroczki przed oczami i odpłynęłam
G- Santuś!!! Słyszy mnie kurwa młoda !!!!
Obudziłam się i nie wiedziałam gdzie jestem
S- gdzie ja jestem- chciałam się podnieś ale zakręciło mi się w głowie
G- leż, nie podnoś się
Nagle ktoś wszedł do sali
Eb/E- Santia! Jak się czujesz myszko?
S- jest okej
E- Marcel nam powiedział co się stało, tak mi przykro
S- nie chce o tym rozmawiać , chce zostać sama
Posłuchali się i wyszli, minęło kilka minut i nawet nie wiem kiedy zasnęłam

SantiaxBorysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz