Xie Lian w wyniku zamiany trafia do niewoli okrutnego króla demonów.
Lecz król ma wobec niego inne zamiary. Jakie zamiary wobec Xie Liana ma król demonów i czy uda mu się przeżyć w świecie pełnym demonów? Jakie sekrety odkryje Xie Lian?
Postacie p...
Krolewcy posłańcy dotarli do pałacu króla demonów. Mu Qing i Fengxin szeptali między sobą.
- Gdy jego majestat to zobaczy będzie bardzo niezadowolony - stwierdził Mu Qing
- Niezadowolony? On będzie wściekły. Ci ludzie z niego po prostu drwią. - wtrącił Feng Xin
- Nie zdziwi mnie jeżeli król rozkarze zabić wszystkich ludzi. - dodał Mu Qing
Po paru minutach dotarli do sali tronowej. Hua Cheng siedział majestatycznie na swoim tronie bawiąc się kostkami do gry.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
( Hua Cheng siedzący na tronie 😇)
Gdy zobaczył wchodzących posłańców odrazu uwagę skupił na nich a raczej na daninie.
- Pozdrawiamy cię o potężny Hua Chengzhu - powiedzieli wszyscy razem kłaniając się królowi
- Wstańcie nie musicie się tak płaszczyć przede mną. - powiedział Hua Cheng machając ręką na znak, że mogą wstać.
Hua Cheng spojrzał na danine, która była niewielka. Lecz to co go zdziwiło najbardziej to dziecko jako ludzka ofiara. Kanclerz złożył raport jego wysokości.
- Mój panie. Jak widać tegoroczna danina jest dość mizerna - zaczął mówić kanclerz
- Mizerna?! Przecież to nam nawet na rok nie starczy. - wtrącił Mu Qing
- Tym bachorem tym bardziej się nikt się nie naje - powiedział Feng Xin wskazując na śpiące dziecko
- Nie prosiłem was o głos więc macie milczeć. - powiedział stanowczo król demonów
Feng Xin i Mu Qing momentalnie ucichli. Cisza nie trwała długo gdyż dziecko obudziło się. Xiali nie wiedziała gdzie jest i bardzo chciała wrócić do domu.
- Gdzie ja jestem? Mamo gdzie jesteś?
- O nie bachor się obudził. Co teraz? - powiedział Mu Qing
- Kim jesteście? - zapytała dziewczynka
- Nie musisz wiedzieć bo i tak zaraz zginiesz. - powiedział Feng Xin
Dziewczynka zaczęła się bać. Była w obcym miejscu. Na dodatek była sama bez mamy a tutejsi mieszkańcy nie byli przyjaźnie nastawieni.
- Brat Xie mnie uratuje - powiedziała dziewczynka stanowczo
- Nie sądzę. Ludzie nie są wstanie tutaj się dostać więc na próżno są twoje nadzieje. - rzekł Mu Qing
- Nie prawda. Brat Xie jest mądry i sprytny i odważny. Gdy tu przyjdzie to was zniszczy. - powiedziała gniewnie dziewczynka
