4. Manipulant (poprawione)

10.8K 243 98
                                    


Przebudziłam się czując coś ciężkiego leżącego na mnie. Otworzyłam leniwie oczy i zauważyłam Antona który mocno obejmował mnie w pasie i głowę miał na moim brzuchu. Przetarłam oczy i rozejrzałam się po pokoju chłopaka, ciemnoszare ściany, okno naprzeciwko łóżka, szafa, białe drzwi które pewnie prowadzą do łazienki i białe biurko. Leżałam jeszcze przez chwilę i powróciły do mnie wspomnienia z wieczora.

Czyli to Anton wysyłał mi te kwiaty i pisał do mnie z nieznanego numeru. Czemu Xander znowu do mnie pisze? Miałam multum pytań w głowie.

Tylko Xander mówił do mnie kwiatuszku więc to napewno on.

Rozstałam się z nim po tym jak przyłapałam go na zdradzie z moją przyjaciółką. Nasz związek był toksyczny, on mi zakazywał robić dużo rzeczy, czasem nawet nie mogłam wyjść z Marcusem bo on stwierdził, że napewno z nim kręcę, gdzie chłop jest gejem. Chciałam się z nim zerwać ale nie pozwolił mi na to, często mnie zmuszał do stosunku gdzie naprawdę tego nie chciałam. Nawet parę razy podniósł na mnie rękę.

manipulował mnie jak nikt inny, a ja głupio w to wierzyłam. Każdy wokół mi mówił żebym go zostawiła, a ja dalej ich nie słuchałam i żyłam w kłamstwie, a kiedy stwierdziłam, że nie chce z nim być, karał mnie za takie myślenie.

Przez parę miesięcy po naszym rozstaniu Xander pisał do mnie, a ja za każdym razem blokowałam jego nowe numery. Kiedy Anton do mnie pisał przez chwilę myślałam, że to Xander, jednak on nie zna innego języka prócz angielskiego, a chłopak nazywał mnie „Zvezda" jak mogłabym się domyślić jest po rosyjsku.

Anton chyba się przebudził bo zaczął się lekko wiercić, przyciągnął mnie do siebie jeszcze bliżej o ile się dało i tak leżał, z zawahaniem lekko objęłam jego szyję. Czułam się przy nim dobrze? Bezpiecznie? Nie wiem jak mam to określić, ale nie mogę być z osobą która mnie stalkowała przez parę miesięcy.

- kiedy wstałaś? - zapytał chłopak z kurewsko seksowną chrypką

- przed chwilą - odparłam, chłopak jedynie coś mruknął i dalej leżał tak jak wcześniej - to ty od roku wysyłałeś mi kwiaty - bardziej stwierdziłam niż zapytałam

- Tak - odpowiedział

- dlaczego? - zapytałam

- potomu chto kogda ya uvidel tebya na etikh fotografiyakh, ya uzhe znal, chto ty moy Zvezda ( jak pierwszy raz cie zobaczyłem na zdjęciach wiedziałem, że będziesz, tylko moja gwiazdko)- odpowiedział w swoim ojczystym języku.

- ta? To zajebiście tylko, że ja nic nie rozumiem - burknęłam - co to wogole znaczy „Zvezda"? - zapytałam

- kiedyś się dowiesz wszystkiego - odpowiedział

***

Zaraz miałam poznać resztę znajomych Ashera, ubrałam sie w czarne szerokie jeansy i czarny top na krótki rękaw który na środku miał pająka z kryształek, zrobiłam makijaż taki jak wczoraj na walkę, a swoje proste włosy zostawiłam rozpuszczone.

Wyszłam z pokoju zamykając drzwi. Jednak nim zdążyłam zrobić krok usłyszałam kogoś donośny głos dobiegający z pokoju Antona.

- znowu kurwa przyjechali - powiedział Anton

- czyli co z nimi robimy? - usłyszałam kolejny głos który raczej był Ashera

- to co zawsze, szykuj ludzi, dzisiaj w nocy wychodzimy - odparł Anton. Zmarszczyłam brwi nie wiedząc o co chodzi, szybko wróciłam spowrotem do pokoju zastanawiając się o co chodzi.

Drowing in the liesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz