Soczyste Trampki

269 10 7
                                    

Pov Fang

Kolejny dzień = kolejne patrzenie na te niedorobione plemniki które matka mogła połknąć. Pewnie każdy był wpadką albo wywalony do okna życia. Ale nie ważne. Kurew znowu do tego burdla muszę iść. Czasami zastanawiam się co mnie podkusiło aby zostać jakimś pedałem spod gejowej gwiazdy i być nauczycielem w burdlu. A już wiem... jakieś pedały typu ten co wczoraj. Nie pamiętam nawet imienia tego kurdupla. Albo nawet nie znam? Nie wiem ok. Ale poznam. Skąd wiem? Bo znając szczęście geja to będzie w klasie której jestem kurew wychowawcą (zabijcie mnie. Wczoraj bylo milion skarg na rudego i jakiś geji (dopiero zacząłem pracę))

Boże chryste czemu na świecącego golego femboya każda cytata albo dupata się na mnie patrzy??? Bo co? Nauczyciel wf? Chuja muja dziwki. Ja mam tego emosika femboya którego imienia nie znam. Już ten dzwonek nawala ja wale. Chyba będę musiał późnej zwalic Bo nie wytrzymam psychicznie z tymi penetratorkami.

Wbijam do klasy na wychowawczej. Siadam jak kurew big boss liżcie mi jaja. Rozglądam się i co wiedzę? Dwóch geji się liże co mówią że są 100% hetero (chyba są 100% homoside) jakieś dwie lafiryndy plotkują o mnie (oby ich ojciec wyruchał i zapłodnił) ktoś wali pod ławka do dyrektorki (pewnie ma jej only fansa skurczybyk). I w końcu widzę jego. Mojego małego femboyka emosika maluszka moją omegę. Aż poczułem że się podniecam na widok jego. Ale coś tu nie gra... ja patrzę na niego... a on.. A ON NIE LAPIE KONTAKTU WZROKOWEGO???? DZIWKA MAŁA. OMIJA MOJ WZROK. ZAPLACI ZA TĄ ZNIEWAGE.

Po lekcji kazałem mu zostać oczywiście. I w pytnongu miałem jego zdanie. Jak to się mówi emosy i femboye głosu nie mają. Więc niech się zesra. Oczywiście chciał uciec i widziałem to bo mam oczy. Kiedy w końcu ten rude pedały zakończyły w części swoją orgie ja złapałem emosika i zamknąłem drzwi od klasy. Przywaliłem malucha do ściany. Ten mały obsraniec zasłonił się tym swoim szaliczkiem. Słodziaczek malutki.

Jego głowa była pomiędzy moimi rękami. Na moje usta wleciał najbardziej bezczelny uśmieszek jaki mógł. Patrząc na niego wiedziałem że chce tego czego ja nie ma innej opcji. Dlaczego? Bo mu nie pozwalam.  Wsadziłem nogę pomiędzy jego nogi a kolanem przycisnąłem jego fiutka.
-co mnie unikasz Edgarsiu? Nie tęskniłeś za swoim alphą?
-J-Ja... to nie tak.... - widać że się zawstydził. Czyli tęsknił zboczeniec malutki
-to jak? Hmmmm?
-m...s-stoi mi... -powidzial z cieniem ewidentnego podniecenia
-Nie.
-JAK TO NIE? NIE WIDZISZ KUREW CHIŃSZCZYZNO? OCZY SE ODSKOŚNIJ PAŁO -emosek krzyknął na mnie jak femboy.
-uuu emosek się wkurzyyył~ - drażniłem go śmiejąc się bo czemu nie - jak ty się do nauczyciela odzywasz pedale obszczany?

Oczywiście nic mi nie odpowiedział bo zacząłem się z nim lizać bardzo ale to bardzo agresywnie jak alpha skibidibi sigma.

Fangar (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz