Od zawsze byłam królową robienia dobrej miny do złej gry. Rzadko przejmowałam się czymś aż tak, że wpływało to na mój stan psychiczny. Najwidoczniej po skreśleniu całej listy zasad, mój mindset wykonał 180 stopniowy obrót.
Pierwsze 2 z czterech dni urlopu, który załatwiła mi Nel, spędziłam na zajadaniu się mrożonymi truskawkami i oglądaniu bajek Disney'a. Trzeciego dnia moja "ambitna" rutyna została nagle, agresywnie przerwana przez natrętne walenie pięści w moje drzwi od mieszkania.
- Rozalio Roso! Przyrosłaś do kanapy czy co?!
- Otwarte jest! Właź!- Nawet nie kłopotałam się wstawaniem z sofy, która rzeczywiście przez ostatnie dni była moim "domem".
- Jezu czemu tu tak ciemno?- Niebiesko-włosa weszła do mieszkania i od razu zaczęła odsłaniać wszystkie rolety. Będąc zaatakowana pierwszy raz od dłuższego czasu światłem, zasłoniłam gwałtownie oczy. - Chyba sobie żartujesz?! Jeden seks sprawił, że stałaś się wiedźmą?- Nelka położyła na blacie zakupy i ściągnęła ze mnie koc, którym byłam szczelnie okryta. - Wiem, że czujesz się okropnie, bo złamałaś te swoje święte priorytety, ale kobieto... Świat się nie kończy na jednym bolcu.
Bezpośredniość dziewczyny w tym przypadku w ogóle mi nie pomagała, a wręcz mogłabym powiedzieć, że była demotywująca i krzywdząca.
- Nie mam czasu na twoje miny Roza. Masz dwa wyjścia. Pierwsze jest takie, że w 15 minut ubierasz się w...- Dziewczyna zlustrowała mnie wzrokiem. - No może jednak dam ci 30 minut... Po prostu ubierz się z klasą i zabieram cię na spacer, bo chyba zapomniałaś jak wygląda świat zewnętrzny.
- Jaka jest druga opcja?- Wzięłam do ust kolejną łyżkę z truskawkami.
- Wyciągnę cię z tego mieszkania za te twoje czarne kudły bez przygotowywania.- Nel podeszła do mnie wyrywając mi opakowanie z jedzeniem. - Do cholery jasnej, ile można jeść jedno i to samo? Już szóste opakowanie przez ostatnie dwa dni! Znaj umiar dziewczyno.- Zielonooka podeszła do kuchennego blatu na którym usiadła i zaczęła sama pałaszować zabrany mi owoc.
- Czasami tak mnie wkurwiasz...- Zwlokłam się z kanapy, po czym wolnymi i niedokładnymi ruchami skierowałam się w stronę łazienki.
CZYTASZ
Broken Rules | Oliwier Kałużny
FanfictionNiefortunna seria wydarzeń, w której jedna, wspólna noc zamienia się w codzienne "dzień dobry" i "dobranoc". "- No nieźle. Lalka bratz i dzieciak wyjęty z kanału Genzie? Jesteśmy prawie jak Timothée Chalamet i Kylie Jenner. - Ja bym tego nie odbiera...