Stałam w kuchni przy blacie i wlewałam wody do garnka, aby ugotować ryż. Mieliśmy dzisiaj dzień wolny od nagrywek więc razem z Borysem postanowiliśmy iść razem do kina. Z nami szła też Eliza I Gawronek.
- Co tam pichcisz Santia? - Podszedł do mnie Borys a ja się zagapiłam i woda z garnka zaczęła się wylewać.
Był po kąpieli co widziałam po wilgotnych włosach i małych kroplach wody na jego klatce piersiowej.
Zakręciłam wodę w kranie i podeszłam do kuchenki.
- Mam zamiar zrobić dzisiaj ryż z kurczakiem. Też chcesz? - Odpaliłam kuchenkę, dosypałam soli do wody w garnku i podeszłam do chłopaka.
‐ Kocham cie wiesz? - Przytulil mnie i szepnął do ucha.
- Wiem Boryga, ja ciebie tez kocham. - Przytuliłam go mocniej i po chwili powoli się odsunęłam aby go pocałować w policzek.
Borys odwrócił głowę i takim sposobem moje wargi zaczęły zatapiac się w jego.
Pogłębiłam pocałunek aż po chwili do kuchni wszedł Gracjan. Natychmiastowo odsunęłam się od chłopaka ale on znów się do mnie przysunął i zaczął mnie całować.
- Fuj nie przy ludziach. - Powiedział Gracjan a następnie zaczął się śmiać.
Spojrzałam na niego zażenowana.
Jest moim przyjacielem, ale czasami mnie denerwuje.- Santia przecież żartuje, miziajcie się ale żeby zaraz nie doszło tu do czegoś innego.- Powiedział I znowu zaczął się śmiać tym razem dwa razy głośniej.
- Gracjan ja mam piętnaście lat.- Zrobiłam poważna minę i usiadłam przy stole aby ciągnąć rozmowę dalej.
Borys stał za mną I bawił się moimi włosami wszystkiemu się przyglądając i podśmiewując się pod nosem.
- No, ale legalna już jesteś nic nie stoi ci na drodze. - Myślałam że zapadnę się pod ziemię.
Jestem z Borysem dopiero miesiąc a Gracjan mówi mi o takich rzeczach.
Szczerze mówiąc na początku projektu nie przepadałam za Borysem ale w bardzo krótkim czasie stał się dla mnie bardzo ważna osobą. Nie wiem co bym teraz bez niego zrobiła, jest bardzo wspierający, kochany. Jest najlepszy, z czystym sumieniem mogę stwierdzić że go kocham.
- Santia słyszysz?- Borys zaczął machac mi rękami przed twarzą.
- Sory zamyśliłam się, o której idziemy? - Zapytałam i odwróciłam się w stronę Chłopaka.
- Zrobimy razem ten ryż z kurczakiem u możemy jechać. ‐ Odpowiedział i wyjął z szafki ryż a następnie wrzucił go do garnka w którym woda się już zagotowała.
Wstałam od stołu
***
We czwórkę razem z Marcelem i Eliza siedzieliśmy przy stole i jedliśmy przygotowany przeze mnie i Borysa obiad.
Kiedy już zjadłam, wstałam I wsadziłam talerz I sztućce do zmywarki.
Gdy reszta zjadła wyszliśmy przed dom i weszliśmy do samochodu Borysa.
Zapielam pasy i zaczęłam bawic się dużym ekranem.
Weszłam w spotify i włączyłam piosenkę "Static". Zatrzymałam odtwarzanie aby powiedzieć coś przez co mogli być na mnie później źli. Ale raz się żyje.
- Borys, Marcel, English or Spanish chłopaki. - Powiedziałam a następnie wznowilam odtwarzanie piosenki. Po chwili w moich uszach rozbrzmiały pierwsze słowa piosenki.
– "Baby you got something in your nose, sniffin' that K, did you feel the hole? Hope you find Peace for your self, new boyfriend ain't gon' fill the void.- Chłopacy w momencie znieruchomieli a ja z Elizą wybuchnęłyśmy głośnym śmiechem.
Piosenka się skończyła a ja pokazałam gestem Elizie żeby ruszyła Gawronem.
Ja ruszyłam Borysem a on nadal się nie ruszał.
- Już wygraliście przecież się ruszyłam idioci. - Powiedziałam I spojrzałam na Elizę która probowala zmusić Marcela aby się ruszył.
- Czyli jestes gejem Santia? - W końcu odezwał się Marcel.
- Ja w porównaniu do was umiem się przyznać. - Borys zdezorientowany się na mnie spojrzał ja znów wybuchłam śmiechem.
***
Byliśmy już po seansie i razem szliśmy na buble tea. Szłam z Borysem za rękę a Eliza z Gawronkiem.
Zatrzymaliśmy się przy stoisku i zaczęliśmy wybierać smaki.
Kiedy czekaliśmy na swoje napoje, stanęłam na przeciwko Borysa i go Przytuliłam a następnie pocałowałam.
Kiedy pani podała nam picie wyszliśmy z galerii i udaliśmy się do samochodu. W drodze do domu oglądałam tiktoka a Eliza z Marcelem zasnęli na tylnich siedzeniach.
Gdy weszliśmy do domu szybkim krokiem ruszyłam do pokoju ale poszlam do Gracjana aby trochę z nim porozmawiać bo zaczęło mi się nudzić samej w pokoju. Borys grał z Zaborem i Marcelem Fifę a ja, Eliza, Gracjan i Emilka siedzieliśmy w pokoju Gracka o plotkowaliśmy.
Było już późno wiec Gracjan Powiedział że zaraz idzie spać. Razem z dziewczynami porzegnalysmy się ze sobą i chłopakiem poszliśmy do swoich pokoi.
Rzuciłam się na łóżko a chwilę później do pokoju wszedł mój chłopak. Wyglądał na zestresowanego.
- Santia muszę Ci coś pokazać. - Powiedział i migiem znalazł się obok mnie z telefonem w ręce. Od razu wszedł w tiktoka a następnie w zakładkę ulubione.
Włączył filmik i mi go pokazał.Na nagraniu byliśmy my w galerii pod stoiskiem bubble tea. I juz wiedziałam co następnie się stanie. W tym momencie na filmiku Przytuliłam Borysa i go pocałowałam. Na nagraniu nie było widać naszych twarzy lecz ludzie Od razu wiedzieli ze to my. Na górze ekranu było napisane "Następne dowody na to że Santia i Borys są razem". Zrobiło mi się gorąco. Pierwszy raz w życiu odjęło mi mowę. Nie Było minuty abym się nie odezwała.
- To jakis żart? Borys co my teraz zrobimy? Mieliśmy ogłosić to dopiero za miesiąc. - W końcu udało mi się coś z siebie wykrztusić.
‐ Spokojnie wszystko odkręcimy. Powiem ludziom że to ja ale nie byłaś to ty dobra?- Zapytał i zamknął mnie w uścisku jego ramion. Odwzajemniłam przytulając a następnie powolnie go pocałowałam.
- Będzie dobrze kochanie, damy radę Santia. - Wstał i sięgnął po gitarę.
Do pierwszej w nocy razem śpiewaliśmy piosenki i nawet nie wiem w którym momencie zasnęłam przytulona do Borysa.
![](https://img.wattpad.com/cover/372586995-288-k371326.jpg)
CZYTASZ
Zostaniesz moją struną od gitary?•||•SantiaxBorys•||•
Fiksi Remaja15-nastoletnia Santia Kozłowska, wprowadza się do domu wraz z sześcioma innymi nastolatkami aby przez następne miesiace/lata nagrywać z nimi na platformie YouTube pod nazwą grupy Teenz. Gdy powoli oswaja się z otoczeniem zaczyna coś czuć do jednego...