prolog

28 8 2
                                    

W głębi pradawnego lasu, gdzie czas zdawał się płynąć inaczej, istniało królestwo wilków. Wataha, na czele której stał dumny i potężny Alfa, żyła w harmonii z naturą, broniąc swojego terytorium i przestrzegając odwiecznych zasad przetrwania. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania, lecz Alfa i jego towarzysze zawsze stawiali im czoła z odwagą i determinacją.

Pewnego dnia, w czasie wędrówki przez najdalsze zakątki swojego królestwa, wataha natknęła się na niezwykły widok. Wśród drzew stała tajemnicza kobieta o imieniu Luna. Jej uroda i mądrość były oszałamiające, a jej obecność zdawała się emanować niewytłumaczalną mocą. Wilki, zaintrygowane i nieco nieufne, szybko jednak zyskały do niej zaufanie. Luna stała się częstym gościem w ich leśnym dominium, wnosząc ze sobą spokój i wiedzę, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyli.

„Kim jesteś i co robisz w naszym lesie?” – zapytał Alfa, jego głos był niskim pomrukiem, a jego złote oczy wpatrywały się w Lunę z podejrzliwością.

„Nazywam się Luna. Jestem podróżniczką, szukam schronienia i spokoju. Wasz las przyciągnął mnie swoją magią” – odpowiedziała Luna, jej głos był spokojny, niemal melodyjny.

Jednak wraz z upływem czasu, w sercach niektórych członków watahy zaczęły kiełkować wątpliwości. Luna była zbyt doskonała, zbyt tajemnicza. Alfa, czujny i ostrożny, dostrzegł coś, co innym umknęło. Luna skrywała sekrety, których nikt nie potrafił odgadnąć. Nocą, kiedy las spowijał ciemny płaszcz, Alfa podążył za nią, chcąc poznać prawdę.

Pod osłoną nocy, Alfa śledził Lunę przez gęsty las. Jej kroki były ciche, a ruchy płynne jak woda. W końcu dotarli na polanę, skąpaną w blasku księżyca. Alfa skrył się w cieniu drzew i obserwował, jak Luna zbliża się do środka polany.

„Co ona robi?” – pomyślał Alfa, jego serce biło szybciej, a instynkt podpowiadał mu, że zaraz stanie się coś niezwykłego.

Luna uniosła ręce ku niebu, a jej ciało zaczęło się zmieniać. W blasku księżyca przemieniła się w wilczycę o srebrzystym futrze, lśniącym niczym gwiazdy na nocnym niebie. Alfa z trudem powstrzymał się od wyjścia z ukrycia, zszokowany tym, co właśnie zobaczył.

Kiedy Luna skończyła przemianę, usiadła na polanie, jakby czekała na coś lub kogoś. Alfa, nie mogąc dłużej powstrzymać ciekawości, wyszedł z cienia.

„Luna, co to wszystko znaczy? Kim naprawdę jesteś?” – zapytał, jego głos drżał z emocji.

Luna spojrzała na niego swoimi przenikliwymi, srebrzystymi oczami. „Jestem jednym z was, Alfa. Moje prawdziwe imię to Selene. Zostałam wygnana z mojego stada dawno temu. Szukałam schronienia i znalazłam je tutaj, w waszym lesie.”

„Dlaczego nie powiedziałaś nam prawdy od początku?” – zapytał Alfa, jego głos był pełen mieszanki gniewu i zrozumienia.

„Bałam się, że mnie odrzucicie, zanim zdążycie mnie poznać. Chciałam, żebyście zobaczyli, kim jestem naprawdę, zanim dowiecie się o mojej przeszłości” – wyjaśniła Selene, jej głos był pełen smutku.

Przed Alfą stanęło wyzwanie większe niż kiedykolwiek wcześniej. Musiał zdecydować, czy Luna – teraz już Selene – jest darem od losu, czy zagrożeniem, które może odmienić przyszłość jego watahy na zawsze. Jedno było pewne – prawda, którą odkrył, zmieniła wszystko.

Wataha wilków. Tajemnicza kobietaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz