**

8 5 0
                                    

Wszyscy wilki, od najstarszych do najmłodszych, wpatrywali się w Lyrę. Jej słowa, pełne mądrości i determinacji, rozbrzmiewały w ciszy, która zapadła po krwawej walce. W powietrzu unosił się zapach krwi, a wilki, osłabione walką, ledwo stały na nogach.

Selene, wciąż drżąca od emocji, z trudem powstrzymywała łzy. Widziała w oczach swoich towarzyszy strach, niepewność, ale także nadzieję. Nadzieję, że Lyra, ta starożytna wilczyca, która widziała więcej niż ktokolwiek inny, może ich uratować.

Wrogi przywódca, choć jego oczy wciąż płonęły gniewem, wydawał się zamyślony. Zdawał sobie sprawę, że Lyra mówi prawdę. Ich walka była bezsensowna, szczególnie teraz, gdy groziło im prawdziwe niebezpieczeństwo.

Wrogie wilki, dotychczas pełne wrogości, zaczęły się poruszać. Niektóre z nich podniosły głowy, a ich spojrzenia, choć wciąż niepewne,  nie były już tak pełne nienawiści. Być może Lyra miała rację. Być może wszyscy musieli zjednoczyć siły, żeby przetrwać.

Alfa, choć jego głos był chrypką od rany, podjął głos: "To, co mówi Lyra, ma sens. Nasza walka jest bezsensowna. Musimy zjednoczyć siły. Ale jak mamy to zrobić? Jak mamy zaufać sobie nawzajem?"

Selene wstała i spojrzała na Alfę.  "Musimy zacząć od początku. Musimy nauczyć się zaufać sobie nawzajem. Musimy zapomnieć o starej nienawiści. Musimy pamiętać, że jesteśmy wszyscy wilkami. Jesteśmy rodziną."

Jej słowa wywołały szum w stado. Niektóre wilki wciąż były nieufne, ale było widać, że słowa Selene zaczęły przekonywać. Być może istniała nadzieja na pojednanie. Być może wszyscy mogą zjednoczyć siły i stawić czoła wspólnemu wrogowi. Być może przyszłość ich stada nie była jeszcze całkowicie stracona.

Wtedy, z dala od grupy, z lasu wyłonił się nowy wilk. Był potężny, z ciemną sierścią i ostrymi oczami. Wszyscy wilki zamilkły, gdy wilk ten zbliżył się do Lyry. "Słyszałem twoje słowa, Lyra," powiedział głosem pełnym siły i pewności. "Przybyłem, żeby pomóc wam stawić czoła wrogowi."

Lyra spojrzała na wilka z ciepłem w oczach. "Witaj, Asher. Twoja obecność jest dla nas wielkim błogosławieństwem."

Asher skinął głową i spojrzał na stado. "Wszyscy jesteśmy wilkami. Wszyscy jesteśmy rodziną. Musimy zjednoczyć siły, żeby przetrwać."

W tym momencie, w oczach wszystkich wilków pojawiła się nadzieja. Nadzieja na zjednoczenie. Nadzieja na przetrwanie.

Asher, nowy wilk, stał przed stadem, emanując siłą i pewnością siebie. Jego obecność była niczym powiew świeżego powietrza w atmosferze pełnej strachu i niepewności.  Wszyscy wilki, od najstarszych do najmłodszych, patrzyli na niego z mieszaniną ciekawości i nadziei.

Lyra, z uśmiechem na pysku, przedstawiła Ashera stadu. Opowiedziała o jego odwadze, o jego mądrości, o jego wierności.  Słowa Lyry brzmiały jak melodia, która rozpraszała ciemne chmury strachu i niepewności, które wisiały nad stadem.

Asher, z kolei,  z  głosem pełnym siły i determinacji,  opowiedział o zagrożeniu, które  zbliżało się  z  północy.  Opisywał  potworność  wroga,  jego  bezlitosność  i  bezwzględność.  Mówił  o  tym,  że  tylko  wspólnymi  siłami  mogą  przetrwać.

Słowa Ashera  wywołały  w  stado  falę  strachu,  ale  również  zdeterminowania.  Wilki  zrozumiały,  że  nie  ma  czasu  na  waśń.  Musią  zjednoczyć  siły,  żeby  przetrwać.

Selene  i  Alfa  spojrzeli  na  siebie  z  nową  nadzieją.  Być  może  istniała  szansa  na  pojednanie.  Być  może  wszyscy  mogą  zjednoczyć  siły  i  stanąć  wobec  wspólnego  wroga.  Być  może  przyszłość  ich  stada  nie  była  jeszcze  całkowicie  stracona.

W  tym  momencie,  z  głębi  lasu  dobiegł  dźwięk  głośnego  ryku.  Wszyscy  wilki  zamarli,  a  ich  spojrzenia  skierowały  się  w  stronę  głosu.  Z  ciemności  wyłoniła  się  postać  wielkiego  wilka.  Był  to  wódz  wrogiego  stada,  ten,  który  doprowadził  do  krwawej  walki.  Jego  oczy  płonęły  gniewem,  a  jego  kły  były  ostre  jak  brzytwy.

"Przyszłem  po  wasze  życie,"  wywarczał  wódz  wrogiego  stada.  "Wasze  stado  jest  skazane  na  zagładę."

W  tym  momencie  wszyscy  wilki  zrozumieli,  że  walka  jest  nieunikniona.  Musią  zjednoczyć  siły  i  stanąć  wobec  wspólnego  wroga,  żeby  przetrwać.

Wataha wilków. Tajemnicza kobietaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz