9 ✧ watch you sleep

24 3 2
                                    

Minął kolejny tydzień od tamtego nieszczęśliwego wypadku. Yoongi zdawał się funkcjonować całkiem normalnie. Wstawał na zajęcia, brał prysznic, mimo że często przy tym płakał, ubierał się. Czasem udawało mu się nawet przygotować sobie drugie śniadanie. Spotykał się z Jiminem rano, a w niektóre popołudnia widywali się w trójkę, kiedy dołączał do nich Taehyung. Yoongi uczył się dużo, pisał nowe piosenki, grał na pianinie, spędzał czas w studiu, które wynajmował na godziny na uczelni. Jednego popołudnia Daehyun udało się nawet wyciągnąć chłopaka na spacer mimo ponurej pogody. Cały dzień co chwilę padał deszcz, a ulice przykrywały gnijące liście, które za sprawą silnych wiatrów zdążyły już spaść z drzew. Dziewczyna zdołała jednak namówić Yoongiego na wspólne wyjście, obiecując mu ciepłą herbatę w jednej z popularnych herbaciarni. Chłopak zarzucił więc na siebie kurtkę, a w drugą rękę złapał parasol i bez protestu wyszedł z domu. Wszystko wyglądało tak, jakby wróciło do normy. Do życia Yoongiego sprzed wypadku. Niestety była to tylko gra, ewentualnie dobrze opanowana umiejętność odłączenia się od własnych myśli. Mimo tego, że Yoongi cały ten czas sprawiał wrażenie, jakby radził sobie z trudną sytuacją, w rzeczywistości była to tylko maska, którą codziennie zakładał, aby w pewien sposób oszukać ludzi wokół, jak i samego siebie.

Kiedy Yoongi i Daehyun opuścili herbaciarnię, na zewnątrz było już ciemno. Przydrożne latarnie rzucały tylko żółte światło, które odbijało się w kałużach na chodniku. Oboje przeszli się jeszcze po parku, zwracając uwagę na to, jak szybko zaczęła zmieniać się pogoda. Daehyun poprosiła Yoongiego, żeby zrobił jej kilka zdjęć wśród kolorowych, jesiennych liści, a chłopak przystał na tę propozycję bez zawahania. Dziewczyna przyjęła kilka różnych póz, a Yoongi zwinnie obracał telefonem to w prawo, to w lewo, do góry i w dół, robiąc coraz to lepsze ujęcia przy użyciu flesza. Po wszystkim odprowadził dziewczynę do jej akademika i mimo że ta zaprosiła go do środka, odmówił, tłumacząc się późną godziną i zmęczeniem. Tak naprawdę z tyłu głowy Yoongiego była jedna ważna kwestia, która zdawała się powoli wychodzić na powierzchnię, gdzieś ponad jego inne myśli. Wiadomość do Namjoona. Jimin miał rację. To był najwyższy czas, aby zamknąć ten rozdział w życiu raz na zawsze. Teraz albo nigdy.

Hej, Namjoon

Blokowanie cię może nie było zbyt mądrą decyzją, ale kierowałem się wtedy emocjami. Przepraszam. Nie wiem, czy zmieniłoby to coś, gdybym tego nie zrobił, bo i tak nie chciałeś rozmawiać. Nie wiem też, czy będziesz miał ochotę i siłę, żeby mi odpisać, ale to teraz nieistotne. Chcę, żebyś wiedział, jak się czuję. Chcę, żebyśmy to sobie wyjaśnili, jak dorośli ludzie.

Nic nie rozumiem. Nie potrafię znaleźć żadnej logiki w tym, co się stało. Jeśli ten seks w klubie był dla ciebie tylko i wyłącznie przygodą na jedną noc, to dlaczego w tak krytycznym momencie zadzwoniłeś akurat po mnie? Czemu ja, jak głupi pobiegłem do ciebie? Czemu tak zareagowałem, mimo że nie chciałem cię znać? Dlaczego, kurwa, nagle mówiłeś mi, że jestem atrakcyjny? Dlaczego w ogóle mówiłeś te wszystkie rzeczy? Pierdolenie o warkoczykach, o klubie... Kurwa, nawet o jakimś płakaniu z rozkoszy. Ja wiem, że byłeś pijany, ale serio? Chciałbym o tym zapomnieć, ale nie mogę. Co się w ogóle wtedy stało? Co musiało się stać, żebyś skończył tak tragicznie? Mam tyle pytań, Namjoon...

Zraniłeś mnie. To wszystko mnie zraniło. Nie potrafię wziąć prysznica bez płaczu. Wszystko mi o tobie przypomina. Szukam cię wzrokiem na uczelni. Obudziłeś we mnie dziwne uczucia, z którymi nie potrafię sobie poradzić. Myślę o tobie cały czas. Mówię sobie, że cię nienawidzę, chcę cię rozszarpać, ale jednocześnie martwię się tak bardzo, że nie potrafię tego znieść.

Sprawiłeś, że poczułem się wykorzystany. Chciałeś mnie tylko przelecieć, a później wykorzystać do ratowania cię z tego nieszczęsnego wypadku? Naprawdę nie stoi za tym nic więcej? Żadne uczucia? Żadne głębsze emocje? Przykro mi, że nie chciałeś mi tego wyjaśnić. Nie uważasz, że zasługuję chociaż na to? Nie chcę być traktowany, jak twoja osobista zabawka. Nie chcę tego uszczerbku na psychice, jaki zyskałem dzięki temu. Chcę tylko wyjaśnienia.

Nauczmy się siebie | namgiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz