Rozdział 1

1.1K 13 3
                                    

Moja matka oszalała bo uważa że sprawiam jej kłopoty.

Postanowiła że będę miała opiekunkę a raczej powiedziałabym opiekuna.

Myśli że jestem dzieckiem.

Do tego facet ,który mi się bardzo podoba.

Zna jego i jego rodziców.

Chodzi tutaj o Borysa.

Powinnam z nim chodzić na randki a nie być przez niego niańczona.

Próbowałam swojej mamie to wytłumaczyć ale mnie nie słuchała.

Mam z tego powodu przejebane.

-Wychodzę do pracy a ty zostaniesz z Borysem, zaraz tutaj będzie.

Powiedziała moja matka ze wściekłością.

-Mam osiemnaście lat a nie dwa i nie potrzebuje niani.

Odpowiedziałam szczerze myśląc że to jakiś popierdolony pomysł.

Usłyszałam dzwonek do drzwi.

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Borysa.

-cześć mam na imię Borys i będę twoim opiekunem.

Wpuściłam go do mieszkania i powiem że był bardzo przystojny.

Zostałam z nim sam na sam i zaczęliśmy gadać.

-nie przeklinasz.

-nie palisz.

-nie pijesz alkoholu.

-słuchasz mnie i robisz to ci każe.

-nie wychodzisz bez mojej zgody.

-będziesz traktowana jak dziecko.

-będziesz używać pieluch.

-używasz smoczka i butelki ze smoczkiem.

-jeśli chodzi o telewizje to oglądasz programy, które ja ci pozwolę.

To co mówił wydawało się głupie albo moja matka i ten Borys byli stuknięci.

-o nie, nie będę srać w pieluchy.

Powiedziałam krzycząc i będąc zła na tego faceta.

-jesteś niegrzeczna i sprawiasz kłopoty.

-będzie kara.

Opowiedział stanowczym głosem.

Podciągnął spódniczkę i zdjął majtki i przełożył przez kolano.

Dawał mi mocne klapsy że czułam pieczenie pośladków.

Wyciągnął z torby pieluchy, smoczek, butelkę ze smoczkiem, puder, ubranka.

-chyba to nie dla mnie.

Spojrzałam na te wszystkie rzeczy które leżały na łóżku.

-tak dla ciebie.

Stanęłam i nie wiedziałam co powiedzieć.

Zdjął ze mnie ubrania i kazał mi się położyć na łóżku.

KaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz