Nie byłam zadowolona że mnie rozebrał ale i tak mnie słuchał jak mówiłam do niego.
Tym razem słuchałam go aby uniknąć kary.
Zobaczyłam jak mnie dotyka swoimi dłońmi to znaczy wycierał mnie i kremował.
Po czym zakłada mi pieluchę.
-wyglądam jak debilka.
Skomentowałam j spojrzałam na swój tyłek.
-wcale nie bo wyglądasz cudownie.
Powiedział zachwycony mną.
-dla ciebie uroczo a dla mnie idiotycznie.
Wziął jedno z ubranek i chciał mi założyć.
-to ubranka dla dzieci.
-nie będę tego nosiła.
Znów się buntować jak zawsze.
-będziesz to nosiła bo jesteś malutka.
Nie słuchał mnie kiedy wyrażałam swoje zdanie.
Założył mi różowe body.
-wyglądasz tak ślicznie jak maluszek.
Powiedział stojąc ze mną przed lustrem.
-Borys jestem głodna.
Poszliśmy do kuchni i posadził mnie przy stole.
Czekałam kiedy przygotuje dla mnie jedzeniem.
Kiedy zobaczyłam że w misce znajduje jakaś papka.
-co to jest?
Zapytałam o to co było w misce.
-to jest jedzenie dla maluszków.
-chcę coś normalnego.
Powiedziałam będą c nie zadowolona.
-no dobra zjem to co jest.
Wziął trochę jedzenia na łyżkę i zaczął mnie karmić.
Zjadłam praktycznie wszystko.
Miałam na szyi założony śliniaczek aby się ubrudzić.
-wszystko zjadłaś to pora na drzemkę .
Poczułam że zaczęłam ziewać i zrobiłam się śpiąca.
Zabrał mnie do pokoju i położył na łóżku.
Wsadził do ust smoczek.
Od razu zasnęłam.