(Mb - mama Bartka)
mb: BARTEK JEDZIEMY!
Ś: JUŻ IDĘ!!! *powiedziałem wkurzony nigdy nie lubiłem moich rodziców ani wakacji z nimi cały czas musiało się coś dziać..
Mb: w końcu królewicz zeszedl
Ś: jezu jedziemy już? *powiedziałem z zarzenowaniem
Mb: tak jedziemy STACHU!
Tb: jestem możemy jechać
*skip time już w hotelu
Mb: Bartek !
Ś: co
Mb: wziołeś moje słuchawki?!?
Ś: nie
Mb: JEZU NAPEWNO JE MASZ!
Ś: NIE MAM
Mb: NIE OKŁAMUJ MNIE!
Ś: TO TY PEWNIE Z DOMU NIE WZIĘŁAŚ
Mb:MOGŁEŚ POMYŚLEĆ I JE ZABRAĆ!
Ś: TAK TAK BO TO MOJA WINA *powiedziałem z łzami w oczach
Mb: a weź ty z tobą gdzieś pojechać
Ś: idę się przejść.. Po plaży..
Mb : IDŹ I NIE WRACAJ!
Ś: yhm.. *wyszedłem
*na plaży
Pov świeży: siedziałem sobie na piasku aż nagle uderzyła we mnie piłka od razu ją złapałem podeszła do mnie niska blondynka i powiedziała
? : przepraszam.. Jeszcze się uczę grać i tak jakoś wyszło że wpadła na ciebie..
Ś: a spokojnie nic się nie stało..
? : coś się dzieje wyglądasz jakbyś płakał?
Ś: um.. Sprawy rodzinne..
? : napewno wszytko okej?
Ś: ni- tak tak..
? : a tak wogole jestem Hania
Ś: Bartek ale możesz mówić świeży
H: mój ig hi_hania jak coś możesz pisać chcesz z nami pograć w piłkę? Bo mamy 3 osoby potrzebna nam 4
Ś: um jasne czemu nie
H: to chodź
*poszli do reszty
H: EJJJ to jest Bartek
W: wika miło mi
P: patryk
Ś: miło was poznać
H: dobra gramy z kim chcesz być wika?
W: ja mogę z bartkiem
H: dobra to ja z Patrykiem
*ustawili się i grali
*około godziny 1 w nocy
Ś: HAHAH WYGRALIŚMY!!
W: NO I EZZ
P: już się tam nie srajcie
H: XDD
W: wiecie co ja już spadam
P: ja też
H: spoko
*poszli zostali tylko Bartek i hania
H: chcesz się jutro spotkać?
Ś: jasne tu na plaży?
H: takk
Ś: dobra o której?
H: 17?
Ś: okejjj
H: ja już lecę pewnie rodzice się martwią
Ś:*mysli moji nigdy się nie martwili
H: Bartek?
Ś: przepraszam.. Zamyśliłem się
H: spokojnie to do jutra *przytuliła Bartka
Ś: papaa *odwzajemniłem
*kiedy już wróciłem do hotelu
Tb: gdzie ty byłeś?!?
Ś: z przyjaciółmi graliśmy..
Tb: aha ty masz przyjaciół??
Ś: *zabolało mnie to.. * tak mam..
Tb: aaa zapomnialem ci powiedzieć przeprowadzamy się tu na stałe ponieważ stary dom był za drogi nasze rzeczy przyjadą jutro
Ś: okej.. A ja jutro o 17 wychodzę..
Tb: z kim?!?
Ś: z hanią..
Tb : aha no ok nie obchodzi mnie to idź już do pokoju!
Ś: okej..
*poszedłem do pokoju i poszłem spać a rano napisala do mnie
H - hejkaa
Ś - hejj!
H - obudziłam cię?
Ś - niee
H - a no okej! Nasze spotkanie nadal aktualne?
Ś - oczywiście że tak
H - świetnie
Ś - a takie mam pytanie..
H - tak?
Ś - ty masz chłopaka?
H - tak mam
Ś - a okej
H - no dobra to do 17 ! Paaa🫶
Ś - papa🫶🫶
Pov świeży: myślałem że nie ma chłopaka.. Zaczęła mi się podobać.. Ale nic nie poradzę..
Mb: BARTEK!
Ś: CO
Mb: chodź tu!
Ś: idę.. *poszedłem
Mb: dzisiaj ja i tata wychodzimy z Puchalskimi na kolacje
Ś: puchalskimi?
Mb: no oni mają taką córke jak ona miała?
Tb: Hania!
Mb: a no Hanie
Ś: a ja z nią dziś wychodzę
Mb: KTOŚ CI POZWOLIŁ?
Ś: TAK TATA
Mb: aha to okej idź już!
Ś: jezu
*tak się ubrał Bartek*na spotkaniu Hania wyglądała tak
Ś: jak ślicznie wyglądasz!!
H: dziękuję ty też!!
Ś: a to dla ciebie *dal jej kwiaty
H: OJEJU GOŹDZIKI MOJE ULUBIONE!
Ś:*uśmiechną się
H: dziekuje! *przytuliła go
B: a co tutaj się dzieje?
H: um Bartek?
B: kto to jest?
H: to mój kolega
Ś: hej?
B: Hania maialas się nie umawiać z chłopakami!
H: ale to jest mój najlepszy przyjaciel!
Ś: *zdziwiłem się
B: aha i jeszcze ci daje kwiaty?
H: no a czemu nie czy ty musisz być o wszytko zazdrosny!
B: odwdzieczysz mi się później!
H: NIE!
B: HANIA!
H; BARTEK NIE!
B: obiecałaś!
H: nic ci nie obiecywałam!
B: HANKAAA
H: MASZ TAK DO MNIE NIE MÓWIĆ
Ś:*stałem jak wryty w ścianę
B: BĘDĘ DOPÓKI!
H: ZRYWAM Z TOBĄ!
B: Hani.. Ja przepraszam..
H: nie skoczyłam z tobą już chodź Bartek
Ś: okej..
B: co ja zrobiłem..
H: przepraszam.. *miała łzy w oczach
Ś: Haniu.. Nic się nie stało! *przytulił ją
H: ale.. *łza jej poleciała po policzku
Ś: no już nie płacz *wytarł jej łzy
H: *uśmiechneła się *wiem ze się nie znamy za długo.. Ale jestes najlepszy!
Ś: *uśmiechnął się
H: idziemy do restauracji?
Ś: dobra
H : chyba że do mnie do domu rodzice wyszli z jakimiś laskowskimi
Ś: um serio? Ja mam na nazwisko laskowski
H: ooo to supi że się znają
Ś: z Anią i stachem?
H: takk!
Ś: o
H: ja nie jestem głodna..
Ś: no ja też nie
H: to chodź *zlapala go za rękę
Ś: *uśmiechnął się
*przed domem Hani
Ś: wooo ty tu mieszkasz?
H: takkk!
Ś: jaki śliczny dom!
H: e tam nie przesadzaj a ty tu jesteś na wakacjach czy zostajesz?
Ś: zostaje!
H : omggg!
Ś: będę chodzi do szkoły świetego mini majka
H: JA TAM CHODZĘ
Ś: do jakiej klasy?
H: relab 2c
Ś: TEŻ TAM BĘDĘ CHODZIŁ
H: AAAA DOBRA CHODZMY JUŻ
*wchodzą do domu Hani i kierują się do jej pokoju
Ś: ładny masz pokój
H: dzięki oglądamy coś?
Ś: takk!
H: *położyła się na łóżko i zrobiła miejsce Bartkowi
Ś: położył się obok niej *
H: co oglądamy?
Ś; nie wiem bajkę?
H: TAKK!
Ś: dobra to puszczaj coś
H: oki!
*po godzinie oglądania Hania zasnęła i wtuliła się w Bartka Bartek postanowił też pójść spać więc też wtulił się w Hanie i zasną
Mh: *weszła do pokoju * han- oj *wyszła
Mh: ej karol wiesz co to za chłopak wy Hani pokoju?
Th: czekaj sprawdzę *zajrzał i wrócił
Mh; i co?
Th: to nie jest ten laskowski?
Mh: ty no jo z kad oni się znają
Th: nie wiem a Hania przypadkiem nie jest z t- *dzwonek do drzwi
H: *zeszła na dol *hej.. *nalewa sobie wody
Mh: kto to u cb w pokoju?
H: a Bartek zasnelismy
Mh: ten laskowski?
H: tak
Mh: a co z ku-
B: dobry wieczór jest Hania?
Th: jest?
B: mogę wejść
Th: nie czekaj tu Haniu
H: co? O jezu co chcesz
B: przepraszam..
H: wynos się z tąd
B: Hania.. Daj mi drugą szansę..
H: Bartek przestań idź z tąd! *zamknęła drzwi
Th: wszytko okej?
H: nie ja idę do pokoju *poszła
H: *po cichu weszla
Ś: *obudził się * o jezu ja zasnołem..
H: noo ja też
Ś: ja może już pójdę..
H: nie zostań!
Ś: a no okej jeśli to nie problem..
H: nie no co ty
Ś: a masz jakaś piżame?
H: właśnie nie.. Ale możesz spać na bokserkach
Ś: nie będzie ci to przeszkadzać?
H: nieee
Ś: dobra *rozebrał się
H: ja idę się umyć zaraz przyjdę
Ś: dobra *leżał na łóżku i oglądał tiktoka
Mh: Hania
Ś: Hania poszła się umyć
Mh: a no dobra a tak wogole ty jesteś chłopakiem Hani?
Ś: niee jesteśmy przyjaciolmi
Mh: a okej zostajesz na noc
Ś: tak
Mh: a no okej to dobranoc
Ś: dobranoc
*godzinie później
Ś: *przysypiał
H: JESTEM!
Ś: Ooo w końcu *mówi trochę zaspany
H: dobra chodź spać bo widzę że jesteś zmęczony
Ś: noo
H: *położyła głowę na jego klacie *
Ś:*przytulil się do niej
Rano spali sobie aż nagle do pokoju weszła..