"𝗰𝘇𝘆 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝗷𝗮𝗸𝗮 𝗸𝗼𝗹𝘄𝗶𝗲𝗸 𝘀𝘇𝗮𝗻𝘀𝗮? "

22 3 3
                                    

𝗙𝗮𝘂𝘀𝘁𝗶
F: Bartek nie przejmuj się nią
Ś: nie da się *spojrzał w dół
3 𝗺𝗶𝗲𝘀𝗶ące 𝗽𝗼́𝘇́𝗻𝗶𝗲𝗷
H: *dzwoni zapalakana do świeżego
Ś: halo?
H: Bartuś proszę... Przyjedź..
Ś: już biegnę daj mi 2 minuty
H: dzięki..
*rozloczylem się
Ś: *biegnie do domu Hani wchodzi jak do siebie
Mh: o Bartek cześć
Ś: dzień dobry lecę do Hani jak coś
Mh: dobrze to idź
Ś: *puka
H: prosze..
Ś: mysza co jest?..
H: Bartek.. *rozpłakała się
Ś: *przytulił ją
H: *oderwała się i spojrzała na Bartka
Ś: *usiadł obok niej na łóżku *
H: szlam sobie jak zwykle do sklepu.. I nagle zobaczyłam Bartka.. Całującego się z faustyną odrazu tu przy biegłam i zadzwonilM po ciebie *znowu zaczęła płakać
Ś: *przytulił ją *wiesz co? On jest głupi że zostawia taką piekną panią samemu jaki debil tak robi nie był ciebie wart po prostu czysty idiota
H: dzięki.. Bartuś..
Ś: Hania nie uzalaj się nad takim debilem *otarł jej łzy
Pov bartek : Hania była cała rozpłakania wszędzie leżały chusteczki i oczywiście miła bluzę Bartka co mi się nie spodobało bo była okropna lepsze moje xD
H: muszę mu oddać bluzę.. *zdjeła ją i rzuciła na ziemię
H: ciepła była..
Ś: *dał jej swoją bluzę
H: dziękuję.. *ubrała
H: ta jest jeszcze lepsza *uśmiechneła się
K: Hania JEZU BARTEK!
Ś: JEZU JA
K: W KOŃCU JESTEŚ *przytuliła go *nie nawidze tego drugiego Bartka był okropny dla mnie gdzie ty byłeś przez te 3 miesiące?
Ś: w domu.. *zaszkliły mu się oczy jak pomyślał że cały czas płakał bo Hania z nim była
K: w domu?!? To nieźle dobra ja idę paaa
H: paa
Ś: pa.. *wytarł łze która spłyneła mu po policzku
H: Bartek? Ty płaczesz?..
Ś: nie tylko coś mi wpadło do oka..
H: daj sprawdze połóż się
Ś: okej *plozyl się
H: *zawisneła nad nim świecąc latarką * nie no nic nie ma
Ś: uh to nie wiem co to było *spojrzał jej w oczy a potem na usta
H: *zrobiła to samo
2 minuty była cisza aż w końcu
H: *pocałowała namiętnie Bartka
Ś: *odwzjaemnił
H: *zrobiła mu malinkę
B: *weszedł do pokoju* Hania miel-
H: *oderwała się od niego i spojrzała na Bartka * ty idioto! *pokazała zdjęcie jak fausti i Bartek się całują
B: Hania ale to tylko koleżanka
H: z ktorą się całujesz hm?
B: no a ty nie lepsza
H: to też jest mój kolega!
B: jezu zapomnijmy o tym
H: nie zrywam z tobą
B: ale Hania
H: wynos się z mojego domu
B:*wyszedl
Ś: nieźle całujesz
H: *uśmiechneła się
Ś: dobra ja się zbieram
H: oki *podeszła do niego i go pocałowała w usta * pa Bartuś
Ś: pa haniula
*Bartek weszedł do domu
Mb: o jesteś gdzie byłeś?
Ś: u Hani chłopak z nią zerwał
*przy sciaganiu butów mama powiedziała
Mb: podejdź tu na sekundę
Ś: idę *podszedł
Mb: co ty masz na szyji?
Ś: co?
Mb: to jest malinka?
Ś: że co nie?
Mb: spałeś z hanią?
Ś: CO NIE!
Mb: to czemu masz malinke?
Ś: jezu calowalismy się zadowolona
Mb: tak dziękuję za informacje
Ś: *przewrócił oczami i poszedl do pokoju gdzie napisał na chat grupowy "wiśenki" była tam wika i patryk
Ś: nie zgadniecie
W: co?
P: co jest
Ś: Bartek nie jest z hanią ale jescze lepsza wiadomość
W: no dawaj
Ś; Hania mnie pocałowała 😍
W: OMG
P: W KOŃCU!
*koniec chatu
*następny dzień w szkole
H: hej Bartuś!
Ś: cześć *przytulił ją
H: ojejku
Ś: co?
H: malinke ci widać chodź zakryje ją *pociagneła go za rękę do łazienki damskiej
Ś: co mam zrobić
H: spadaj na tym krześle
Ś: dobrze
H: *wzięła korektor i mu zakrywała
W: *wchodzi do łazienki * o hej Bartek? Co ty robisz w damskiej
H:pomagał mi wziąść plecak chodź my juz idziemy
Ś: um tak tak *poszli
*dzwonek
N: dobrze dzisiaj kartkówka tak jak mówiłam wczoraj
Ś: *myśli japeirxole zapomniałam bo myślałem o Hani..
H: Bartek?
H: Bartek
Ś: co
H: umiesz?
Ś: nie..
H: pomogę ci
Ś: dzięki..
Pani rozdała kartkówki
5minut i Hania zrobiła
H: daj to *wzięła kartkę Bartka i zrobiła
Na koniec lekcji patryk powiedział
P: SKORO JUTRO SOBOTA TO DZIŚ U MNIE IMPREZA O 18 KAŻDY ZAPROSZONY
wsz- oki
𝟳𝟬𝟬 𝘀ł𝗼𝘄! 𝗦𝗼𝗿𝘆 𝘇̇𝗲 𝘁𝗮𝗸 𝗺𝗮ł𝗼 𝗮𝗹𝗲 𝘇𝗼𝘀𝘁𝗮𝘄𝗶𝗮𝗷𝗰𝗶𝗲 𝗴𝘄𝗶𝗮𝘇𝗱𝗸𝗶 <𝟯




Teraz tylko ty i ja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz