Ryunosuke pov:
- Kolya! - Magda podbiegła do chłopaka o długich platynowych włosach związanych w warkocz i przytuliła z uśmiechem na twarzy.
- Magduśka! Boże jak my się dawno nie widzieliśmy! - Białowłosy następnie odwzajemnił uścisk. Po chwili oderwali się od siebie a brunetka wzróciła swój wzrok na niższego mężczyznę oraz przywitała się tak samo jak z Nikolaiem który patrzył się na mnie jakby ducha zobaczył. Szatynka szybko to zauważyła i objęła mnie ramieniem.
- To jest Ryunosuke Akutagawa mój ... - Nikolai przerwał dziewczynie w połowie zdania.
- Chłopak!
- Nie! - Ja i Magda zaprzeczyliśmy w tym samym momencie.
- Szkoda. Fajna byłaby z was para. - Po usłyszeniu poczułem jak moje policzki zaczynają przybierać różwą barwę. Oby nikt tego nie zauważył pomyślałem.
- A tak w ogóle to co wy tu robicie i gdzie Dośka wywiało? - Spytała szatynka.
- Fiodor sobie w hotelu w jacuzzi odpoczywa a nam kazał usunąć to pseudo mafię co to zorganizowała. - Wyjaśnił Sigma.
- To macie takie samo zadanie jak my. Zróbmy to razem. - Mówiła rozradowana dziewczyna. Ja spojrzałem na Sigmę a Sigma na mnie i oboje wiedzieliśmy że to nie nie jest mądry pomysł.
- Będzie zajebiście. - Powiedział Nikolai i wraz z Magdaleną rozradowani jak dziecko gdy dostanie cukierka złapali się za dłonie. Po chwili się puścili.
- Ja z Nikosiem idziemy razem... - Zielonooka wskazała na mnie palcem - ...a ty oraz Sigmuś pójdziecie razem by się zintegrować. Jak kogoś zabijecie to wyślij mi sms'a to z Kolyą sprzątniemy ciało do busa. - Magda uśmiechnęła się do mnie i szarookiego by po chwili zniknąć w tłumie z białowłosym.
- Sigma. - Przerwałem niezręczną ciszę.
- O co chodzi?
- Co łączy Magdę z Nikolaiem? - Spytałem bo ta myśl nie dawała mi spokoju od kąd zobaczyłem ich razem. Wtedy poraz pierwszy poczułem że jestem o kogoś zazdrosny z całych sił próbowałem nie dopuszczać do siebie myśli że się zakochałem i to jeszcze w niej ale mi się nie udało bo jestem słaby.
- Magdalena traktuje go jak brata a on ją jak siostrę. A czemu pytasz?
- Tak z ciekawości.
- Magda nam dużo o tobie opowiadała po tym jak z nią pracowałeś.
- Co? - Spytałem oczekując by to powtórzył. Chyba się przesłyszałem albo po tym soku mam jakieś omamy słuchowe.
- Już nic. - Sigma pociągnął mnie za dłoń. - Tam jest jedna osoba z 5 które trzeba zabić.
Udaliśmy się w stronę tylnego wyjścia. Podczas drogi obmyśleliśmy plan by udawać że wyszliśmy zapalić papierosa, puść z tą osobą na podziemny parking bym następnie użył mojej zdolności. Wyszliśmy tylnym wyjście i ujrzeliśmy 2 mężczyzn palących papierosy. Każdy z nich należał do tej pseudo mafi więc ułatwiło to nam zadanie.
- Dobry wieczór. Czy pożyczył by pan po papierosie dla mnie i kolegi. - Spytałem.
- Nie ma sprawy. - Mężczyzna sięgnął do kieszeni po jeszcze zafoliowaną paczkę a ja użyłem rashomona by uciąć im głowy. Następnie zadzwoniłem do szatynki.
- Wyeliminowaliśmy 2 mężczyzn. - Powiedziałem a po chwili przedemną pojawił się żółty portal z którego wyszła Magda, Chuuya oraz Nikolaiem.
- Kolya dawaj 2 czarne worki. - Białowłosy wyciągnął ze swojej peleryny to o co prosiła go Magdalena. Podała mi jeden z nich mi a drugi dała Sigmie. - Chuuya czy mógłbyś użyć swojej zdolności.
- Okej.
* SKIP TIME *
Chuuya zabrał ze sobą czarne worki a ja i Magda zostaliśmy jeszcze w klubie bo szatynka się uparła że jak się spotkaliśmy to trzeba to wykorzystać.
- Mam pomysł. - Powiedział zadowolony Nikolai.
- Już się boję co znowu wymyśliłeś. - Ciężko westchnął Sigma.
- Zagrajmy w butelkę.
- Nie zgadzam się!
- Nie bądź taki drętwy Akuś. Jest okazja na poznanie się lepiej to trzeba to wykorzystać.
- Niech ci będzie. - Westchnęłem.
- No to zaczynamy!
Udaliśmy się do miejsca gdzie akurat nikogo nie było i można było usiąść na podłodze. Usiedliśmy na drewnianej podłodze. Następnie białowłosy wyjął ze swojej peleryny butelkę po piwe oraz położył ją na środku.
- Kto pierwszy kręci? - Spytał szarooki.
- Ty.
- Dobra.
Sigma zakręcił ciemno brązową butelką która kręciła się przez dłuższą chwilę. Szyjka butelki zatrzymała się wskazując na Nikolaia.
- Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- Daj prezent najatrakcyjniejszej osobie z naszego towarzystwa.
Nikolai od razu wyjął ze swojej peleryny szklaną butelkę z niebieskim napisem ABSOLUT VODKA i wręczył ją Magdzie.
- Dzięki to jeden z najwspanialszych prezentów jakie dostałam. - Powiedziała uradowa z podarunku następnie pocałowała chłopaka w policzek. Poczułem jak zazdrość zżera mnie od środka ale próbowałem to ukryć neutralną mimiką twarzy. Chciałem być na jego miejscu tak cholernie chciałem ale wiedziałem że to niemożliwe.
- To ja teraz kręcę. - Oznajmił białowłosy który następnie zakręcił szkłem. Butelka po kilku obrotach zatrzymała się na mnie.
- Pytanie czy wyzwanie? - Spytał się mnie z podejrzanym uśmieszkiem Nikolai. W tym momencie już wiedziałem że mam przerąbane.
- Wyzwanie.
- W takim razie… - Przeciągał ostatnie słowo zastanawiając się jakie dać mi wyzwanie. Po chwili wyjął z peleryny małą flaszkę wódki. Nie no oni tylko by o wódce myślą powiedziałem do siebie w myślach. - Wypij tą małpkę za jednym razem. - Uśmiechnął się znowu białowłosy.
- Nie zgadzam się! - Wykrzyknęła szatynka.
~~~~~~~~od autora~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wracam po krótkiej przerwie. 12 rozdział postaram się opublikował jak najszybciej.
Miłego dnia/nocy
CZYTASZ
Polish girl in Yokohama / bungou stray dogs
FanfictionMagdalena Kowalczyk wysokopostawiony członek portowej mafi w Gdyni pewnego letniego dnia zostaje wezwana przez Magiego do jego biura. Tam dowiaduje się że musi opuścić ojczyznę i wyruszyć w nieznane a może jednak znane strony? Czy nawiąże bliższą re...