-co jaki ship ja i Santia?-odezwał się Borys
-no bo pasujecie do siebie stasznie!-powiedziała elizka
-co Borys nie będziesz mi siostry podrywać-krzyknął Natan z uśmiechem
-za późno-szepnął Borys żebym tylko ją usłyszała
-no i znowu sobie coś szepczą-oburzyła się Emila
-nie wyobrażajcie sobie za dużo ja z borysem się kolegujemy tylko
-tak tak zobaczymy co będzie potem
Po wszystkich lekcjach poszłam razem z Natanem do domu i zaczęłam odrabiać lekcje. Myślałam o tym wszystkim co się wydarzyło. Powiedziałam Borysowi że się zastanowię ale chyba już mu wybaczyłam. Brakuje mi go bardzo. Chciałbym znowu oglądać z nim gwiazdy i się do niego przytulać od tak bez żadnego wyjaśnienia. Tylko dlaczego on wybrał akurat mnie? Przecież jest najpopularniejszy w szkole więc ma wszystkie laski na jedno skinięcie głowa. Nie wiem co on we mnie widzi. Stanęłam przed lustrem i podwinęłam koszulkę. Zcaczelam oglądam siniaki które mi się zrobiły po napadzie tych dziewczyn z łazienki.
Wyglądały okropnie. Duże fioletowe siniaki. A najgorsze jest to że zaczyna się robić ciepło więc wszystkie dziewczyny będą chodzić w topach a ja będę wieki czekac aż to się zagoi. Jeszcze ta moja sylwetka. Dlaczego ja wogole myślę o tym żeby top zakładać? Przecież mój brzuch będzie się wylewał z spodni wtedy. Wtedy do pokoju wszedł Natan. Szybko zrzuciłam bluzę i udałam że poprawiam włosy.
-Santiaaa chcesz się przejechać ze mną do galerii?-zapytal mój brat
-czekaj ty chcesz iść do galeri?-byłam w niemałym szoku- ale tak z chęcią możemy iść
-tylko że idzie z nami jeszcze Borys nie będzie ci przeszkadzać?
-nieee już tak czy siak chyba mu wybaczyłam ale nie mów mu tego jeszcze bo chce się z nim podrażnić trochę-zaśmiałam się - a on wie że idę z wami?
-nie wie taka niespodzianka będzie ucieszy się napewno. Dobra to bądź tak za 15 minut na dole -powiedział wychodząc z mojego pokoju
Zmieniałam spodnie na jakieś mega luźne i założyłam dużą bluzę Natana. Poprawiłam makijaż i jeszcze raz przeczesałam włosy. Po 10 minutach zeszłam na dół i wzięłam szklankę wody i wypiłam za jednym razem. Po chwili na dół zszedł Natan. Poszliśmy do galerii i nagle zobaczyliśmy Borysa.
-ooo Santia co ty tu robisz?-zapytal Borys
-no przyszłam z bratem do galerii hahaha
-dobra gdzie idziemy najpierw?-zapytal Natan
-może chodzimy na jedzenie jakieś głodny jestem potem coś pokupujemy-odpowiedzial Natanowi Borys
Ja się nie odzywałam tylko skinęłam głową. Udaliśmy się w stronę maka i ja z Natanem zajęliśmy miejsca a w tym czasie Borys poszedł zamówić jedzenie. Natan chciał jakiś powiększony zestaw jak zwykle a ja powiedziałam że frytki mi wystarczą. Oczywiście że Borys mi nie uwierzył bo popatrzył się na mnie dziwnym wzrokiem i poszedł. Po chwili wrócił z swoim zestawem i Natana a mi kupił frytki jak prosiłam ale do tego cheaseburgera i małe picie. Byłam zła bo tak długo nic nie jadłam a teraz muszę to zaprzepaścić. Chociaż byłam już bardzo głodna.
-proszę to dla was-powiedział podając nam rzeczy-a dla ciebie santus wziąłem jeszcze burgera i picie - uśmiechnął się do mnie
-dobra to zajadamy-powiedział ucieszony Natan i zaczął jeść swojego burgera zagryzając frytkami
-a my mamy do pogadania gwiazdeczko - szepnął mi do ucha Borys- a teraz zajadaj
Przewróciłam tylko oczami i zaczęłam jeść moje jedzenie. Było przepyszne naprawdę. Dawno nic takiego nie jadłam i jakoś tak mi bardzo smakowało. Borys to chyba zauważył bo cały czas się uśmiechał jak patrzył jak jadłam. Gdy zjedliśmy rozdzieliliśmy się bo Natan musiał kupić coś z rzeczy na siłownię a Borys poszedł ze mną do H&M po jakieś ciuchy.
-jaka ładna sukienka-powiedziałam głośno-ale pewnie będę w niej okropnie wyglądać-szepnęłam
-gwiazdeczko będziesz wyglądać w niej przepięknie chodź do przymierzalni i zobaczysz wtedy-powiedział uśmiechnięty Borys
-dobrze niech ci będzie
Poszłam razem z borim do przebieralni i zaczęłam przymierzać sukienkę przy okazji patrząc czy zakrywa moje siniaki. Była idealna wszystko zakrywała. Czułam się w niej cudownie. Jak jakaś księżniczka. Ale gdzie ja mogłabym ją założyć? Pewnie każdy by mnie wyśmiał z tego jak w niej wyglądam.
-santus wszytsko w porządku? Długo już tam siedzisz a się martwię-zapytal Borys
-już już wychodzę - odsłoniłam kurtynę przymierzalni i pokazałam się Borysowi
-i jak?-zapytalam
-wow wyglądasz prześlicznie naprawdę cudownie jak księżniczka-powiedział uśmiechnięty
-już wiem gdzie możesz założyć tą sukienkę. Santio Kozłowska czy przyjdziesz do mnie na imprezę urodzinową w tej sukience? Tylko będę musiał cię pilnować bo jak chłopaki cię w niej zobaczą to będą chcieli mi cię zabrać-zaśmiał się

CZYTASZ
przytul mnie gwiazdeczko - santiaxborys
Romance17-letnia Santia przeprowadza się z paryża do warszawy gdzie mieszka jej brat. Dziewczyna poznaje przyjaciół chłopaka lecz nie spodziewa się tam jednej osoby. Jak potoczą się losy bohaterów?