11. Strach 3

57 2 0
                                    

Gdy rano się obudziłam Adriena przy mnie nie było.

Zdziwiłam się Gdy dowiedziałam się że jestem bez ubran ale za chwilę przypomniałam sobie wczorajszom noc.

Uśmiechnęłam się na myśl o niej.

Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam wiadomość od obcego numeru.

Kliknęłam w nią.

Grayson: hej młoda

Hailie: hej, znamy się?

G:nie ale możemy❤️😏

H:Podziękuję

G:niegrzeczna dziewczynka🥵

H:kim jesteś?

G:kimś kto cię wyrucha

Wystraszyłam się tego typa.

Nic mu już nie odpisałam.

Ubrałam się w luźne ciuchy, a potem przebiorę się w sukienkę ponieważ dziś o 17:30 mial odbyć się bankiet.

Zeszłam na dół.

Zobaczyłam Adriena siedzącego przy stole.

-Zrobiłem śniadanie- uśmiechnął się.

-Dzięki- zaczęłam jeść.

-Jak się spało?

-Cudownie- odpowiedziałam- Mam nadzieję że ta noc się powtorzy.

-Następnym razem będzie lepsza- uśmiechnął się adrien.

Zaśmiałam się.

Dostałam kolejna wiadomość od typa co do mnie wypisuje.

Przypadkowo weszłam w wiadomości z nim a Adrien widocznie zauważył jedna wiadomość bo Spytał.

-Kto napisał do ciebie ,,wurucha,,?

-nikt ważny.

-Hailie powiedz!

Westchnęłam i podałam mu telefon.

-Japierdole. Czemu mi jie powiedziałaś.

-nie chciałam zebys się martwił.

Adrien mnie przytulił a następnie złożył na moich ustach długi pocałunek.

                               ***

Zbliżała się 17 co oznaczało że razem z Adrienem zaczeliśmy szykować się na bankiet.

Wyjęłam z szafy swoją czarną sukienkę a następnie ją założyłam.

Wyprostowałam włosy i zrobiłam makijaż.

- WOW wyglądasz ślicznie- powiedział Santan.

-Ty również.

Adrien był ubrany w białą koszule, czarną marynarkę i czarne trochę szersze spodnie.

Wyglądał olśniewjąco.

Wsiadlismy do auta I jechaliśmy bankiet.

Gdy byliśmy już pod salą, wysiedliśmy z auta I weszliśmy do środka.

Zauważyłam braci wiec poszłam w ich stronę się z nimi przywitać ponieważ długo z nimi nie rozmawiałam.

-Mała dziewczynka- powiedział Dylan.

Przywitałam się z nimi wszystkimi i opowiedziałam im trochę o różnych rzeczach.

Gdy puścili muzykę razem z Adrienem zaczelismy tańczyć.

Gdy tańczyliśmy Przypadkowo wpadłam na jakiegoś faceta który wyglądał mi znajomo.

Adrien poszedł przywitać się z członkami organizacji a ja w tym czasie poszłam do łazienki.

Lazienka była w korytarzu gdzie aktualnie nikogo nie było a na końcu korytarza by drzwi ewakuacyjne.

Gdy wychodziłam z łazienki jakiś mężczyzna złapał mnie od tyłu i zaczął biec na koniec korytarza wychodząc prze drzwi ewakuacyjne razem ze mną na rękach.

Chciałam Piszczeć ale on mi nie pozwalał.

Dostałam parę razy od niego w tyłek.

Po chwili Zauważyłam na jego szyi srebry naszyjnik z dużą literą G.

Czy to grayson ten typ co do księgi dziś rano pisał?

Wyglądał podobnie jak ten co chciał mnie wsadzić do samochodu Gdy czekałam na Adriena przed moim apartamentem.

Po chwili połączyłam kropki i z tego wszystkiego wynika że to on do mnie pisał, to on chciał mnie wtedy porwać i to on teraz ze mną gdzieś biegnie.

Czy przez te 3 dni mnie śledził żeby znaleźć idealny moment na porwanie mnie?

Chyba tak.

Biegl ze mną przez las aż w koncu zaprowadził mnie do jakiegoś nie wielkiego budynku.

Gdy do niego wszedł zaprowadził mnie do jakiegoś nie wielkiego.pokoju w którym znajdowało się wielkie łóżko
I koszyk wypełniony po brzegi prezerwatywami.

Już wiedziałam co mnie czeka...

Rzucił mnie na łóżko a następnie przypiął mnie do niego kajdankami.

Zdjął ze mnie sukienkę a ja byłam w samym staniku.

Uśmiechnął się na widok koich dużych piersi.

Zdjął ze mnie agresywnie stanik a następnie majtki.

On też zaczął się rozbierać.

Miałam łzy w oczach.

Kopnęłam go w brzuch. Niestety niżej mi się nie udało.

On za karę zaczął bić mnie pasem.

Założył prezerwatywe i wszedł we mnie swoim potężnym penisem.

Poruszał się mocno, bardzo mocno.

Po 10 min widoczmiemu się znudziło bo zaczął bawić się moimi piersiami.

Gdy skonczyl ubrał się i wyszedł a ja dalej byłam przypięta kajdankami.

                               
Pov Adriena.

Nie widzę Hailie już od 30 minut.

Przeszukałem całą sale łącznie z łazienkami ale nigdzie jej nie było.

Zapytałem się jej braci czy ją widzieli odpowiedzieli że nie.

Zaczęliśmy razem ja szukać ale nic z tego.

-Co jesli ktoś ją porwał?- powiedział Tony.

-Japierdole-powiedział głośno Dylan.

Przypomniałem sobie o tym że ktoś ją chciał porwać jak czekała na mnie przed
Apartamentem, przypomniałems obie wiadomości tego typa do niej dziś rano.

A męższczyzna na którego dziś wpadła pod czas tańczenia wydawał mi się znajomya ale też podejrzany.

Opowiedziałem o wszystkim jej braciom i razem połączyliśmy kropki.

Poszliśmy razem w stronę korytarza i zobaczyliśmy że drzwi ewakuacyjne są otwarte.

Zaczęliśmy iść w stronę lasu szukając jakiś wskazówek.

728 słów❤️






Miłość HailiexAdrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz