( Perspektywa Niemczech )
Obudziłem się wcześnie.
Polska siedział już na łóżku, tyłem do mnie i robił coś co przykuło moją uwagę...ćwiczył grę na gitarze.N - Hejka - Ziewnąłem, siadając.
Polska gwałtownie podskoczył na dźwięk mojego głosu i szybko schował gitarę pod łóżko. Uniosłem lekko brwi pytająco. Ten się tylko odwrócił i spojrzał na mnie.
P- Nie śpisz już?-
N- Jak widać nie-
P- Aha...-
N- Ćwiczyłeś grę na gitarze?-
P- Oh... Obudziłem cię? Wybacz-
N- Nie...Nie obudziłeś mnie-
Przysunąłem się bliżej Polski i pocałowałem go w usta. Uśmiechnął się poprawiając oklapnietą na oko grzywkę.
P- Rosja chcę dziś zrobić imprezę o 20 -
N- Możemy iść jeśli chcesz -
P- Okej -
Po 45 minutach zjedliśmy śniadanie i wyszliśmy pospacerować, gdy mieliśmy jeszcze cały dzień do imprezy u Rosji.
Poszliśmy do supermarketu na zakupy. Krążyliśmy po alejkach szukając potrzebnych produktów.
N- Od razu Ci mówię, że nie będę cię niósł jak wyjdziesz najebany od Rosji.-
P- Skąd takie wnioski wysunąłeś, że wyjdę najebany?-
N- Bo zawsze jak jest impreza to ty z Rosją zawsze musicie się najebać -
P- My...Nie...-
N- A ostatnia akcja? -
P- Byliśmy prawie trzeźwi...-
Popatrzyłem się na Polskę pytającym wzrokiem.
P- A mogliśmy dosiorbać- mamrotał pod nosem odwracając się w stronę półką z chipsami ( Bo komuś się zachciało )
Pochyliłem się lekko na prawo patrząc jakie chipsy bierze Polska.
N- Zmienimy temat...-
P- Jestem za-
N- Co mamy jeszcze do kupienia?-
P- To chyba wszystko-
{Skip time}
Robiliśmy obiad w domu Polski. Mieliśmy jeszcze trochę czasu do imprezy u Rosji. Robiliśmy spaghetti z sosem pomidorowym i klopsikami.
Młodszy brat Polski ( Indonezja ) siedział z pluszakiem przy stole przyglądając się jak robimy spaghetti.
Trochę nabrudziliśmy na blacie przez co musieliśmy wyczyścić to szybko zanim mama Polski by się cokolwiek dowiedziała...Nie chcieliśmy jej denerwować bo potrafiła być naprawdę okropna będąc zła...Nie obrażając mojej przyszłej teściowej...
Zjedliśmy obiad po czym poszliśmy chwilę odpocząć i zacząć się szykować do imprezy u Rosji.
I - Mogę iść z wami? - Indonezja usiadł na łóżku Polski.
P- Nie...będą tam dorośli i alkohol a po za tym nie chcę żeby coś Ci się tam stało- powiedział Polska nie odwracając się od Lustra, przy którym poprawiał swoją fryzurę.
CZYTASZ
Mój i tylko mój | GerPol |
RomancePolska, który nigdy nie przepadał za Niemcami po kilku latach znajomości nagle zaczyna czuć coś innego niż nienawiść...tym czymś była...miłość? Niemcy, który dotychczas był zakochany po uszy w Biało-Czerwonym zauważa iż ten rok przed zakończeniem li...