Nieplanowana niespodzianka

19 1 13
                                    

~2 miesiące później~

(Perspektywa Polski)

Od ostatniego spotkania z Japonią minęły dwa miesiące ( Tak dała mi zdjęcia które wtedy robiliśmy).

Przez te dwa miesiące też zdążyli się pare razy przejebać z Niemcem ( Tak zaczynam się bardziej akceptować i jestem bardziej pewny siebie). Po ostatniej razie ( Który był jakiś 3 tygodnie temu) jednak zacząłem dziwnie się czuć.

F- A czy zjadłeś coś nieświeżego ostatnio?- Zapytała stojąca nade mną Francja podczas gdy ja próbowałem nie zwymiotować po raz kolejny.

P- N-nie...zazwyczaj patrzymy na daty ważności i wszystko inne, żeby nie dochodziło do takich akcji jak teraz-

F- A może to...- Francja na chwilę zamilkła chcąc przemyśleć to co powie zaraz. Domyślałem się co chce powiedzieć.

F- Myślisz, że to ciąża?-

P- No jak? Przecież jestem facetem...Niemcy zresztą też...-

Francja popatrzyła na mnie tak jakby chciała mi coś przekazać. W tym momencie mnie olśniło i przypomniałem sobie o USA, który też jest facetem a ma córeczkę z Peru ( Który swoją drogą z nim zerwał )

P- Aha...no tak...-

Francja uśmiechnęła się widząc, że się domyśliłem tego.

P- Ale nawet gdyby to by było trochę słabo...Ledwo co ukończyłem liceum i ledwo co skończyłem 18-kę-

F- Ale co ma to do rzeczy? Przecież dużo osób ma dzieci w wieku 18/19 lat zaraz po liceum A nawet jeszcze w trakcie. O pieniądze i opiekę nad dziećmi też się nie martw. Niemcy ma dobrze płatną pracę i na tyle czasu wolnego, żeby zająć się też dziećmi gdy ty będziesz chciał iść na studia lub pójdziesz pracować... Ja jako twoją przyjcółka też mogę ci wiele pomóc jakbyście z Niemczech chcieli odpocząć albo oboje nie mieli czasu.-

Przez chwilę myślałem nad słowami Francji po czym przytaknąłem głową.

M.P- Moja Dzidzi jest w ciąży?- w tym momencie przyszła moja mama jakby wiedziała, że coś się dzieje.

Wstałem i oparłem się o pralkę.

P- Jeszcze nie wiadomo...muszę zrobić test...I prosiłem cię żebyś nie nazywała mnie już Dzidzią...- mimowolnie się uśmiechnąłem gdy wspomniałem, że moja mama nazwała mnie znów swoją dzidzią.

Francja chicho zachichotała i dała mi do zrozumienia, że pewnie zacznie też tak do mnie mówić.

Posłałem jej wzrok pełen nienawiści mówiący o tym że tylko moja mama tak do mnie może mówić.

F- To ja może polecę po test ciążowy do apteki.-

M.P. - Jasne kochanieńka.-

Moja mama poszła do kuchni, podczas gdy Francja poszła do Apteki do po test.

Po 30 minutach czekaliśmy na wynik testu. Gdy tylko wyszedł wynik testu pobladłem...

F- Co jest? - Zapytała się Francja stając w progu drzwi do łazienki.

Drżącą ręką podałem jej pozytywny test ciążowy na którego widok prawie nie zemdlała.

F- To co teraz?-

P- Musimy to powiedzieć reszcie...A co? Oczywiście w pierwszej kolejności musi się dowiedzieć o tym Niemcy...w końcu jest to ojciec dziecka...-

F- Lub Dzieci...-

Mój i tylko mój | GerPol |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz