"Jeszcze się ułoży," mówiła mi mama.
Teraz gdy umarła, to ta myśl została sama.
"Jeszcze się ułoży," mówił mi ojciec, który potem przedawkował dragi.
Czy te słowa miały dla niego znaczenie, czy były znikomej dla niego wagi?
"Jeszcze się ułoży," mówiła mi moja siostra.
Ją bił mąż i nie umiała temu sprostać.
"Jeszcze się ułoży," gadał mi mój ziomek.
Potem poleciał z melanżem, a teraz ma u Hadesa swój domek.
Każdy mi powtarzał, że się w życiu jeszcze ułoży,
ale cegiełki swojej do tego nie chciał dołożyć.
Bo samym gadaniem w życiu to się nic nie wskóra.
Tanią gadkę kto kupi? Nie wiem, może maksymalnie kura.
"Jeszcze się ułoży," mówię sobie zawsze, jak coś się w życiu spieprzy.
Ja na siebie pracuję i nie rzucam perły przed wieprzy.
Patrzę na to piękne morze i myślę sobie, że naprawdę jeszcze się ułoży.
A jak nie, to Morfeusz mnie tam kiedyś do snu położy.
CZYTASZ
Ostatnia prosta
PoetryZapraszam Cię do wyjątkowej podróży przez emocje, słowa i życie - w formie wierszy, które oddają rzeczywistość w najbardziej autentyczny sposób. Moja najnowsza kolekcja, "Ostatnia Prosta", to nie tylko zbiorek wierszy, ale i przemyśleń, które rodził...