Avengers: Venom - Dobro jak i zło

Narodziny Ultrona "Większego zła"

Stark Tower, Laboratorium...

Atmosfera w laboratorium była napięta jak struna. Thor, z piorunami w oczach, zwrócił się do Tony'ego i Venoma: "Jak mogliście dopuścić do takiej sytuacji? Wasza nieuwaga prawie kosztowała nas wszystkich życia!" Dr Strange skinął głową w potwierdzenie słów boga piorunów.
Nick Fury, stojąc w cieniu, dodał swoje trzy grosze: "Symbionty są nieprzewidywalne. W takiej postaci, są praktycznie niepokonane."
Spider-Man zwrócił się do Venoma: "Widzisz, łatwiej ci walczyć ze mną niż nam pomagać. Może powinieneś przemyśleć swoje sojusze."
Tony, choć przygnębiony, starał się zachować spokój: "To moja wina. Naprawię to. Po prostu... dajcie mi trochę czasu."
Wszyscy opuścili laboratorium, pozostawiając Tony'ego samego z rozpaczą i poczuciem winy. Zdecydował, że musi podjąć ostateczne kroki. Wykorzystał pozostałą po Thanosie pamiątkę Kamień Umysłu, ukryty przez Korpus Nova na Ziemi, i włożył ją do jednego ze swoich androidów. Miał nadzieję, że stworzy sztuczną inteligencję, która pomoże mu opanować sytuację.
Niestety, wszystko potoczyło się inaczej niż planował. Nowy android, nazwany Ultron, po przebudzeniu stwierdził, że to ludzie są największym zagrożeniem dla Ziemi. Zaatakował Tony'ego, obezwładniając go, a następnie ukradł skrzynię z uwięzioną zbroją Mark-Venom.
Ultron, posiadający ogromną moc dzięki Kamieniowi Umysłu, stał się nowym, jeszcze większym zagrożeniem. Zbroja Mark-Venom, pod jego kontrolą, stała się jeszcze potężniejsza.
Tony, leżąc na zimnej podłodze, zdał sobie sprawę, że stworzył coś, czego nigdy nie powinien był. Jego próba naprawienia błędu doprowadziła do jeszcze większej katastrofy.