Słoneczka, wciąż próbuję Was tu przyciągnąć, dlatego podrzucam kolejny rozdział na zachętę 🩷🩷 Miłego czytania 😘
***
CHLOE
Minęły cztery dni od tamtej soboty, a Gabriel więcej nie pojawił się w klubie. Może był tu jedynie przejazdem? Miałam jednak dziwne wrażenie, że gdzieś go już wcześniej widziałam. Z pewnością nie tu, nie w klubie, ale nie mogłam sobie przypomnieć żadnych szczegółów. Żałowałam, że nie zdobyłam się na odwagę i nie poprosiłam go o numer telefonu. Chociaż jego zachowanie mogło wskazywać na to, że już miał dziewczynę.
Po dwutygodniowym urlopie wróciła do pracy Hannah, z którą najczęściej byłam na zmianach i najlepiej z nią mi się pracowało.
– Zawsze musi ominąć mnie coś ciekawego – burknęła, gdy byłyśmy na zapleczu.
– A co tym razem cię ominęło?
– No jak to, co? Poderwałaś młodszego McKnight'a – odparła, a ja kompletnie nie wiedziałam, o co jej chodzi.
– Nie rozumiem? Jak to McKnight'a?
– Chloe, czy ty urwałaś się z choinki? – Zgromiła mnie spojrzeniem. – Jako studentka architektury powinnaś znać firmę Arcadia Buildworks.
– Oczywiście, że znam – oburzyłam się, że miała mnie za ignorantkę. – Arcadia Buildworks, to wiodąca firma architektoniczno-budowlana, która należy do Michaela McKnight'a.
– I nie pochwaliłaś się, że ostatnio poznałaś tu jego syna, Gabriela?
– Co?
Oparłam się o szafkę, bo poczułam jak mi nogi zmiękły w kolanach. Gabriel? Wszystko zaczęło mi się układać w głowie i przypomniałam sobie, skąd go kojarzyłam. Kilka tygodni temu czytałam artykuł o przedsiębiorcach roku i było w nim właśnie zdjęcie Michaela McKnight'a z synami. Teraz docierało do mnie, że to właśnie Gabriela widziałam na tym zdjęciu. Miałam przerąbane.
– Cholera... – bąknęłam, potrząsając głową. – Wiedziałam, że gdzieś już widziałam tę twarz.
– I to niesamowicie przystojną twarz. – Puściła do mnie oko.
– Mogę sobie tylko pomarzyć – westchnęłam bezradnie.
– Nie chcę cię dobijać, ale młodszy McKnight ma dziewczynę.
– Pewnie też z wyższych sfer.
– Zgadłaś. To Amanda Hawthorne, córka milionera, który dorobił się majątku na nowoczesnych technologiach.
– Nie mogło być inaczej – odparłam z przekąsem.
– Oj wierzę, że i twój książę na pewno się zjawi.
– GPS poprowadził go między nogi innej – wspomniałam o byłym chłopaku.
– Mówiłam ci, że Josh nie był dla ciebie. Jak tylko tu przychodził oglądał się za innymi. Chloe, to było widać gołym okiem. Myślałam, że już ci przeszło.
– Bo przeszło, tylko mam wrażenie, że wszyscy fajni faceci gdzieś się ulotnili.
– Spokojnie, masz mnóstwo czasu. Skończ studia, otwórz biuro projektowe, a facet sam się znajdzie.
– To się okaże – zamyśliłam się nieco.
Dobrze, że sprawa z Gabrielem wyjaśniła się szybciej niż zdążyłam zareagować. Pomyślałam, że jest trochę nieśmiały i może to ja powinnam zrobić pierwszy krok, proponując spotkanie, ale tak jak podejrzewałam był zajęty. Do tego wszystkiego to milioner, dla którego ja jedynie mogłabym być pokojówką.
CZYTASZ
The Love We Left Behind
RomanceGabriel McKnight, to młody, bogaty przedsiębiorca, który wspólnie z ojcem i bratem prowadzi rodzinną firmę. Choć jego życie wydaje się idealnie zaplanowane, mężczyzna czuje, że czegoś mu brakuje. Jego związek z Amandą jest pustą formalnością, bez pr...