Rozdział 2: Precyzyjne wykonanie

3 2 0
                                    

Noc w Lyonie była zimna i cicha, a jedynym dźwiękiem, który rozchodził się po ulicach, był szum deszczu. W apartamencie Duboisa panowała napięta cisza. Mężczyźni, w milczeniu, przeglądali materiały, które dostarczył im Grenier. Każdy szczegół musiał być dopracowany, aby operacja zakończyła się sukcesem.

Duboisa siedział przy dużym drewnianym biurku, rozkładając na nim mapy i dokumenty. Leclerc, siedząc naprzeciwko niego, przeglądał notatki i schematy budynku, w którym miał odbyć się ich najbliższy cel. Było to jedno z ekskluzywnych miejsc, które Victor Renault regularnie odwiedzał - restauracja „Le Gourmet de Lyon", znana z doskonałej kuchni i elitarnego klientelu.

- Musimy działać szybko - powiedział Dubois, wskazując na plan budynku. - Renault przyjdzie tutaj o 20:00, jak zawsze. Będziemy mieć około godziny, zanim opuści lokal i wróci do swojego apartamentu. Nasza operacja musi być szybka i precyzyjna.

Leclerc kiwnął głową, zwracając uwagę na szczegóły. - Będę odpowiedzialny za zabezpieczenie drogi ucieczki i przygotowanie terenu na wszelki wypadek. Miejmy pewność, że wszystko będzie gotowe na moment, kiedy wejdziemy do środka.

Grenier, który miał swoje biuro w piwnicy biurowca, był w trakcie ostatnich przygotowań. Monitorował w czasie rzeczywistym wszelkie komunikacje i ruchy Renaulta, aby mieć pewność, że nie dojdzie do żadnych nieoczekiwanych zmian w planie. Każdy detal, każda zmiana w rutynie celu była istotna dla powodzenia operacji. Grenier śledził również aktywność kamer bezpieczeństwa w restauracji i okolicy, aby upewnić się, że żadna z nich nie uchwyci ruchów Duboisa i Leclerka.

- Sprawdziłem wszystkie kamery - powiedział Grenier przez telefon do Duboisa. - Wszystkie mają panele, które można zablokować na czas waszej operacji. Główne wejście i wyjście są zabezpieczone, ale musisz uważać na boczne drzwi - mogą być monitorowane.

- Zrozumiałem - odpowiedział Dubois. - Dzięki za aktualizację. Zaczynamy o 19:30, więc będziemy musieli być w gotowości na czas.

Kiedy nadeszła godzina działania, Dubois i Leclerc ubrani byli w eleganckie garnitury, które miały zapewnić im dyskrecję. Dubois, w roli kelnera, miał dostęp do wszystkich zakamarków restauracji. Leclerc, na zewnątrz, miał za zadanie przygotowanie terenu i zabezpieczenie drogi ucieczki.

Restauracja „Le Gourmet de Lyon" była miejscem, w którym każdy szczegół był perfekcyjnie dopracowany. Meble były wykonane z ciemnego drewna, a stoły udekorowane eleganckimi obrusami i świecami. Goście, którzy przybyli na kolację, cieszyli się komfortem i luksusem, ale dla Duboisa i Leclerka restauracja była polem do działania.

Duboisa przybył jako kelner około 19:30, przebrany w czarny uniform, który miał mu pomóc w wmieszaniu się w tłum. Poruszał się swobodnie po restauracji, serwując dania i napoje. Jego wzrok jednak nieustannie śledził każde ruchy Renaulta, który był już obecny w restauracji, rozmawiając z dwoma eleganckimi mężczyznami przy swoim stole.

Leclerc, z kolei, przebrany w ciemne ubrania, czekał na zewnątrz, przygotowując miejsce dla ich ewentualnej ucieczki. Sprawdził wszystkie możliwe drogi ewakuacji i zabezpieczył miejsce w razie konieczności szybkiej reakcji. Przygotował również kilka fałszywych tropów, które mogłyby wprowadzić śledczych w błąd, gdyby sprawa zaczęła się komplikować.

Duboisa podszedł do stolika Renaulta, udając, że wnosi dodatkowy napój. Podszedł do stołu z pewnością siebie, starając się nie wzbudzać żadnych podejrzeń. Kiedy zbliżył się do celu, jego serce biło mocniej, ale jego ręce były stabilne i pewne.

- Dobry wieczór, panie Renault. - Dubois uśmiechnął się uprzejmie. - Czy mogę przynieść coś jeszcze?

Renault spojrzał na niego, zauważając, że kelner jest niezwykle dyskretny i profesjonalny. - Tak, poproszę o kieliszek wina z naszej najlepszej oferty - odpowiedział miliarder. - I sprawdź, czy jest jeszcze dostępne nasze danie specjalne.

Lyon we krwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz