Kocha

33 7 1
                                    

Jesienny wieczór. Za oknem tylko blask latarni. Bartek siedział w ciemnym pokoju z opartą głową o ścianę. Nagle usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je nieśmiało. Na ciele poczół ciepło jak gdyby fala nagłego gorąca.

Spojrzał pomału w dół i zobaczył ją blondynkę bez której nie wyobrażał sobie życia. Oczywiście też ją przytulił i zaprosił do środka.
- Fausti... - zaczął nie pewnie - wiem że nie odbuduje już tego co było ale daj mi drugą szansę... -

- Bartek! - krzyknęła jakby na niego - A czy ja z tobą zerwałam?! - Bartek spojrzał na nią z zdziwieniem ale też z lekkim zadowoleniem - Kocham cię! - położyła swoje usta na jego.

On złapał ją za policzki a ona położyła ręce na jego ramionach. Stali tak coraz namiętniej się całując aż w końcu położyli się na kanapie (dalej się całują) Fausti położyła głowę na jego klatce a on swoje ręce na jej plecach. (tak jakby ją przytulał).

- Szczerze? - powiedziała zaspana - Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie - spojrzała na niego lekko przymrużonymi oczami. Wziął głęboki wdech spojrzał w sufit i zamkną oczy. Zasnęli.

Zbudziło go szybkie zerwanie się ze snu Fausti.
- Jezu! - krzyknęła przerażona - Bartek! - szturchneła żeby go rozbudzić -
- Co się stalo? Spokojnie. - złapał ją za nadgarstek -
- Babcia! - podniosła się z niego - Babcia wraca dzisiaj! - zaczęła się szykować -
- Miałaś ją odebrać? - zaśmiał się -

Wyszli razem i pojechali na lotnisko. (Nie będę przedłużać). Starsza kobieta spojrzała na Fausti z lekkim zaskoczeniem.
- Babciu... - spojrzała na Bartka i złapała go za rękę - my... jesteśmy razem - uśmiechnęła się -
- Boże dzięki ci za wysłuchanie - kobieta podniosła ręce ku górze a następnie przytuliła ich -

Wrócili do przytulnego domku Faustyny.

--------------------------------------------------------
Uważam że ta historia robi się nudna i wyszła bardzo tiktokowa więc w następną sobotę wleci całkiem nowa. 💗✨🎀

NiepewnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz