prolog

21 6 1
                                    

    - Jak przyjęła to Olivia ? -Powiedział tata opierający się o blat w kuchni - Co przyjęła ? Wiadomości o tym że się przeprowadzany ? Okropnie , wiesz że byłam jej najlepszą przyjaciółką . Miała tylko mnie . Mówiłam jej że przecież możemy przyjaźnić się przez internet ale chyba ją to nie pocieszyło. -Powiedziałam nie ruszona . Lubię ją ale nie będę za nią tęsknić.
- No nic , nie ważne . Spakowałaś już wszystko? - lekko się uśmiechnął - Wasze rzeczy będziemy przewozić najpierw.-Mówiąc nasze miał na myśli moje i starszego brata Dylana . To całkiem wysoki chłopak z czarnymi włosami . Często się kłócimy ale mam od niego lepsze wsparcie niż od rodziców także nie narzekam . -Tak wszystko spakowane.
      Dwa dni później siedziałam ze  słuchawkami w uszach w aucie . Już prawdopodobnie ostatni raz byłam w tym miasteczku . Gdy mijaliśmy nazwę miejscowości coś ukłuło mnie w sercu , chyba będę trochę tęsknić. Całą drogę przespałam . Potem było kilka dobrych dni rozpakowywania się , układania rzeczy itp . To bardzo męczące . Dopiero pierwszej normalnej nocy w nowym domu zatęskniłam . Leżałam w łóżku i patrzyłam się w sufit . Wspominałam piękne chwile , znajomości . Nawet nie pamiętam kiedy zaczęłam płakać . Poszłam do pokoju brata i stanęłam w progu . Było już ciemno więc go przestraszyłam.
-Co chcesz?-Powiedział lekko zirytowany -Moge posiedzieć chwilę z tobą ? Nie  mogę zaspać .-Złożyłam ręce jak do modlitwy -No dobra , ale tylko dzisiaj.-Odpowiedział.
       Gadaliśmy do późna aż zasnęliśmy. Robiliśmy tak dobry tydzień aż trochę się przyzwyczailiśmy .

Mamy prolog ez . Jakby ktoś widział jakiś błąd to piszcie//zachęcam do głosowania 😻. Piszcie czy wam się podobało i widzimy się w rozdziale pierwszym narka ❤️

SaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz