3

10 3 0
                                    

   Następnego dnia w szkole chciałam jeszcze raz podziękować Olivierowi za żelki ale nie mogłam go znaleźć . Nie mogłam znaleźć klasy . Siedziałam pod salą lekcyjną dobre Dziesięć minut a nikt nie przychodził . Zdecydowałam się napisać do Natalie gdzie są , odpisała mi po kilku minutach:
Od Natalie💕: Biegnij na salę ! Mamy pokaz na temat wojny światowej!
Trochę się zdziwiłam ale szybko poszłam na salę . Usiadłam obok dziewczyn z klasy  ale najpierw chciałam znaleźć Oliviera . Nigdzie go nie było . Na salę weszła młoda para . Zaczęli opowiadać nam o wojnie itp . To było takie nudne , nie słuchałam .            
      Wyszłam w połowie kupić sobie kanapkę w sklepiku szkolnym , ale na korytarzu znazłam Oliviera . Od razu go zaczepiłam , chciałam podziękować na co on mnie zignorował.
-Ej o co ci chodzi?- Zarzuciłam próbując go dogonić.
-Zostaw mnie .-Powiedział bez emocji .
"Zachowuje się jak pięciolatek" pomyślałam
-Jeju czemu mnie ignorujesz!?
- Dzięki tobie zerwałem z Jasmine . - Burkną pod nosem .
-Jak to przeze mnie ? Co ty mówisz ?-Powiedziałam zdziwiona .
-Nie poszłem jednak do galerii , chciałem porozmawiać z nią o tym w szkole na osobności , na co ona do mnie że w życiu by mnie nie zdradziła.  Pokazałem jej zdjęcie ale w tedy zdałem sobie sprawę że to nie ona ! Zwyzywała mnie , powiedziała że wcale jej nie ufam i stwierdziła że nie możemy być razem !- Powiedział po czym zostawił mnie samą . Zamurowało mnie . Przecież nie wiedziałam .
-Przepraszam!-Krzyknęłam w jego stronę , nie chciało mi się go gonić . Ale to nie moja wina, mógł pójść do galerii. Mógł przypatrzeć się zdjęciu ... Może to moja wina .
Cała ta sprawa trochę mnie przygnębiła , najwyraźniej było to po mnie widać bo Natalie szybko zwróciła na to uwagę:
-Co ty taka smutna? -Uśmiechnęła się do mnie .
-Nie jestem smutna, o co ci chodzi.
-Jesteś , gadaj co się stało .
-Olivier powiedział że przeze mnie zerwał z tą swoją Jasmine czy jak jej tam .
-Co !? Jak to przez ciebie !? Może jeszcze na mnie zawali ? To nie twoja wina że jego dziewczyna go zdradza , lol .- Powiedziała i wzruszyła ramionami .
-Powiedział że to nie ona była na zdjęciu i rzuciła go za to że niby jej nie ufa czy coś , no i stwierdził że to przeze mnie .
-O boże , żałosneee . Nie przejmuj się nim , ja zmykam bo muszę iść do biblioteki.-Pomachała mi i poszła .
Nie pocieszyło mnie to , ale mój zdrowy rozsądek podpowiedział mi że nie mogę przejmować się jakimś randomowym chłopakiem który myśli że wszystko mu wolno . Reszta lekcji minęła mi dość szybko . W drodze do domu udało mi się dogonić brata . Opowiedziałam mu o tym , powiedział że przejmuje się byle czym i żeby ten cały Olivier spierdalał . Może faktycznie robię z igły widły.
    Wieczorem pojechałam z rodzicami do babci na kolację . Babcia mieszka w tym samym mieście co my . Jak na razie jedyn plusem przeprowadzki jest to że mam blisko babcie.

Mamy 3 rodzial !! Przepraszam za błedy i bezsensowne sytuację wszystko pisze dość późno w nocy zawsze po nauce wyczerpana . Zachęcam do głosowania i pozdrawiam 💕😁

SaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz