Wzięłam swoje 2 walizki, zjechaliśmy na parking, wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy do w sumie mojego nowego domu. Jadąc autem dużo rozmawialiśmy i słuchaliśmy muzyki przy okazji śpiewając.
-jesteśmy, chodź pomożemy Przemkowi z meblami a później przyjdziemy po to- powiedział
-dobra to chodźmyPoszliśmy na górę do mieszkania i jak się okazało Przemek przeniósł już wszystkie elementy mebli i czekał za nami by pojechać do domu
-dobra poradzicie sobie sami to złożyć? Bo muszę jeszcze podjechać do biura do wujasa
-damy radę ja będę składać wszystko a Oliwia będzie mi pomagać to co da radę- odpowiedział Bartek
-okej to ja jadę ale Oliwia chodź na słowoZeszłam z Przemkiem do auta
-bądź grzeczna okej? To jest mój przyjaciel i nie chcę żeby były jakieś spiny dobrze?- zapytał
-obiecuję że nic nie odwalę, naprawdę Przemek go polubiłam
-uważaj na siebie, kocham cię siostra- przytulił mnie
-ja ciebie też przemo i dziękuję że się zgodziłeś- odwzajemniłam uściskPrzemek pojechał a ja wróciłam do Bartuśki.
-wróciłam- powiedziałam wchodząc do mieszkania
-okej to chodź złożymy coś bo już jest dość późno. Odstąpię ci dzisiaj sypialnie ja będę spał w salonie bo nie wyrobimy się ze wszystkim dzisiaj
-śpij w sypialni ja pójdę do salonu, przyjąłeś mnie do siebie to chociaz pozwól że będziesz spał u siebie w sypialni- powiedziałam
-niech ci będzie...Złożyliśmy szafę i zaczęliśmy składać toaletkę
-mamy mały problem- powiedział
-jaki problem? - zapytalam przestraszona
-nie kupilismy nic na kolacje, może pojadę do sklepu a tobie dam walizki i sobie rozpakujesz chociaż trochę?
-mi pasuje-uśmiechnęłam się
-to idę po walizki, chodź pokażę ci łazienkę gdzie jest płyn do mebli to wytrzesz sobie szafę
-okiBartek dał mi płyn i poszedł do tesli po moje walizki. Gdy przyniósł powiedział że jedzie do sklepu po coś do jedzenia. Kazał zamknąć mi drzwi, więc zrobiłam to o co prosił i poszłam układać rzeczy w szafie. Jak ułożyłam wszystko stwierdziłam że zacznę składać swoje łóżko. Zdziwiłam się że to jest takie łatwe bo już po 20 minutach je złożyłam więc rozłożyłam na nim materace i powlekłam pościel. Usłyszałam otwieranie drzwi więc wyszłam z mojego pokoju by pomóc Bartkowi z zakupami. Odłożyliśmy zakupy na blat w kuchni
-chodź Bartek muszę ci coś pokazać- powiedziałam podekscytowana i zaczęłam ciągnąć go za rękę w stronę pokoju
-idę idę- zaśmiał się-łoo sama złożyłaś łóżko?-zapytal- nie rozleci się?- zaśmiał się
-no dzięki wiesz...- powiedziałam
-żartuje ale sprawdźmy to - rzucił się na moje łóżko
-ale nie połam- zaśmiałam się
-bez przesady ale dziwię się że sama to złożyłaś
-zawsze w życiu radziłam sobie sama. Idę zapalić, idziesz ze mną?
-pędzę i zaraz zrobimy sobie kolacjęWyszliśmy na taras, poszłam w dresach i bluzce na krótki rękaw. Nie sądziłam że jest tak zimno. Stałam tak 10 minut paląc aż zaczęłam się trząść z zimna. Bartek to zauważył bo podszedł i objął mnie ramieniem
-przytul się, widzę że ci zimno
-no zimno, nie zaprzeczę- uśmiechnęłam się i wtuliłam w klatce piersiową bruneta-ile masz wzrostu- zapytalam- bo czuję się przy tobie jak krasnal
-178 a Ty?
-161- powiedziałam
-krasnal- zaśmiał się i przytulił
-lubię cię wiesz? Jesteś inny niz osoby w których się otaczałam, jesteś miły, zabawny, opiekuńczy i co najważniejsze nie mówisz mi że jestem ulana świnią
-dziękuję ci bardzo a z tym że mówili że jesteś gruba to kłamali bo jesteś chuda jak szczypiorek, jak ty ważysz 50 kilo to będzie dobrze
-45-powiedziałam cicho ale chyba usłyszał
-nie sądzisz że jesteś za chuda? To niezdrowe trochę przy metr sześćdziesiąt ważyć 45 kilo
-jest i tak za dużo
-nie gadaj głupot, zrobię wszystko byś tak o sobie nie myślała i żebyś zdrowo jadła i nie głodziła się, bo przez cały dzień jak dzisiaj jesteśmy razem to nic nie jadałaś
-ehh okej- czyli jednak zauważył że jedyne co dzisiaj spożywałam to kawa i jednorazówka
-idziemy robić ZDROWĄ kolację
-chodzmyJak macie pomysły co może sie wydarzyć w tej książce to piszcie w komentarzach a rozpatrzę każdą opcję ❤️🔥
Kolejny rozdział jutro, w sumie to dzisiaj