9

98 5 1
                                    


POD KONIEC ROZDZIAŁU JEST SCENA 18+ ❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️❗️

-Liv chodź do domu, jest chłodno nie chcę żebyś była chora- powiedział do mnie Bartek
-idz do środka i zawołaj do mnie Wike, wrócę zaraz z nią- powiedziałam
-to masz chociaż moją bluzę- zdjął swoją rozpinaną bluzę którą miał na koszuli i mi dał
-dziękuję- powiedziałam
-dla ciebie wszystko a teraz idę i powiem wice

Paliłam swoją jednorazówkę i czekałam za Wiktoria. Nie mogę uwierzyć że Bartek jest moim chłopakiem. Znów się rozpłakałam ale tym razem ze szczęścia.

// Bartek

Schodząc schodami w stronę domu zauważyłem Wiktorię stojącą na dworze i gadająca z Przemkiem

-Wika, Oliwia się woła, jest na górze przy domku- powiedziałam a Wika ruszyła na górę
-coś się stało?- zapytał mnie mój przyjaciel Przemek
-stało i nie wiem czy będziesz z tego zadowolony- odparłem
-coś z Oliwia?
-nie.. w sumie tak- powiedziałam
-o co chodzi Bartek?- zapytał
-ale obiecaj mi że nie zrobisz o to problemu ok?
-obiecuję
-nie mów oliwi że ci powiedziałem bo pewnie będzie chciała sama ale jesteśmy razem- powiedziałem czekając aż Przemek wybuchnie i mnie zjebie ale to się nie stało  
-mordko tak się cieszę- przytulił mnie- w końcu trafiła na normalnego faceta- uśmiechnął się
-nie jesteś zły?- zapytałem
-na co? Cieszę się ze jest z tobą bo jesteś jej pierwszym chłopakiem, nigdy nikogo nie miała. Gratulacje- odparł
-dzięki Przemek, obiecuję ci że będę o nią dbał
-to akurat wiem Bartek, ty jesteś dobrym człowiekiem

// Oliwia

-coś się stało Oli? Bartek mówił że chciałaś żebym przyszła
-stało się Wika- uśmiechnęłam się mając łzy w oczach
-mów
-wyznałam Bartkowi miłość, Bartek mi też wyznał miłość, pocałowaliśmy się i jesteśmy razem
-Boże myszko- przytuliła mnie- tak się cieszę że w końcu znalazłaś kogoś, on jest dobrym człowiekiem
-wiem Wiktoria dlatego się w nim zakochałam, on jest moim pierwszym chłopakiem, nigdy się nie całowałam ani no wiesz..- powiedziałam speszona
-dlatego mówię że znalazłaś teraz idealnego chłopaka z którym możesz to wszystko zrobić- mrugnęła okiem- słyszałam że Bartek dobrze całuję a w łóżku też jest niezły- powiedziała a ja się zarumieniłam
-akurat to że całuję dobrze to już wiem- spojrzałam na nią z uśmiechem- a to czy jest dobry w łóżku nie ocenie
-coś czuję że ocenisz i to bardzo szybko, może nawet dzisiaj
-nie wiem czy jestem gotowa...
-nic na siłę ale jeśli chcesz wszystko pamiętać to nie po alkoholu a dzisiaj wypiłaś dużo
-może i wypiłam ale wszystko ze mnie wyparowało
-Bartek tak na ciebie działa, ale pamiętaj że jeśli chcesz z nim iść do łóżka to nie zapomnijcie o gumkach bo ja ciocią jeszcze nie chce być- zaśmiała się
-będę pamiętać, chodźmy na dół bo rzeczywiście jest zimno mimo tego że mam kurtkę i bluzę Bartka
-pewnie bo jeszcze się rozchorujemy a jeszcze półtorej tygodnia i lecimy na finał

Poszłyśmy na dół a przed domem stał Bartek z Przemkiem. Widziałam że brat się na mnie patrzy z uśmiechem. On już wiedział. Mam nadzieję tylko że nie jest zły. Wiem że chce dla mnie najlepiej.

-cześć przemo- spojrzałam na niego
-no chodź tu do mnie- powiedział i rozłożył ręce- wiem że jesteście razem i mega się ciesze
-nie jesteś zły? - zapytalam
-nie bo wiem że Bartek to dobry chłopak, on cię nie skrzywdzi
-dziękuję, naprawdę go kocham- uśmiechnęłam się do Bartka
-też cię kocham Oli- przytulił mnie
-dobra kochasie chodźmy do domu- powiedziała Wika

//

Było kolo 2:30, zamówiłam bolta i pojechaliśmy do domu. Tesla została pod domem G bo Bartek nie mógł jechać autem. Po 10 minutach byliśmy pod bramą na nasze osiedle, wysiedliśmy z auta i skierowaliśmy do domu. Szliśmy za rękę bo było tak późno że nikt by nas nie zauważył a narazie wie tylko mój brat z Wiką. Bartek otworzył drzwi, odwiesiłam kurtkę na wieszak i skierowałam się na kanapę. Brunet opadł koło mnie.

-kocham cię Oli- powiedział Bartek łapiąc mnie za policzek
-też cię kocham, cieszę się że już nie muszę tego ukrywać- pocałowałam go
-chodź tu do mnie- złapał mnie i posadził okrakiem na sobie

18+ ❗️❗️❗️

Usiadłam na nim, a rękoma objęłam jego kark. Czułam jego usta na swojej szyi, robił mi malinki. Ciekawe co powiem genzie jak to zobaczą. Podciągnął moją sukienkę a ręce położył na moim tyłku. Nagle mnie podniósł i zaniósł do swojej sypialni. Znów siedziałam na nim. Zaczęłam rozpinać guziki jego koszuli. Wiem mówiłam że nie jestem gotowa, ale to z nim chcę przeżyć swój pierwsze raz.

//bartek

Usiadła na mnie, pocałowałem ją a później zeszłem na szyję, robiąc jej malinki. Odsunąłem ją od siebie i przekręciłem tak że leżała pode mną, zacząłem całować ją po szyi schodząc w dół, chciałem podwinąć jej sukienkę ale mnie zatrzymała

-Bartek.. to moj pierwszy raz-powiedziała zawstydzona
- obiecuję ci że będę delikatny, nie zrobię nic bez twojej zgody, znasz mnie przecież
-obiecujesz? -zapytała cicho
-obiecuję naprawdę

Zacząłem powoli podwijać jej sukienkę i zobaczyłem coś czego nie chciałem czyli ran po cięciu na brzuchu. Pocałowałem jej blizny a ona się wzdrygnęła, robiłem szlaczek z pocałunków aż do jej piersi, zasłaniała się, ale rozumiem to, po chwili pozwoliła mi. Gdy obcalowalem jej piersi zeszłej nizej aż do jej stringów. Chciałem je zdjąć lecz ona się zakryla

-mnie się nie musisz wstydzić myszko, dla mnie zawsze byłaś, jesteś i będziesz piękna- spojrzałem na nią a ona się lekko uśmiechnęła

Pozwoliła mi zdjąć swoje majtki więc delikatne zacząłem całować jej wewnętrzną stronę uda coraz bardziej zbliżając się do jej czułego miejsca. Gdy dotarlem do jej łechtaczki powoli dawałem jej delikatne buziaki w nią by dziewczyna się podnieciła.

-mogę? -zapytałem by dostać zgodę
-możesz Bartek

Dziewczyna pozwoliła więc znów delikatnie zaczalem ją całować po łechtaczce dokładając palec który po chwili włożyłem do środka. Podobało jej się bo pojękiwała po cichu, wiedziałem że to jej pierwszy raz dlatego chce żeby był wyjątkowy. Nagle przestałem bo dziewczyna się podniosła i obróciła nas tak że teraz ja leżałem pod nią. Całowała mnie od szyi robiąc przy okazji malinki, schodząc aż po bokserki. Czekała na moją zgodę więc powiedziałem że może a ona obniżyła moje bokserki z których wyskoczył mój penis stojący na baczność.

//oliwia

Położyłam rękę na jego penisie, który był ciepły a wokół było gładko i zaczęłam ruszać ręką w górę i w dół. Podobało mu się zresztą tak samo jak mi wiedziałam że on jest odpowiednia osobą na mój pierwszy raz. Znów zaczęłam całować bo lecz teraz bliżej penisa aż w pewnym momencie włożyłam go do ust i zaczęłam ssać. Pierwszy raz to robiłam i ewidentnie Bartkowi się to podobało. Brunet położył rękę z tyłu mojej głowy dociskając ją do jego penisa by było mu przyjemniej. Nagle znów nas obrócił i teraz wisiał nademna

-zróbmy już to- powiedzialam cicho-chce to doświadczyć z tobą- pocałowałam go

Bartek kiwnął głową i delikatnie pocierał moją cipke penisem po chwili we mnie wchodząc. Poruszał się delikatnie a jak mnie zabolało to przestawał. Cieszyłam się że to on mnie „rozdziewiczy". Jak już się przyzwyczaiłam to Bartek przyspieszył swoje ruchy doprowadzając mnie do szaleństwa. W końcu poczułam ciepło w dole brzucha i zobaczyłam że trzęsą mi się nogi. Brunet poruszał się jeszcze chwilę dochodząc we mnie.

-było cudownie Bartek - powiedziałam i pocałowałam chłopaka
-dziękuję że mi zaufałaś i się odważyłaś
-jesteś jedyną osobą której ufam
-kocham cię Oli -powiedział
-też cię kocham Bartek, najbardziej na świecie

Razem słuchamy Nirvany i dżemu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz