Rozdział 6- przerwa

17 1 0
                                    

ROSALIE
Minęło parę dni od czasu kiedy Zane po raz pierwszy wręczył mi czerwone róże, od tamtego dnia codziennie wręcza mi je codziennie za co jestem mu wdzięczna, bo chyba nikt nigdy mi ich nie dawał, więc dosłownie jak mówię, że doceniam to serio doceniam, ludzie są różni i nie dogodzisz każdemu zawsze coś im się nie spodoba, ale nie warto zwracać na to uwagę od dziecka mój najlepszy przyjaciel mi to powtarzał i słodkie jest to usłyszeć z jego ust, bo nie wygląda na takiego słodkiego, ma tatuaże i jest bardzo silny, a miękki w środku, uważa, że jest jak mięta, bo zawsze będzie porównywana do innych smaków, ale tu nie chodzi o smaki jest jaki jest, a cudowny z niego człowiek lecz momentami jest zbyt nachalny i wie jaka jestem, a i tak nie odpuszcza momentami przytłacza mnie to, ale nic na to nie poradzę jestem u jego rodziny w gościnie na święta i nie mogę tego zepsuć i to tak dosłownie nie moge.
-A ty co taka zamyślona jakaś?-zapytal brunet stojąc bez koszulki w drzwiach pokoju
-Po pierwsze ubierz koszulkę, a po drugie myślałam co zjeść na śniadanie może zjem..-powiedziałam na co mi przerwał
-Wydaje mi się, że chcesz iść do kawiarni na jakiegoś rogalika lub bajgla, a i do tego gorąca czekolada później łyżwy albo jutro jak wolisz chociaż jutro, bo dzisiaj wychodzę z koleżanką
Nie płacz, nie płacz czy on właśnie powiedział z „Koleżanką" muszę napisać do Blaze wymyśli jakiś plan na nią, oby
-Tak, ale myślałam, że spędzimy dzisiaj razem czas lub porobimy coś w domu lub ugotujemy nasz ulubiony makaron, ale jak...-przerwał mi znowu
-Rosalie uspokój się idę z Victorią na spacer, bo dawno się nie widzieliśmy i tyle nie musisz się i nic martwić, przecież nawet razem nie jesteśmy, więc się nie bój tak-powiedział z irytacją.
No i co, że nie jesteśmy? Gdyby nie ta ruda siksa byśmy już dawno byli, kiedyś była z Zane'm, ale zdradziła go i nie mieli kontaktu a teraz co? historia lubi zataczać kułko
-To ta co cię zdradziła?-odparłam z uśmiechem na twarzy
-Odczep się od niej okej? Co w ciebie wstąpiło Rosalie? Vi jest super mimo wszytko
-Śnieżynka nie Rosalie, Victoria nie Viv
-Rosalie...- podszedł do mnie na co go odepchnęła i skierowałam się do wyjścia
Jeszcze nie dawno nazywał mnie cały czas śnieżynka, a teraz? mówi mi pełnym imieniem, a jej wymyślił ksywkę i to taka ładna
Jestem zazdrosna i to bardzo, bo był mój nie jej jakbym mogła udusiła bym ją, ale Blaze by się obraził bo to jego działka, więc muszę napisać do niego, włączyłam telefon i wybrałam wiadomość do Blaze po czym napisałam do niego długą wiadomość
Rosalie Less:
Chłopie musisz mi pomóc wróciła ta głupia ruda siksa i dzisiaj się spotyka z Zanem, a ja nie chcę żeby się spotkali zbyt go kocham pomóż za nim będzie za późno błagam🙏
Blaze Walker:
No way, serio wróciła ruda myślałem, że po ostatnim już nie wróci i to jeszcze tera będzie kleić się do mojego zioma ta dziewczyna jest jakaś upośledzona, ale dobra pomogę ci trzeba wypędzić tą żmiję z tego miasta albo świata!
Blaze Walker:
A i bym zapomniał dowiedz się gdzie idą będziemy ich śledzić niczym agenci, więc ubierz coś nie do rozpoznania i zaczynamy akcję wypędzić żmiję!
Przysięgam kocham jego poczucie humoru,  ale chyba nie zobaczył innej części wiadomości
Rosalie Less:
Dzięki ratujesz mnie stary przysięgam trzeba się jej pozbyć inaczej mi odbierze mojego bruneta!
Blaze Walker:
Ale czekaj, czy ty napisałaś, że go kochasz?! Błagam tak chce male Haylesiki!
Obstawiam, że piską pisząc tą wiadomość
Rosalie Less
Nie będzie ich jeżeli jej nie załatwisz
Blaze Walker:
Załatwię ją, że nigdy nie podejdzie do niego! Nogi z dupy jej powyrywam!
Cały Blaze Walker.

Red RoseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz