~PERSPEKTYWA LLOYDA~
Obudziłem się gdy ktoś zaczął mnie szturchać w ramię.
Spojrzałem na mamę która leżała na ziemi myśląc, że ona mnie szturcha.- Jak się spało? - spytał z drwiącym uśmieszkiem osoba przede mną.
- Tak sobie... - powiedziałem trzepiąc sobie dłonią włosy.
- Mam nadzieję... wstawaj.
- Jak mam? - spytałem z politowaniem.
Zaśmiał się.- Nie wiem. Myślałem, że jesteś tym najinteligentniejszym z ninja... ale chyba się myśliłem...
Zacisnąłem szczękę.
Nie będzie jakiś gościu mówił mi jaki ja jestem.
- Teraz pójdziemy cię trochę potorturować...
Zapowiadało się wspaniale...
~PERSPEKTYWA MISAKO~
Obudziłam się obolała, bo nie było za wygodnie w tej celi...Porozglądałam się po pokoju.
- Lloyd? Lloyd! - krzyknęłam spoglądając na miejsce gdzie spał mój synek.
Nagle otworzyły się drzwi.
A w nich...
Ninja.Byli uśpieni.
Ale nie na długo...Pracownicy założyli im kajdanki i wyszli z celi.
- Gdzie jesteśmy? - spytał Jay.
- Nie wiem... - odpowiedział Cole ledwo żywy.
- Nic wam nie jest? - spytałam.
- Misako! - krzyknęła Nya dopiero zauważając mnie.
- Lloyd? Gdzie on jest?! - spytał Kai. - GDZIE ON JEST?! - krzyknął.
Nagle usłyszeliśmy krzyki.
Przełknęłam ślinę.
To nie może być Lloyd...
Za ścianą był pokój tortur (tak bym to nazwała).
- To chyba nie jest Lloyd? Prawda?!
- Nie wiem... gdzieś zniknął...
- JAK TO ZNIKNĄŁ?!
Krzyki ucichły.
Otworzyły się drzwi.
Victor...
Tak... znałam go... szef sług ciemności.
Wyłonił się Lloyd pchnięty przez pomocników mężczyzny.
- Wspaniale.
Lloyd upadł na ziemię.
- Przecież nic ci nie powiedziałem to dlaczego mówisz wspaniale...? - powiedział ledwie.
Podszedł do niego i wziął jego głowę i odwrócił w naszą stronę.- Nie...
- Tak. - powiedział zadowolony.
Puścił gwałtownie jego głowę.
Machnął ręką by jego wspólnicy podeszli do niego.
- Zostawcie go! - krzyknął Kai.
Próbował odepchnąć ich dłonie.
Za co dostał kopem w brzuch.
Walnęli go jeszcze z pięć razy po czym pociągnęli go podłodze i zakuli go.- Przygotuj się na jutro. - powiedział wychodząc.
~PERSPEKTYWA LLOYDA~
Gapiłem się w podłogę bez emocji.
Wszyscy wpatrywali się we mnie w ciszy.- Lloyd. - powiedziała mama przełykając ślinę.
- Nic ci nie jest? - spytał Jay.
- Nie... chyba - powiedziałem ledwie.
- Nie wyglądasz za dobrze... - mruknął Cole.
- Dzięki - powiedziałem ironicznie.
Kaszlnąłem.
Ale nie tak normalnie.
Tylko krwią.- Kurwa.
- P-po co cię torturują...? - spytał Jay nie pewnie.
- Bo ja jestem ostatnim śmiertelnikiem, który wie gdzie jest księga Darllock. - odpowiedziałem z lekkim strachem nie pokazując tego.
- Dar... co?
- Darllock. - powiedziałem niecierpliwie.
- Kto wymyślił taką nazwę?! Lepsze by było „ Jay najlepszy ninja".
- Chyba najgorszy... - mruknął Cole.
Znowu kaszlnąłem.
- Lloyd! - krzyknął Kai.
- Nic mi nie jest - powiedziałem szorstko.
- Trzeba było nam powiedzieć...
Prychnąłem.
- Po pierwsze, co ty tu robisz? - spytałem Ethana.
- Mam moc teleportacji. - powiedział dumnie opierając się o ścianę.
- To wiem, ale dlaczego tu jesteś...?
Nie odpowiedział.
- Mają rację, nie wyglądasz zbyt dobrze.
- To powiedz swojemu tatusiowi by mnie wypuścił.
- Nie mogę... - powiedział odpychając się od ściany. - Przyszedłem tylko na chwilę. Żegnaj.
Trzask.
Znowu kaszlnąłem.
- A co to jest ta księga Dar... coś tam? - powiedział cicho Jay.
Zacisnąłem szczękę.
- Nic takiego...
TEN ROZDZIAŁ JEST NIECO KRÓTSZY NIŻ MIAŁAM W PLANACH, ALE POSTARAM SIĘ BY KOLEJNE BYŁY DŁUŻSZE.
DOBRANOC🌸
CZYTASZ
Światło w Mroku - Ninjago
ActionKsiążka dzieje się po crystalized. Ninja wciąż nie mają mocy. Lloyd co raz częściej ma jakieś problemy z mocą i nie tylko...Będzie musiał zdecydować nad losem całego Ninjago. Lecz gdy nadejdzie ostateczna bitwa po której będzie stronie...?