Prolog.

51 4 6
                                    

- Nie proszę...! Zrobię co zechcesz!
- Gdzie jest zwój? - powiedział mężczyzna przede mną.
- Nie wiem! - krzyknęła łkając. - Proszę oszczędź mnie...! - powiedziała zakrwawiona.

Podszedł do niej i złapał ją za podbródek.
- Gdzie jest?!
Zapłakała.
- N... nie wiem!
- Kto tam z tobą był?!
Przełknęła ślinę.

- Zabije twoją córkę jak mi nie odpowiesz - wysyczał. - Dziecko nie powinno oglądać śmierci rodzica. Nieprawdaż?

Otworzyły się drzwi.
- Mamo! - krzyknęła dziewczynka.
- Zamknij się. - powiedział strażnik pociągając ją za kołnierz na co zapłakała.
- Więc jak? Kto tam z tobą był?
Przymknęła oczy.
- Kto tam z tobą był?!
Załkała.
- Lloyd... Garmadon.

Uśmiechnął się szyderczo.
- Już nie będziesz nam potrzebna...
Rozszerzyła oczy.
- Zabić ją.

Strażnik podszedł do kobiety i udusił ją zgniatając jej przy tym szyję.

- Nie! - krzyknęła rozpaczliwie dziewczynka patrząc jak ciało matki opada bezwładnie na podłogę.

Mężczyzna powoli podszedł do dziewczynki.
- Jak się nazywasz kochanie?
Patrzyła na niego z przerażeniem i rozpaczą.
- Nic ci się nie stanie... zostaniesz ze mną. - powiedział spokojnie. - Jak się nazywasz?
- D...demi - powiedziała cicho.
- Chodź, zaprowadzę cię do pokoju. - powiedział biorąc jej rączkę i wychodząc z pomieszczenia.

TO MOJA PIERWSZA KSIĄŻKA. MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBA. ODCINKI BĘDĄ CO 4/5 DNI LUB NAWET WCZEŚNIEJ. DO ZOBACZENIA!!!

Światło w Mroku - NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz