Ben, Wayne i Dan są w Nowym Jorku:
Ben: Ciekawe czy ten Mac doleciał do tej Warszawy, bo z tego co widziałem ten samolot był do Tokyo! XD.
Wayne: NO TAK, widziałem, że na tego co kupił bilet był do Tokyo, co za głupot, ślepy.
Dan: TEN MÓJ BRAT JEST KOSZMARNY..... JESTEM MŁODSZY, A LEPSZY.
Ben: Albo pojechał się spotkać z Japonkami HAHA.
Dan: No napewno, ostatnio mi mówił, że pisał z jedną i chciała go zaprosić do siebie.
Wayne: Dobra, choćmy do jakieś knajpy, to tam pogadamy.
Ben: Spoko, ale ma być z wegańskim jedzeniem.
Wayne: Tak, pamiętamWeszli do Wegańskiej Knajpki:
Ben: Oo kurwa, ile tu deserów w tym menu, dobra wezmę sufleta czekoladowego z pokruszonym 24 - karatowym złotem.
Dan: Ja, pudding pistacjowy.
Wayne: Ale patrzcie, ile tu dań wegańskich! Nuggetsy, steki, pierogi i wiele innych.
Ben: Pierogies, o yaaa. To ja pierogi biorę. A wy co?
Dan: Steka.
Wayne: Pizze.Zjedli i nagle podchodzi do nich grupka fanów:
Fan: Widzieliśmy relację Bena, że jesteście w Nowym Jorku.
Siostra Fana (także fanka): No właśnie, w sumie tu przyszłam z celem podarowania Benowi prezentu.
Ben: O boże, dziękuję!
Fan: Zapowiadam już, że mamy bilety vip na finał trasy w Hollywood Bowl.
Dan: Fantastycznie!Nagle Mac dzwoni do chłopaków:
Mac: Siema, jestem w Tokyo! Pojechałem tam do mojej przyjaciółki!
Ben: O kurde, fajnie, fajnie... (żartuje)
Mac: A po tygodniu w Tokyo jadę prosto do Polski na te studia dziennikarskie.
Dan: A ile lat ma ta twoja przyjaciółka??
Mac: 19.
Ben: Mocne, co ty takie młode lubisz??? Ona jest od ciebie o wiele lat młodsza.
Dan: Pewnie chciał młodziutką poznać.
Wayne: Eeee, on tak zawsze.
Dan: Dobra, paaaaa

CZYTASZ
Życie Dana, Wayne'a i Bena
ActionZnani zapewne wam - Dan, Wayne i Ben z ID robią niekiedy głupotki heh! Uwaga: Dużo scen jest zmyślonych (nie prawdziwych, co wydarzyło się) Dużo będzie o Benie, ponieważ ja prowadzę fp o nim, a głównie mam pomysły na historie o nim