Rozdział 5

12 2 1
                                    

Ophelia

Wstałam rano, a że zbiórka była o dziewiątej to miałam dużo czasu. Postanowiłam zrobić całą poranną rutynę i zjeść pożywne śniadanie. Około 8:35 wyszłam na miejscu byłam jakoś około dziewiątej. Sylvia pokazała nam nasze stroje w Inazumie Japan. One są śliczne! Trener podzielił nas na drużyny ja byłam w drużynie Sharpa. Najpierw miała piłkę drużyna Evansa. Szczerze? Jakoś ważną osobą tam nie byłam. Ale gdy Axel miał piłkę strzelił do bramki ognistym tornadem, a Evans obronił boską ręką (chyba). Potem piłkę miała drużyna przeciwna. Ale w skrócie to kilka razy strzeliłam i odebrałam im piłkę. Zauważyłam, że Stonewall i Sharp mieli jakąś spine czy coś. Problem miałam z tym gdy musiałam bić się o piłke z Xavierem. Znaliśmy, się więc wiedzieliśmy jak gramy. Ale niestety zabrał mi piłkę pobiegł do Darrena, który nie zdążył obronić.

~Po meczu~

Wygrała drużyna Evansa niestety ale dobrze nam szło. Wszyscy grali świetie, więc szanse były równe. Aktualnie siedziałam sobie na ławce z Sylvia czekając na wyniki kto się dostał, a kto nie. Bardzo się stresuje  lecz jak się nie dostan to trudno przeżyje, zostane w tedy może menadżerką lub coś? Po jakiś piętnastu minutach przyszedł trener Hilman z trenerem Travisem. Wszyscy ustaliśmy w trzy szeregu.

-Zanim ogłosimy ostateczne wyniki rozgrywek- zaczął trener Hilman.- Chciałbym wam przectawić nowego trenera  drużyny Japoni.- połowa osób wraz ze mną zareagowała głośnym ,,Hę on?"

-Właśnie tak nazywam się Percy Travis. Miło was wszystkich poznać.- odezwał się ten nowy trener.

-Myślałem, że Pan Hilman zostanie trenerem drużyny japońskiej- Mark myślał? Wow żadkość.

-Percy Travis jako jedny wydobędzie z was głęboko ukrytych talentów dlatego właśnie zdecydowałem się na niego- odparł trener Hilman. Evans pokiwał głową na tą informację.

-No dobrze teraz ogłoszę nazwiska zawodników-zaczął Travis.- Jude Sharp, Axel Blaze, Xavier Foster, Shawn Frost, Nathan, Scotty i Hurley Kane. Thor Stoutberg, Darren LaChance, Jordan Greenway, Caleb Stonewall, Ophelia Kane, Austin Hobbes, Archer Hawkins, Jack Wallside, Tod Ironside, a na koniec Mark Evans.  Mamy 17 zawodników.

-Hurley udało się!- przytuliłam się do brata. Byłam dumna z niego i siebie udało się nam!

Widać było,że się wszyscy cieszyli.

-W tej właśnie chwili zostaliście reprezantami Japoni. To Inazuma Japan, ci którzy zostali wybrani będą grać o nadzieję i marzenia tych, którzy zostają- wygłosił mowę Hillman.

-Tak trenerze!- krzyknął Evans, a potem cała drużyna.

-Uwaga, droga do sukcesu będzie długa i wyboista. Jesteście gotowi?- zapytał Percy.

-Tak jest!- krzyknęliśmy wszyscy razem.

Ustawiliśmy się w kółku i złapaliśmy za ramiona.

-Świat stoi przed nami otworem!- zmotywował nas Blaze.

-To był trudny mecz, ale czekaj nas jeszcze więcej niesamowitych wyzwań- dodał swoje trzy grosze Nathan.

-W tym składzie chyba byśmy wszystkich pokonali nie mogę się doczekać- odezwał się Xavier.

-Ja też- zgodził się z nim Jude.

To napewno nie przypadekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz