1

37 2 4
                                    

#01.12.2024#

Babcia Blanche wraz ze swoją rodziną i wszystkimi wnukami siedziała na kanapie rozmawiając i śmiejąc się, dopóki nie przypomniała sobie o poczcie która miała być dziś o 12:00 jak zawsze a była już 14:00.

-Hailie, idź proszę po pocztę na zewnątrz, zapomniałam o niej kompletnie- Babcia poprosiła Hailie i wróciła do rozmowy, a dziewczyna z uśmiechem ruszyła po pocztę. Gdy zauważyła do tego średniej wielkości paczkę zaadresowaną do Blanche, Mayi i niej, zdziwiła się, ale wzięła ją, wraz z listem przyczepionym do pudełka i resztę listów po czym wróciła do salonu patrząc cały czas na paczkę owinięta w szary papier, dość ciężką. Gdy się nic nie odezwała, siadając i patrząc na paczkę na jej kolanach odkładając resztę nie ważnych listów każdy patrzył na Hailie zaciekawionym wzrokiem.

-Hailie do kogo to jest? I co to jest?- Zapytał Vincent lodowato jak zawsze, a Hailie spojrzała się na niego u obróciła paczkę i zauważyła z tyłu że paczka jest podpisana. -Od NeWi.- Przeczytała Hailie, i razem z babcią Blanche i Mayą zaczęły piszczeć szczęśliwe, dopóki wujek Monty się nie odezwał. -Kobiety jezu spokojnie, uszy bolą od tych pisków, jak z dziećmi normalnie.- Powiedział, a Hailie z Mayą usiadły obok Blanche i zaczęły otwierać karton, uważając aby nie zepsuć tego co jest w środku. -Wow.- Wydusiła tylko tyle z siebie gdy zobaczyła trzy piękne sukienki, każda innego koloru i dla innej dziewczyny. -Jezu jakie piękne, musimy je przymierzyć.- Powiedziała Maya, a Hailie wytłumaczyła babci że dostały od NeWi sukienki i, że zaraz przeczyta od niej list. -Serio? Sukienki?- Westchnął Tony myśląc że będzie coś lepszego a reszta się zaśmiała, lecz dziewczyny ich nie słuchały i wszystkie w trójkę poszły się przebrać, gdy wróciły wszyscy byli w szoku jakie cudowne i niepowtarzalne są te sukienki.

-Tu jest jeszcze list.- powiedział Camden i wziął listy i otworzył pierwszy po czym zaczął czytać na głos. -Ja NeWi pragnę zaprosić Maye, Hailie i Blanche na pokaz mody właśnie w tych sukienkach jako moje modelki, na prośbę mojej matki. Zapraszam również wasza rodzinę. Obiecuje że nie pożałujecie i będzie dużo świetnej zabawy ale  również nagrody. Pokaz zaczyna się 06.12.2024 o 19:30 w Nevadzie dokładnie w Las Vegas. Dziękuję i mam nadzieję że do zobaczenia.- Po przeczytaniu listu wszyscy zaczęli klaskać i podekscytowani rozmawiali o tym, ale Monty powiedział.

-Jak to na prośbę jej Mamy?- Camdena zamurowało i szybko sięgnął po telefon i wyszukał profil Georgie Wilson. Gdy wszedł na jej profil zauważył jak wstawiała zdjęcia ze swoją córką, a on zauważył opis który przeczytał. -Nevada piękna jak zawsze..- upuścił telefon na podłogę i przetarł oczy zmęczony tym wszystkim. -Co się stało tato? Co to za kobieta i co to za dziewczyna?- Zapytał Shane jedząc pierniki i patrząc ojcu do telefonu gdyż siedział obok niego. Wszyscy patrzyli się na Camdena, a babcia Blanche powiedziała cicho do Camdena. -To ona? Wróciła z nią? Po tylu latach?- Nikt nie wiedział o co chodzi, tylko Camden, Monty i Blanche, więc on jedynie pokiwał głową. -Powiem wam wieczorem, idę się przejść na plażę- powiedział i wyszedł zostawiając ich.

                                          ##Wieczorem##

Gdy wszyscy byli ubrani w piżamy i jedli kolację przy stole odezwała się babcia. -NeWi to tak naprawdę Nevada Wilson, córka Camden i najlepsza projektantka mody w wieku 15lat, zaczęła szyć aby zarobić na rodzinę. Jej mama nie przyjmowała pieniędzy od Camdena i odcięła się całkowicie, nikt nie wie dlaczego teraz chce abyśmy przyszli na pokaz mody, i pokazały jej sukienki, nawet nie wiemy czy Nevada wie że ma rodzeństwo starsze od siebie i tak bogate.- Gdy skończyła mówić Hailie się odezwała mówiąc do ojca - I wy nam nie powiedzieliście? Nic !? Nawet ona o tym nie wie! Najlepsza projektantka mody naszą siostrą!?- Camden uśmiechnął się, ale Monty się odezwał za niego. -To miała być przelotna miłość waszego ojca, aby pozbierać się po odejściu twojej mamy która stwierdziła że chce cię wychować sama, lecz wyszła z tego dziewczynka z pasją do mody. Twój ojciec miał z nimi pewien kontakt ale do 6 roku życia bo potem było niebezpiecznie i musiał się ukrywać jeszcze bardziej, gdzieś tutaj w szkicowniku są jeszcze stare rysunki sukienek Nevady, zgubiła go gdy się wyprowadzały więc nie zrealizowała żadnej z tych tutaj- Powiedział, a na stole zauważyli  gruby szkicownik projektantki mody, w nim były projekty i mamy Nevady ale też samej wtedy 6 latki. -Chce jechać na pokaz mody, a wy wszyscy razem ze mną, musimy jej powiedzieć prawdę...- Wyszeptała Hailie a reszta się z nią zgodziła, porozmawiali jeszcze chwilkę o tej sytuacji i rozeszli się zszokowani do swoich pokoi, nie mogąc się doczekać poznania siostry ale też wnuczki i wystąpienia na pokazie mody, lecz nikt nie wiedział ile tam będzie osób i co się stanie.

Nevada Rose | Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz