5

5 1 0
                                    

##31.12.2024##

Grudniowy czas w rodzinie Monetów był zawsze napięty, pełen przygotowań i niespodziewanych wydarzeń. Tym razem w centrum uwagi znalazły się Nevada i Hailie, które zgodziły się na nietypowe zlecenie. Ich talent do szycia, rozwijany od lat w zaciszu rezydencji, został dostrzeżony przez jedną z nauczycielek w ich szkole. Pomysł był prosty, ale odważny: zorganizowanie małego pokazu mody podczas noworocznego wydarzenia w szkole, gdzie główną atrakcją miały być sukienki autorstwa sióstr.

Choć dziewczyny od razu się zgodziły, temat nie spotkał się z entuzjazmem wśród ich braci i taty. Obaj byli zgodni, że taka publiczna ekspozycja, nawet w szkole, mogła przyciągnąć niepotrzebną uwagę. Jednak po długich rozmowach – i drobnej perswazji ze strony Nevady – Camden Monet, ojciec rodziny, dał dziewczynom zielone światło.

– Ale pamiętajcie – powiedział surowo Camden, kiedy dziewczyny pokazały mu swoje projekty. – Macie być ostrożne.

Nevada i Hailie pokiwały głowami, choć ich entuzjazm był nie do ukrycia. Projekty sukienek były niczym wyjęte z baśni – każda z nich miała unikalny motyw. Były to kreacje, które nie tylko miały oczarować widzów, ale także oddać marzycielskiego ducha sióstr. Jedna z sukienek miała przypominać motyla z delikatnymi, przeźroczystymi skrzydłami, inna była inspirowana księżycem i nocnym niebem, z brokatowym trenem przypominającym gwiazdy. Kolejna wyglądała jakby była utkane z mgły i koronek, dodając modelce lekkości i tajemniczości.

##Mały pokaz mody w szkole##

Dzień pokazu w szkole był pełen ekscytacji. Sala gimnastyczna, zazwyczaj miejscem lekcji wychowania fizycznego i szkolnych apeli, została przekształcona w elegancki wybieg. Nevada i Hailie zadbały o każdy szczegół, od oświetlenia po muzykę. Pomogli im w tym bracia którzy chodzą razem z nimi do szkoły ponieważ nie chcieli aby dziewczyny rozmawiały z innymi chłopakami, którzy chętnie zgłosili się do pomocy.

Dziesięć sukienek zostało ustawionych na specjalnych manekinach wzdłuż wybiegu, a wybrane koleżanki dziewczyn wcieliły się w role modelek. Nevada i Hailie, mimo tremy, patrzyły, jak ich wizje ożywają na oczach widowni. Sala wypełniła się uczniami i nauczycielami, którzy przyszli zobaczyć efekt pracy sióstr Monet.

Pierwsze modelki weszły na wybieg przy dźwiękach spokojnej muzyki. Sukienki mieniły się w światłach reflektorów, a ich nietypowe kroje – skrzydła, tren przypominający wodospad czy zdobienia z kryształków – wywoływały zachwyt wśród zgromadzonych. Widok sukienek był magiczny, jakby zostały stworzone do bajki, a nie codziennego życia.

Hailie, która zajęła miejsce za kulisami, zerkała co chwilę na swoją starszą siostrę. Nevada, w swojej ulubionej sukience w kolorze szmaragdu, czuwała nad przebiegiem pokazu, starając się, by wszystko poszło zgodnie z planem.

– Nevada, one są zachwycone – powiedziała Hailie, podchodząc do niej, kiedy ostatnia modelka schodziła z wybiegu.

– Wiem – odparła Nevada, uśmiechając się. – To nasz mały sukces.

Kiedy pokaz się zakończył, widownia wybuchła brawami. Nauczyciele dziękowali dziewczynom za ich pracę, a znajomi z klasy zasypywali je komplementami. Choć bracia Nevady i Hailie mieli pewne obawy, okazało się, że wydarzenie przebiegło bez żadnych problemów.

Wieczorem, po pokazie, rodzina Monetów zebrała się w rezydencji na kameralnej imprezie sylwestrowej. Rezydencja była jak zawsze imponująca, a świąteczne dekoracje wciąż zdobiły jej wnętrza. W salonie ustawiono ogromną sofę, wokół której rozłożono poduszki i koce. Na środku stał długi stół zastawiony przekąskami – od wykwintnych serów po różnorodne owoce morza i małe desery w pucharkach.

Nevada i Hailie przebrały się w bardziej swobodne, choć nadal eleganckie stroje. Nevada miała na sobie granatową sukienkę z delikatnymi zdobieniami, a Hailie wybrała prostą, ale stylową białą kreację.

Wieczór był pełen śmiechu i rozmów. Shane, mimo początkowej niechęci do pokazu, żartował z dziewczyn, że muszą zaprojektować mu smoking na przyszły bal.

O północy rodzina zebrała się przed kominkiem, trzymając kieliszki z szampanem. Gdy zegar wybił północ, wszyscy wznieśli toast.

– Za nowy rok i nowe wyzwania – powiedział Camden, unosząc kieliszek.

– I za sukcesy dziewczyn – dodał Will z uśmiechem, co wywołało śmiech u wszystkich.

Kiedy fajerwerki rozświetliły niebo nad rezydencją, Nevada spojrzała na swoją rodzinę. Choć wiedziała, że życie w rodzinie Monetów nigdy nie będzie zwyczajne, tego wieczoru czuła, że jest dokładnie tam, gdzie powinna być – wśród tych, którzy byli dla niej najważniejsi.

Nevada Rose | Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz