Pajacyk

309 21 4
                                    

Widzicie zostałam nominowana przez 1Alessa do wejścia na stronę:

Po wejściu miałam kliknąć na kółko z rysunkiem pajacyka. Pod kółkiem również było napisane: "Pajacyk". Po kliknięciu w kółko z rysunkiem pajacyka otwiera się kolejna strona. Musimy wtedy kliknąć na guzik znajdujący się na brzuchu pajacyka. Tę część zadania już wykonałam. Teraz przechodzimy do części drugiej zadania. Mam napisać wierszyk lub opowiadanko o pajacyku. Wierszyk podobno nie musi być rymowany, z czego bardzo się cieszę. Poetka ze mnie żadna, ale co tam. Raz się żyję...


Stoję na strychu rozpadającego się domu.

Domu niegdyś tętniącego życiem.

Ruszam do przodu.

Nie patrzę dokąd idę.

Coś mnie tu przyciągnęło.

Lecz nie mam pojęcia co.


Zatrzymuję się przed starym regałem.

Otwieram drzwi i wyciągam zeń kufer.

Uchylam wieko w obawie przed duchami.

Cóż mogę zrobić...

Jestem tylko dzieckiem.

Wieżę w potwory.


Nic się nie stało.

Z lękiem otwieram kufer do końca.

Wieko uderza o spróchniałe deski.

Wznoszą się tumany kurzu.

Drażnią gardło i płuca.

Duszę się.

Kaszlę.


Nabieram powietrza.

Otwieram uprzednio zamknięte oczy.

Zaglądam do drewnianej skrzyni obitej metalem.

Odebrało mi mowę.

Wstrzymałem oddech.


To on.

Pajacyk.

Mój wyśniony przyjaciel.


Niegdyś własność mojej siostry.

Delikatnie dotykam go w policzek.

Patrzę w jego oczy.

Unoszę go ku górze.

Biorę na ręce.

Traktuję go jak lalkę z porcelany.

Nie chcę go zniszczyć.


Przypominam sobie.

Siostrzyczko...

Byłaś taka piękna...

Teraz już cię nie ma.


Słyszę bijące dzwony.

Przyciskam Pajacyka do piersi.

Zbiegam na dół, do piwnicy.

Dalej. Do schronu.

Zamykam się szczelnie.

Nasłuchuję.


Najpierw cisza.

Potem wybuchy.

Krzyki, płacz i lamenty.

Znów cisza.


Nagle wybuch.

Głośniejszy.

Czuję ból.

Dom się zawala.

I znów cisza.


Wstaję.

Uderzam w gruzy.

Chcę się stąd wydostać.

Próbuję znowu.

I znowu.

Udało się.


Wstaję.

Patrzę w niebo.

Ktoś mnie woła.

Obracam się.

Strzał.

Ból.


Już mnie nie ma.

Odszedłem.

Umarłem.

Moja dusza poszła do nieba.

Do mojej siostrzyczki.

Teraz siedzę z nią w raju.

A obok nas siedzi Pajacyk.


Zastanawiam się.

Myślę o ludziach i toczącej się wojnie.

O cierpienia, od którego uwolniła mnie śmierć.

O nadziei i wierze.

O śmierci i przyjaźni.


My przełamaliśmy łańcuchy śmierci.

Przyszliśmy tu razem.

I razem podziwiamy świat.

Nowy, lepszy świat, który tworzy teraz Bóg.

Bez strachu, wojen i głodu.

Bez prześladowań, nienawiści i fobii.


W tym świecie będziemy aniołami.

Ja i mój przyjaciel.

Ja i Pajacyk.

Na zawsze razem.

Piszcie jak wyszło, bo mam wrażenie, że jest okropnie. No cóż... Skoro ja już to zrobiłam, to trzeba by kogoś nominować... Więc tak. Nominuję:

pSychoPatka666

ErzaaaScarlet


Book 1: VampiresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz