7. Witamy Serdecznie

16 3 1
                                    

Simon

Kiedy się obudziłem, znowu zacząłem rozmyślać o Annabell.
Wiedziałem, że dzisiejszego dnia muszę z nią porozmawiać, lecz byłem pewny, że ona wcale nie chce tego robić. Chciałem wyjaśnić z nią wszystko, cokolwiek to było, że mnie niezmiennie unikała.

Nie wydaje mi się żebym był w jakimś stopniu niezdolny do nawiązania głębszej relacji, ale po sytuacji sprzed 2 lat, byłem uprzedzony do moich partnerek.

Po Sylvie nie wdawałem się w żaden związek, ani nic takiego, ale miałem wielka nadzieję, że moja przyszłość będzie z kimś kto mi w pełni się odda i zaufa bezgranicznie. Nie znałem Ann prawie w ogóle, jednak jej zachowanie nie wskazywało na to aby była taka jak moja była.

Urzekła mnie. Naprawdę nie wiem jak i dlaczego, chciałbym z nią spróbować. Mimo to że mam już swoje lata bo aż 37 (bardzo duzo), uważam, że znajdę w życiu tą jedyna. Miałem nadzieję, że będzie to ktoś taki jak Annabell, bądź nawet sama ona.

Wyrwałem się z moich przemyśleń i popatrzyłem na wyświetlacz telefonu. Gdy zobaczyłem jaka jest godzina, szybko podniosłem się z łóżka. Była już 7.47, a na godzinę 8 było śniadanie w hotelu, a po nim od razu mieliśmy wyruszyć do pierwszej atrakcji tego wyjazdu, jakim jest zwiedzanie Nowego Orleanu.

W pośpiechu wyjąłem pierwsze lepsze ubrania, jakimi były czarne rurki i szara bluzka. Stwierdziłem, że na wycieczce mogę postawić na wygodę, niż jakbym był w jakiejś koszuli tak jak w pracy.

Ubrałem się i przejrzałem w lustrze. Stwierdziłem, że wyglądam dobrze, więc wziąłem tylko swój telefon oraz portfel, który włożyłem do tylnich kieszeni spodni, a wtedy wyszedłem ze swojego pokoju.

Podczas śniadania rozglądałem się za Ann, lecz co dziwne jej nie zauważyłem, było mi trochę smutno, bo nie przyszła pewnie dlatego bo pewnie nie chciała mnie widzieć. Koniecznie chciałem z nią jak najszybciej porozmawiać.

Zobaczyłem ją dopiero podczas zbiórki w głównym holu, w hotelu.
Wygląda przepiękne. Mimo tego, że był dopiero początek września, było nadal ciepło.

Kobieta miała na sobie czerwona spódnice do kolan oraz tego samego koloru t-shirt. Mój wzrok był utkwiony w niej, dopóki nie usłyszałem chrząknięcia. Obróciłem wzrok z Ann, na stojąca przede mną Willow oczywiście obok której stała Eleanor.

- Wie Pan, że od jakiś 2 minut stoimy przed panem, a Pan nas nie zauważył? Zauważyłysmy też, że patrzył Pan tylko na Panią Octav. - Oznajmiła rozśmieszona Eleanor, dlatego nie chcąc wdać się w kolejna rozmowę na temat mnie i Ann, odpowiedziałem jedynie wymuszonym uśmiechem oraz krzyknąłem aby moja klasa przyszła do mnie.

Kątem oka zerkałem na Annabell i zauważyłem, że ona również na mnie patrzyła. Gdy nasz wzrok się spotkał, zobaczyłem jak jej policzki się zaczerwieniły ☺️. Uśmiechnąłem się pod nosem, i razem z całą wycieczka poszliśmy do autokaru, który stał przed hotelem.

***

Podczas naszej podróży po tym pięknym mieście, co jakiś czas przenosiłem wzrok na Annabell. Umówiliśmy się z uczniami, że o godzinie 18 spotykamy się w ustalonym miejscu, więc mogli chodzić gdzie tylko chcieli.

Próbowałem złapać Ann, ale ona jakby udawała, ze mnie nie widzi i odchodziła gdy byłem blisko jej osoby. Naprawdę męczyło mnie to że mnie unikała, ale wierzyłem w to, że w końcu się przełamie na rozmowę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 7 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Teacher's to LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz