36. On

16.6K 571 48
                                    

W pracy przez te kilka godzin myślałem, że nie wyrobię. Nie z powodu lenistwa, a z powodu wiadomości jaką dostałem od rodziców. W ten weekend uraczą mnie swoim towarzystwem. Po co? Nie wiem, ale mam nadzieję, że nie na długo. Nie wstydziłem się ich ani trochę, nie miałem nic przeciwko odwiedzinom, ale co do tego weekendu to miałem już pewne plany. Konkretne.

Gdy wyszedłem z pracy czułem jak cały stres ze mnie wypływa. Było po siedemnastej więc gdy tylko dotarłem na parking i wsiadłem do samochodu, wyciągnąłem telefon i wybrałem numer do Ashtona. Po kilku sygnałach rozłączyłem się nie chcąc czekać aż książę odbierze. Rzuciłem telefon na siedzenie obok i wyjechałem na drogę. Włączyłem muzykę i przez zakorkowane Sydney jechałem z największą przyjemnością. Po godzinie jazdy trasą, która normalnie zajmuje mi od dziesięciu do dwudziestu minut pieszo wściekły wszedłem do lobby i podszedłem do recepcjonistki z nadzieją, że jest jakaś poczta. Kobieta wręczyła mi kilka kopert i dziękując jej ruszyłem do windy. Ja mam dziś chyba pecha, bo kurwa stoję obok największego pedała a.k.a geja do tej pory.

- Kurwa mam wrażenie, że mnie prześladujesz. Ile razy mam ci mówić?! Nie dostaniesz mojego numeru. - krzyknąłem tak, aby w każdy w pomieszczeniu usłyszał. Zabił mnie tysiąc razy wzrokiem zanim znaleźliśmy się w windzie.

- Pierdol się. Moja siostra więcej na ciebie nie poleci. - mruknął kiedy wpisywałem kod na panelu. Winda się zamknęła a ja oparłem się o ścianę. - Tylko ręce przy sobie okej? Myślę, że w tym wypadku twoja siostrzyczka nie byłaby zadowolona gdyby się okazało, że dobierałeś się do jej kochanka. - mruknąłem patrząc na niego spod byka. Co ja poradzę, że ten pedał tak na mnie działa? Wkurwia mnie i czasem mam ochotę mu zajebać, tak żeby poczuł się facetem.

- Jesteś pozbawiony klasy Hemmings.

- A ty męskości, ale nie mówię tego na głos. - wzruszyłem ramionami jak to zwykle miałem w zwyczaju. Nie odezwał się już słowem. Dziwiłem się, że miał torbę, która mogła oznaczać tylko jedno: zostaje na noc u Tiny, a co za tym idzie? To, że Tina nie przyjdzie na szybki seks. Ten fakt wkurwiał mnie jeszcze bardziej niż sam Natan, który nawet imie ma pedalskie. Prawda?

Winda się otworzyła i najszybciej jak tylko mogłem wyszedłem z niej nie chcąc kisić się w pomieszczeniu z tym czymś. Zanim jednak wszedłem do mieszkania poczekałem, aż podróbka faceta wejdzie do apartamentu dziewczyny, z którą miałem uprawiać dziś ostry seks. Zapukał kilka razy a chwilę później w drzwiach stanęła ona, w kurwa jebanej mojej koszulce i szortach. Jebana suka zrobiła to specjalnie. Rozchyliłem usta i ona widząc to mruknęła coś do swojego brata i zamykając drzwi podeszła do mnie. Po chwili ciszy wepchnęła mnie do mieszkania i zamknęła je na klucz. Nie wiele myśląc przełożyłem ją przez ramię i zaniosłem do swojej sypialni. W ekstremalnie szybkim tempie ją rozebrałem i chwilę później pieprzyłem na moim łóżku. Jej pojękiwania robiły się podniecające szczególnie wtedy kiedy cicho jęczała moje imię. Kiedy pchnałem mocniej jej oczy momentalnie się otwierały i nabierała gwałtownie powietrza. Pieprzyłem ją naprawdę mocno, miałem taką chcicę, że aż było mi głupio ale tylko przez chwilę, bo zdałem sobie sprawę, że nie byłem jedyny. Ona również ją miała i zastanawiałem się tylko czy nie większej ode mnie. Przejęła kontrolę i teraz to ja leżałem pod nią. Siedząc na mnie zaczęła unosić się w górę i w dół sprawiając, że jej piersi wyglądały cudownie. Seks z Tiną Kelly zaczął być dla mnie czymś więcej niż tylko seksem. Jest to moją religią. Mówię teraz kurewsko poważnie. Sextinizm. Tak właśnie to wymyśliłem.

Sex ElevatorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz