Najn (trochę jak po niemiecku... Chyba...)

212 27 10
                                    

- Se Yang?! - koreanka patrzyła na mnie szeroko otwartymi oczami. Stałyśmy przez chwilę w ciszy.

- Znacie się dziewczęta? - zapytała stojąca obok kobieta.

- N...

- Znakomicie, będziecie razem ćwiczyły - szatynka nie dała Se Yang dojść do słowa i spojrzała w stronę innych dziewczyn z tyłu sali - Tak naprawdę w tym roku nie ma rozdzielania na zespoły. Wszystkie będziecie w jednym. O ile dobrze wiem jedna z was - spojrzała w listę - Jagoda, już się zakwaterowała.

- To ja! - krzyknęłam a kobieta rzuciła mi krótkie spojrzenie - Pomogę wam się dostać do mieszkania, znam drogę jak własny nos! - wszyscy spojrzeli na mnie dziwnie. Zorientowałam się, że mogłam trochę głupio zabrzmieć - No wiecie... Wiem jakich chusteczek używać do wycierania go... Wiem co zrobić kiedy leci mi z niego krew... Kiedy...

- Teraz przedstawię wam wasz dzisiejszy grafik - Ale ta kobieta nieuprzejma! Przerwała Se Yang a teraz mi!

Co do pozostałych dziewczyn były z różnych narodowości - jedna hinduska, jedna ewidentna meksykanka, jedna bardzo podobna do mnie europejka a pozostałe miały azjatyckie twarze. Muszę powiedzieć, że każda miała w sobie jakiś urok.

Oczywiście jak można się spodziewać, SM nie odpuściło nam pierwszego dnia. Po 6 godzinach tańca i 6 śpiewu, wyczerpane i głodne wracałyśmy do domu. Godzina 23.30. Godzina 23.30 i Jago na prowadzić...

- Czy my już nie mijałyśmy tej kawiarni...?

Nie wiem co będzie dalej... Może macie jakieś propozycje? Oprócz rzeczy oczywistej Ale to później ;]]]

To się już dzieje [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz