Pov Liam, Louis, Niall
Wszyscy biegali, nikt nie chciał nam nic powiedzieć. Były tylko krzyki i zapach czystości chemicznej. Czułem strach, obawę a przede wszystkim śmierć, która czychała na nasze słoneczko w każdym momencie.Po wielu godzinach wkońcu usłyszeliśmy najważniejsze słowa, że "żyje i się udało", a wtedy mogłem odetchnąć z ulgą jak wszyscy moi przyjaciele, bo dla każdego z nas ta mała brunetka znaczyła wiele.
Pov Harry
Nic tylko krzyki. Tylko krzyki mnie otaczały. Gdy ją zabrali poczułem pustkę. Cholerną pustkę straty bliskiej osoby. Jednak ciągle wierzyłem, że moja księżniczka wróci do nas.
Po kilku a raczej kilkunastu godzinach lekarz przekazał nam dobrą wiadomość,
Wiadomość która przywróciła mnie do życia.
Dzięki temu zrozumiałem jedno, że kocham ją ale nie jak chłopak dziewczynę tylko jak brat z siostrą, choć jeszcze do tej pory wierzyłem, że między nami może coś być.
Może, ale tylko miłość rodzinna, która nigdy nie zginie.Pov Zayn
Moje słoneczko,
Moja miłość życia właśnie walczy o życie,
Życie, które ma kruche,
Ale dzięki tej kruchości pokochałem ją
I dlatego, gdy tylko przeżyje mam zamiar wyznać jej miłość, a także uczynić ją tą jedyną właścicielką mego serca.
Po kilkunastu godzinach, które były dla mnie wiecznością usłyszałem od lekaza najważniejsze słowa " udało się".
Te słowa skleiły moje serce w całość,
Dzięki czemu miałem wiarę na lepsze jutro,
A przede wszystkim wiarę na nasze szczęście.❤❤❤
Kochani po dość długim czasie dodaje, mam nadzieję, że wam się spodoba.
Czekam na wasze opinię i propozycję narracji do następnego rozdziału.Do następnego,
Ruda❤
