bóg.wszystkiego: Naprawdę?
strong.girl: ...
bóg.wszystkiego: Po tym wszystkim ty go jeszcze kochasz?
strong.girl: Mamy ładną pogodę.
bóg.wszystkiego: Niki nie zmieniaj tematu.
strong.girl: No... nie mogę o nim zapomnieć. Jak o nim myślę nie mogę być obojętna. Nie wiem po co ci to mówię. Nie zdziwię się jeśli jutro o tym będzie wiedziała cała szkoła.
Po tym co mi napisała siedziałem i nie mogłem w to uwierzyć.
strong.girl: Mnie już nie można zniszczyć. Już nie mam uczuć.
bóg.wszystkiego: Każdy ma uczucia.
strong.girl: Ja ich już nie mam.
bóg.wszystkiego: Każdy ma.
strong.girl: Zmiana tematu zagramy w 20 pytań.
bóg.wszystkiego: co tylko chce moja księżniczka.
strong.girl: Ja jestem królową giermku.
Na te słowa uśmiechnąłem się do telefonu. Szedłem ulicą przechodnie patrzeli na mnie jak na zbiegłego z psychiatryka. No cóż. Nie zauważyłem słupa no i wpadłem na niego. Auć.
bóg.wszystkiego: Ależ jesteś. Jedyną dziewczyną która nie ma tapety na twarzy. Jesteś śliczna.
strong.girl:Ja zaczynam. Nie pytam o nazwisko bo i tak nie powiesz. Czy chodzisz ze mną do klasy?
bóg.wszystkiego: Tak :) Czy tniesz się jeszcze?
strong.girl: Jeśli jest potrzeba :)
bóg.wszystkiego: Masz mi obiecać, że więcej się nie będziesz cięła.
strong.girl: Nie mogę ci tego obiecać.
bóg.wszystkiego: Czemu?
strong.girl: Nie ufam ci. Skąd mam wiedzieć, że nie jesteś taki jak inni.
bóg.wszystkiego: Nie jestem. Zmieniam się .
strong.girl: Jeśli będzie potrzeba będę to robić. Czy kolegujesz się z Alex'em West.
bóg.wszystkiego: Tak.
strong.girl: Pewnie jesteś jego kolegą, który robi sobie ze mnie jaja. Nie pisz do mnie.
bóg.wszystkiego: Ja przysięgam nie nabijam się z ciebie.
bóg.wszystkiego: Niki proszę odpisz.
bóg.wszystkiego: Niki.
bóg.wszystkiego: Proszę nie robię sobie niczego.
Pov's Niki
Telefon włożyłam do kieszeni i poszłam do łazienki. Znalazłam moją przyjaciółkę, która była w szawcę. Wzięłam ją i zaczęłam robić nacięcia na rękach, później na nogach. Były co raz głębsze coraz więcej krwi. Byłam co raz słabsza wyjęłam telefon. Zobaczyłam trzy wiadomości na kik'u.
strong.girl: Zapomnij o mnie. Nie pisz do mnie więcej.
bóg.wszystkiego: Niki odpisałaś. O co ci chodzi?
strong.girl: Dobranoc :)
Później widziałam tylko ciemność.
Pov's Kayl
O co jej chodziło. Muszę zadzwonić do Joe'go.
- Halo. - powiedział Joe.
- Gdzie mieszka Nicol.- powiedziałem nerwowo.
- Charlea Street 224*. Co się dzieje? - powiedział. Rozłączyłem się i wsiadłem do samochodu. Szybko ruszyłem. Po pięciu minutach wspiął się po schodach. Drzwi były zamknięte wywarzyłem je.
- Nicol. - krzyczałem.
Cisza.
Wszedłem do łazienki i doznałem szoku leżała tam moja śliczna Nicol, mój mały anioł. Była zimna, blada i sina.
- Nicol proszę cię nie możesz mnie tu zostawić samego ja cię kocham. - powiedziałem.
================================================================================================================================================================
*adres wymyślony
Skończyć to opowiadanie. Jak myślicie? Proszę o wasze odpowiedzi.
CZYTASZ
Kik
Teen FictionKayl (bóg.wszystkiego) - 18-letni chłopak. Najprzystojniejszy chłopak w szkole. Nicol (strong.girl) - 17-letnia dziewczyna. Wyśmiewana przez Kayl'a Hutt. Okładka wykonana przeze mnie.