7

769 46 1
                                    

Pov's Nicol

Było tak pięknie byłąm ubrana w białą sukienke tu było wszystko takie inne nikt mnie nie wyzywał nie czułam się od nikogo gorsza tylko... taka sama. Nareszcie nie jestem gorsza. Ja tu zostaje.Po chwili upadłam i ten nie do zniesienia ból w klatce piersiowej. Wszystko zaczeło mi się rozmazywać.

- Jeszcze raz. - powiedział ktoś.

I kolejny ból.

- Mamy ją przewozimy ją na oiom. - powiedział.

Otworzyłam oczy.

- Wróciłaś do nas. - powiedziała kobieta.

Czyli to był sen zajebiście. Na tym oiomie było nudno. Podeszła do mnie pielęgniarka.

- Pani chłopak chce się z paną spotkać. Nam go wpuścić?

- Tak..

Tylko jest mały problem ja nie mam chopaka.

To co się staneło póżniej było czymś dziwnym do sali wszedł Kayl.

- Jak się czujesz? - zapytał siadając na krześle obok łóżka.

- Jak widać źle. - powiedziałam patrząc w drugą stronę.

- Mam twój telefon. - powiedział kładąc na stoliku. - To ja już pójde. Pa. - powiedziała i wyszedł.

================================================================================================================================================================

Odwieszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zjebany rozdział na początek ale od czegoś trzeba zacząć. Nie długo pojawi się następny. 

KikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz