Wczoraj było rozpoczęcie roku. Nowa klasa, nowa szkoła i otoczenie. Choć jak na razie nie było wcale tak źle. Nasza klasa liczy 26 osób. To mało w przeciwieństwie do pozostałych 3 pierwszych, które mają po 35. Chodzę do 1bg~ artystycznej. Kocham wszystko związane ze sztuką , śpiew,taniec teatr dlatego wybrałam tą klasę♥ Dziś pierwszy dzień taki normalny z lekcjami, organizacyjnymi jak zawsze na początku roku. Leżę i rozmyślam tak sobie jest szósta rano.
...
7:00
Czyli jeszcze spałam no ok pora wstać juz zaraz. ...
7:30 o matko! Znowu zaspałam. Dobrze, że wczoraj naszykowalam juz sobie ubrania i wszystko inne. W ogóle to pierwszy dzień, zaczynam nową szkołę. Czyli mam nową kartkę, pustą nikt poza Niką nie zna mnie . Zresztą to Nicola znała mnie prawdziwą a inni tylko pół mnie. Teraz mogą poznać mnie na prawdę .Tak tak będzie nie możesz tego zawalić Ania~wciąż powtarzałam . Ubrałam ładną koszulę w kratę i legginsy , a na nogi najwygodniejsze trampki. Spięłam włosy jak zwykle w kucyk i założyłam okulary kujonki. Gorzej jak znowu będą mnie postrzegać za osobę co się ciągle uczy. No ok , uczę się , bo nie chcę skończyć pod śmietnikiem jako menel. Dobra nie będę się już zadreczać . Idę
*
Gdzie jest Nika? ! Miała na mnie czekać! Jak ja teraz wejdę przez ten tłum ludzi. Chyba zaraz zemdleję duszno mi.. wszystko się tak zlewa w całość. .. tracę wzrok. ..
Z punktu widzenia Aleksandra:
Zauważyłem tą śliczną dziewczynę stojąca przed szkołą. Chyba na kogoś czekała postanowiłem podejść i się spytać Prawdopodobnie nawet mnie nie zauważyła, od razu jak podeszłem przewróciła się prawie . Złapałem ją i postawiłem.
*
- Kim jesteś i co ze mną robisz? -przestraszyłam się nie wiedząc co się dzieje. Ujrzałam wysokiego blondyna z lekko postawioną grzywką. Błękitne oczy. Matko normalnie ideał*.* Anka co się z tobą dzieje przecież to tylko chłopak.
- Hej jestem Alek twój książę na koniu- pocałował moją dłoń. Zdziwiłam się , że w tych czasach ktoś jeszcze ma taki szacunek.
- To gdzie masz tego konia? -palnęłam.
- Na wsi- zaśmiał się- A tak serio to chyba zemdlałaś i cie uratowałem.
- Sama bym sobie też poradziła.- czemu jestem taka oschła powinnam podziękować .
- Nie jestem tego pewien.
- A poza tym Anna- podałam mu rękę- Miło mi.
- Idziemy? -zapytał
- Niby gdzie?
-Przecież chodzę z tobą do klasy.-rzekł i olsnilo mnie . To on! !! Już wczoraj się do mnie uśmiechał. Mam być miła , ale nie będę sobie zawracać głowy chłopakami.
Dotarliśmy do sali. Upss spoznilysmy się wszystkie oczy były wpatrzone w nas.
-Przepraszamy , Anna zemdlała musiałem jej pomóc- wyjaśnił pani Aleks.
- Oczywiście siadajcie, ale juz teraz ci dobrze? - zapytała wychowawczyni.
- Tak- pokiwałam głową.
Super ... Nicola usiadła z Werką, wszystkie miejsca były zajęte i została jedna wolna ławka będę musiała z nim usiąść. Zajęliśmy miejsca a pani nawijała o wymaganiach z polskiego i wycieczkach. Kazała nam w parach się poznać i wypisać pięć swoich zalet i jedną wadę. Napisałam : zalety:
Śpiew, taniec , aktorstwo, gra na gitarze i dobra pamięć
Wada: nie do końca szczera czasem a czasem do bólu.
Spojrzałam na jego kartkę. Zalety: gitara, uprzejmość , pomoc innym , aktorstwo i śpiew.
Wada: nie umiem się bić.
Haha padnę czy on nie ma innych wad. Np. Jest uparty, tylko tyle jestem w stanie wywnioskować po krótkim znaniu . Ale chyba ma więcej zalet .
- Dopisz sobie jeszcze piękny uśmiech i oczy- odgarnął mi włosy. Sparalizowało mnie to.
- Nie za dużo sobie pozwalasz- opuściłam jego rękę.
- Masz piękny uśmiech i oczy- uśmiechnął się.
Matko dlaczego on to robi. Obiecałam sobie , żeby się już nie zakochać , bo potem to boli z tego co mówiła moja starsza siostra Rozalia. Nic już nie powiedziałam , pani przeszła do lekcji . I na szczęście się skończyła wybiegłam na przerwę i opowiedziałam wszystko Nicoli.
CZYTASZ
Słodka kujonka
Fiksi RemajaAnna od zawsze była skrytą osobą, otwierała się tylko przed Nicolą ( jej najlepsza przyjaciółką). W wakacje postanawia być dla wszystkich sobą, lepszą wersją siebie. Rodzi się roześmiana, słodka kujonka. Ania ma czarne włosy zazwyczaj spięte w ku...