six- anxious

220 24 5
                                        

niepewny: pełny psychicznego cierpienia i niepokoju z powodu strachu przed niebezpieczeństwem; zatroskany 

_____________________________________________________________________________

matty

nigdy nie czułem troski, bynajmniej nie przypominam sobie tego. nie będę owijał w bawełnę, mam swoje sekrety (których absolutnie nie mam ochoty wyjawiać), ale kiedy przychodzi do, tych ,które należą do kogoś innego, bóg świadkiem, że nie mogę się pohamować. dlatego teraz byłem przed drzwiami avalon brooks zastanawiając się czy pukać, czy wyważyć drzwi. obie opcje biorę pod uwagę. 

w końcu zapukałem, wiedząc, że trzeba zachować choć trochę ludzkich pozorów. chwilę później słyszałem szuranie bo kafelkowej podłodze i krótkie, którego nikt inny by nie usłyszał. potem zapaliło się światło i drzwi otworzyła mi zaspana blondynka w splątanych włosach i zaspanych oczach. 

- co ty tu robisz? - spojrzałem tylko na nią - jesteś pijany, wejdź do środka. 

nie wiedziałem, czy zadaje sobie sprawę, z tego, że wpuszcza do mieszkania mordercę. 

- ładnie tu masz ava, przytulnie i w ogóle - nawet nie musiałem udawać pijanego. wpadłem na kanapę i zatoczyłem się fotel obok. rzuciła mi spojrzenie, które w zamiarze karciło, ale wyglądała jak zmęczona matka po ośmiogodzinnej zmianie i chcąc nie chcąc coś mi to przypominało. 

- zostań tu, dobrze? nie chcę, żebyś zrobił sobie krzywdę - po czym wyszła do czegoś, co obstawiam było kuchnią i wróciła ze szklanką wody - nie powinieneś wstawać, możesz położyć się na kanapie, a ja zaraz przyniosę koc. 

była taka niewinna.  powinny dopaść mnie wyrzuty sumienia. 

dlatego kiedy przyszła z kocem i prawie siłą ułożyła mnie na tej pieprzonej kanapie, pochyliła się żeby mnie przykryć. a ja bezczelnie ją pocałowałem. 

następnego ranka, nie miała z niewinnością nic wspólnego. 


serial killer [healy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz